Ile masz wzrostu? Bo ja się w ogórku twardo opieram głową o sufit...reserved pisze:Np. taki ogórek - wiem jak wygląda, nie potrzeba mi go oglądać. Ale pierwszy raz się nim przejechałem, poczułem jak to kiedyś ludzie jeździli, i to było dla mnie niezapomniane przeżycie.
Dni Transportu Publicznego 2016
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
E, to ta przyjemność cię ominęła.
Kwik straszny z rozdzieraniem szat był po tegorocznej Nocy Muzeów, bo jeden biedak do jednego tramwaju nie wsiadł, pomimo, że kilka innych obok przejechało.Wiliam pisze:W rozkładzie ich nie było, ale w rzeczywistości pewnie były. Nie Ty się o to tu awanturowałeś rok temu?
(A kursy wyjazdowe na DTP i tak pojechały innymi od planowanych trasami.)
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Jeździła zgodnie z rozkładem. Tylko, że jeden kurs się nie odbył...reserved pisze:A w ogóle to czemu linia 100 od 14:00 jeździła rzadziej?
Bo tak naprawdę wsiadanie do linii 100 było na przystanku na zewnątrz, a przystanek techniczny planowo był za halą, ale pokazy wszelkiej maści skutecznie utrudniały dojazd. Dlatego jak już pasażerowie wsiedli to kierowcy przez grzeczność nie wyganiali. Ogórek z przyczepą ruszał w sumie wtedy, gdy się zapełnił. Cabrio jeździł średnio co półgodziny. Jednak zależne to było od kierowcy. Jeśli chodzi o te dwa ostatnie to najlepiej było pytać kierowcy, bądź kogoś z obsługi.Domino2001 pisze:Na minus - jak wyżej, przydałaby się większa częstotliwość "100". W 289 na Woronicza był komplet. Za długo trwało czekanie na odjazd. Dzieci pytały, kiedy jedziemy... i tak przez 15 minut. Nie było informacji o dodatkowych przejazdach ogórka z przyczepą na terenie zajezdni w pobliżu stacji tankowania. To samo tyczy się cabrio, który jeździł poza zakładem. Wiedzieli chyba nieliczni.
Wiem że jeździła zgodnie z rozkładem. Ja się pytam, czemu wg rozkładu od 14:00 jeździła rzadziej.MJ pisze:Jeździła zgodnie z rozkładem. Tylko, że jeden kurs się nie odbył...reserved pisze:A w ogóle to czemu linia 100 od 14:00 jeździła rzadziej?
Fakt, teraz spojrzałem, że z Centralnego rzadziej odjeżdżały. Już po 16-tej liczba osób w miejscu imprezy się zmniejszyła. Większość osób raczej przychodzi od początku, aż do znudzenia lub dopóki nie zgłodnieją. Także linia 100 po 14:00 pełniła bardziej funkcję "rozwozową" niż "dowozową".reserved pisze:Wiem że jeździła zgodnie z rozkładem. Ja się pytam, czemu wg rozkładu od 14:00 jeździła rzadziej.MJ pisze:
Jeździła zgodnie z rozkładem. Tylko, że jeden kurs się nie odbył...
Serio na początku było najwięcej ludzi? Z reguły na tego typu piknikach najwięcej osób jest jednak popołudniu.
Popołudniu to coraz więcej ludzi szturmowało autobusy z linii 100 na Przystanku Technicznym.reserved pisze:Serio na początku było najwięcej ludzi? Z reguły na tego typu piknikach najwięcej osób jest jednak popołudniu.
-
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 sty 2009, 9:03
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów (Zachodni)
Wsiedli na terenie zajezdni na peronach, gdzie odpoczywa 17. O dziwo, na Metro Wilanowska w kierunku Woronicza, też podjechała żabka "D" z pasażerami w środku. Ot taka ciekawostka.reserved pisze:W ogóle to gdzie zaczynała ta linia D? Ja po przejrzeniu wszystkiego co się tam rusza chciałem udać się do linii D, żeby sobie dojechać do metra. Patrzę, strzałka kieruje mnie w kierunku wyjścia i ul. Wołoskiej. No to idę tam. Przechodzę przez skrzyżowanie na drugą stronę, tam gdzie przystanek razem z linią 31. Spoglądam na rozkład, rzeczywiście to pierwszy przystanek na trasie linii D. Niewiele ludzi, więc pomyślałem że czeka mnie fajna przejażdżka. Po chwili podjeżdża D... napakowany ludźmi. To gdzie oni wsiedli? Na przystanku, którego nie ma w rozkładzie?Domino2001 pisze: Na plus - możliwość przejażdżki "D" po terenie zajezdni, co dla mnie było zaskoczeniem. Już chciałem wysiąść przed bramą. Ale wszyscy zostali, więc i ja. Najwyżej pod bramą wyrzucą, ale tak nie było jak w przypadku "17".
Dodano po 1 minucie 34 sekundach:
Nie wiem, być może to tylko ja mam takie życzenie - ale tak jak mnie nie jarały wystawione stojące wozy - tak jarałoby mnie to, gdyby każdy z tych stojących wozów co jakiś czas zabierał ludzi na przejażdżkę.
Najczęściej jeżdżę liniami: M1, 179, 185, 195, 209, 503, 737.
Był bardzo dobrze oznaczony przystanek ze słupkiem z epoki i rozkładem na 2 torze od tokarni.Domino2001 pisze:W ogóle to gdzie zaczynała ta linia D?
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.