WAWKOM

Na początku to R5 nic więcej niż linie bródnowskie mieć nie będzie.

W przepisach zdrowy rozsądek nie jest wymagany, a jego poszukiwanie kompletnie bezcelowe.

Rozporządzenie opisuje, co jest niezbędne wewnątrz ekspedycji. Więc jak ekspedycja remontowana 5 lat temu tego nie spełnia, to i tak trzeba zrobić ponowny remont.

To też ciekawe. Z jednej strony na siłę robi się kilometry takim bodajże 64/4, które wieczorem robi mikroszczyt, aby pojechać do Żaby i zjechać jako 1 na R4 (zamiast od razu prosto Andersa), a w weekend robi się cięcia. Choć ta dzisiejsza niedziela jest do przeżycia chyba jednak... Jest jeszcze wie...

Kojarzę kiedyś 22 wydłużone na 01.11.

Przed wrześniem też bym się zmian na Gagarina nie spodziewał.

Jest już po wyborach samorządowych. Myślę, że jest to wspaniała okazja, żeby - korzystając z otwarcia linii tramwajowych na Sielce i do Wilanowa - porobić generalne porządki w układzie linii autobusowych i tramwajowych w Warszawie. Bez oglądania się na to, że radni mogą zacząć protestować. Politycz...

fik pisze: ↑

13 kwie 2024, 20:06

Można od razu skasować i 154 przywrócić po staremu

Co wtedy ze 171 i 517? Ta patologia wymaga interwencji jednak.

W analizach merytorycznych 171 można pomijać. Skasować, żeby odzyskać brygady #niedasie, optymalizować nie ma sensu, funkcji faktycznych nie pełni żadnych.

Pewnie będzie to jakoś koordynowane, skoro okazało się, że nie da się prowizorycznie utrzymywać tego odcinka do 2028-29. Ale to jednak dość świeża sprawa do ogarnięcia.

Żeby coś zrobić, trzeba wiedzieć, co należy zrobić. Przy Arkadii po ostatnich próbach na szybko trzeba ustalić coś na poważnie.

182 do Ursusa średnio pasuje pod względem częstotliwości.

To, że na rynku nie ma więcej kierowców chcących pracować za stawkę taką, jaką mają już pracujący. Problemem przestają być same pieniądze. Problemem zaczynają być także ogólne warunki pracy od atmosfery począwszy na nierozerwalnie z tym biznesem związaną kwestią czasu pracy niekoniecznie od 8 do 16...

Młody, głupi zgłosiłem i 160zł poszło. Od tamtej pory nie zgłaszam już. Jak mnie wyłapią to się przyznam, ale sam już dawno przestałem im się podkładać. Ja to samo robię. Raz przyrżnąłem narożnikiem w krawężnik. Wjeżdżałem w zatokę i zabujało autobusem. Narożnik się zarysował i to zgłosiłem. Z resz...

To wcale tak być nie musi. W niewielkim ale pierwszym z wierzchu zakresie kilometry brygady i koszty są pod siebie istotnie niezależne.

fraktal pisze: ↑

09 kwie 2024, 14:20

Pytanie, czy potem będzie komisarz przez cztery lata, czy może jednak jakieś wybory.

Na pewno wybory, a komisarz na jakieś cztery miesiące. Wyborów się nie robi na pół roku lub rok przed końcem kadencji.