Uczeń vs. Arriva - Sprawa sądowa o rekompensatę

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36586
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 06 lis 2019, 0:20

Stary Pingwin pisze:
05 lis 2019, 14:23
Skarżącego ucznia nie można nazwać pasażerem, bo nie wsiadł do autobusu i nie zawarł umowy przewozu.
"Była oferta, uniemożliwiono mi zawarcie umowy na jej podstawie, wobec czego poniosłem straty."
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 06 lis 2019, 7:00

Rozkład jazdy jest ofertą? No to bardzo ciekawa interpretacja.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 06 lis 2019, 7:37

Wyrok wskazuje, że wyinterpretowanie niewykonania umowy z powodu niewykonania kursu oznaczonego w rozkładzie nie było specjalnie trudne.

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 06 lis 2019, 8:47

Jeżeli potencjalny pasażer nie dostanie się do tramwaju, bo ten jest bardzo zatłoczony, też stwierdzi,że "oferta była, ale uniemożliwiono mi zawarcie umowy"?
miłośnik 13N

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 06 lis 2019, 9:03

Jeśli przekona sąd że było to "nienależyte wykonanie umowy przewozu", a miał już ważny bilet.....

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 06 lis 2019, 9:07

Miał 3 miesięczny, co było napisane wcześniej. Paradoksalne, że ogarnięty młody człowiek pozywa przewoźników i wygrywa. Jak zabraknie przewoźników, to pozwie organizatora i ustawodawcę??
miłośnik 13N

px33
Posty: 1583
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 06 lis 2019, 9:17

Organizatora chciał pozwać, no i to byłby dużo właściwszy adresat, umowę zawiera się z organizatorem, organizator ustala rozkład i przydziela pracę. Gdyby organizator dopatrzył się winy przewoźnika, zrzuciłby odszkodowanie na niego.

Przy czym problem jest wspólny dla wszystkich usług abonamentowych z przejściowymi kłopotami. Wg tej logiki dostawca prądu przy dwugodzinnym wyłączeniu powinien pokryć koszty wypożyczenia generatora, dostawca internetu - kupienia pakietu 3g.

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 06 lis 2019, 9:22

Stary Pingwin pisze:
06 lis 2019, 9:07
Miał 3 miesięczny, co było napisane wcześniej. Paradoksalne, że ogarnięty młody człowiek pozywa przewoźników i wygrywa. Jak zabraknie przewoźników, to pozwie organizatora i ustawodawcę??
Bo paradoksalnie jest ogarnięty, zna prawo i wie jak je zastosować :) I ma chęć (i prawo) zaistnieć.
px33 pisze:
06 lis 2019, 9:17
Organizatora chciał pozwać, no i to byłby dużo właściwszy adresat, umowę zawiera się z organizatorem, organizator ustala rozkład i przydziela pracę. Gdyby organizator dopatrzył się winy przewoźnika, zrzuciłby odszkodowanie na niego.
Może i chciał. Tylko wg mojej interpretacji nie miał zbytnich podstaw prawnych. Przepis nie przystający do obecnej rzeczywistości posługuje się terminem "przewoźnik".
px33 pisze:
06 lis 2019, 9:17
Przy czym problem jest wspólny dla wszystkich usług abonamentowych z przejściowymi kłopotami. Wg tej logiki dostawca prądu przy dwugodzinnym wyłączeniu powinien pokryć koszty wypożyczenia generatora, dostawca internetu - kupienia pakietu 3g.
I masz pełne prawo wystąpić o zadośćuczynienie. Jeśli wykażesz przed sądem że poniosłeś z tego powodu stratę, dostawca ponosi za to winę, a regulamin usługi nie wykluczył takich przypadków....

Markosek
Posty: 157
Rejestracja: 20 gru 2011, 23:31

Post autor: Markosek » 06 lis 2019, 9:22

Sprawdź swoją umowę z dostawcą prądu albo internetu. Zwykle jest w niej określone jaki czas mają na usunięcie awarii.
M1 M2
1 4 18 25 35
109 128 136 154 171 186 190 222504 523

bartoni722
Posty: 12138
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 29 cze 2020, 16:10

Jest prawomocny wyrok.


https://www.money.pl/gospodarka/autobus ... ykP1zAmPak

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

ashir
Posty: 27688
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 29 cze 2020, 16:27

Coś ta Arriva w Warszawie ostatnio ma pod górę. ;)

bartoni722
Posty: 12138
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 07 gru 2021, 11:18

Dziś w Wyborczej jest artykuł o pasażerze który pozwał ZTM na 750zł, że przez spóźnione 10 minut 401 nie zdążył na PKS do Rawy Mazowieckiej. Sprawa skończyła się korzystnie dla ZTMu. Czyli 1:1. A może sygnał że bardziej opłaca się uderzać do przewoźnika, który dla świętego spokoju zapłaci?
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27358
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 07 gru 2021, 11:25

Po pierwsze: niewłaściwy adresat pozwu (odpowiedzialność za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przyjazdu, ponosi przewoźnik a nie organizator - art. 62 ust. 2 prawo przewozowe).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 07 gru 2021, 12:35

Urocza jest ta niekompatybilność prawa przewozowego z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 07 gru 2021, 13:27

I nie tylko. Rozporządzenie w sprawie postępowania reklamacyjnego też istnienia Organizatora nie zauważa.
Wykazanie że skoro pasażer posiadał bilet ZTM to on jest stroną umowy widać nie było trudne.
Podoba mi się argumentacja sądu. Że trzeba było wyjść wcześniej
z domu jak się miało przesiadkę na PKS, oraz że za późniejszy powrót do domu (nawet ten w Mławie) odszkodowanie się nie należy.

ODPOWIEDZ