autobusy "za tramwaj" w razie wypadku, awarii itp

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

michael112
Posty: 2812
Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007

Post autor: michael112 » 28 lip 2015, 11:45

Gdyby TW i MZA były jednym przedsiębiorstwem, "jak za dawnych lat", to można było niektórych motorowych (jeśli nie wszystkich) przeszkolić także do prowadzenia autobusów i wtedy zdejmowano by motorowych z tramwajów, które utknęły, motorowi jechaliby do zajedni i brali zapasowy autobus na zetkę, autobusy się raczej znajdą ;)
Obecnie: może by dało się ewentualnie w drodze jakiejś umowy MZA-TW, na zasadzie delegowania pracowników.

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8267
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 28 lip 2015, 11:53

Tja, jak na razie to każda z zajezdni TW zachowuje się jak osobna firma, a ty chciałbyś kierowców za motorowych przebierać... :D

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 28 lip 2015, 13:31

michael112 pisze:Gdyby TW i MZA były jednym przedsiębiorstwem, "jak za dawnych lat", to można było niektórych motorowych (jeśli nie wszystkich) przeszkolić także do prowadzenia autobusów i wtedy zdejmowano by motorowych z tramwajów, które utknęły, motorowi jechaliby do zajedni i brali zapasowy autobus na zetkę, autobusy się raczej znajdą ;)
Obecnie: może by dało się ewentualnie w drodze jakiejś umowy MZA-TW, na zasadzie delegowania pracowników.
Kto by pilnował tramwajów w tym czasie?
Gdyby awarię usunięto wcześniej, kto by prowadził tramwaj?
U nas awarie usuwa się szybko. Gorzej, jak jest poważny wypadek, a prokuratorowi się nie spieszy.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
Aleksander2560
(Aleksander2634)
Posty: 2220
Rejestracja: 23 gru 2005, 16:34
Lokalizacja: Warszawa-Białołęka

Post autor: Aleksander2560 » 13 sie 2015, 9:57

michael112 pisze:Gdyby TW i MZA były jednym przedsiębiorstwem, "jak za dawnych lat", to można było niektórych motorowych (jeśli nie wszystkich) przeszkolić także do prowadzenia autobusów i wtedy zdejmowano by motorowych z tramwajów, które utknęły, motorowi jechaliby do zajedni i brali zapasowy autobus na zetkę, autobusy się raczej znajdą ;)
Obecnie: może by dało się ewentualnie w drodze jakiejś umowy MZA-TW, na zasadzie delegowania pracowników.
Hmm, w jakiej Ty rzeczywistości żyjesz? Nie widzę możliwości rozliczania chociażby czasu pracy i kosztów pracy pomiędzy firmami. Wiadomo nie od dziś, że w TW zarobki mają wyższe niż w MZA. Musiałbyś stworzyć umowy śmieciowe zawierane na dzień, a może na 2-3 godziny. Komu by się to opłacało? Nikomu...
Miejskie Zakłady Autobusowe m. st. Warszawy
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa

Łukasz
Posty: 10490
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 13 sie 2015, 14:36

Akurat smieciowki by sie prawie wszystkim opłacały.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
ŁK

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 13 sie 2015, 16:30

Mam dziwne wrażenie, że w minionym ustroju dzielniej walczono z przeciwnościami.
Wymyślonymi przez ustrój.
miłośnik 13N

ODPOWIEDZ