Komunikacja podmiejska

[Autobus Czerwon]

Utrudnienia w kursowaniu linii L39
Z przyczyn technicznych do odwołania występują utrudnienia w kursowaniu linii L39. Możliwe opóźnienia oraz odwołania kursów.

odwołane zostały kursy z krańca Szpital : 05:08, 07:05, 09:07, 11:07, 13:07, 13:37, 14:07, 14:37, 15:37, 16:37, 17:37, 18:37, 19:37, 20:38, 21:38, 22:38;
odwołane zostały kursy z krańca PKP Jeziorki: 06:12, 08:12, 10:12, 12:12, 14:12, 14:42, 15:12 ( do przystanku Julianowska-Cmentarz 01), 15:42, 16:42, 17:42, 18:42, 19:42, 20:42, 21:42, 22:42.

Utrudnienia w kursowaniu linii L-2 i L12.
Z przyczyn technicznych do odwołania występują utrudnienia w kursowaniu linii L-2 i L12.

Odwołane zostały kursy linii L-2 z przystanku Urząd Miasta 03 z godziny 17:23 i z przystanku Złotokłos 02 z godziny 18:09.

Odwołane zostały kursy linii L12 z przystanku Urząd Miasta 03 z godziny 18:53 oraz z przystanku Złotokłos 02 z godziny 19:43.

Operatorom bardziej opłaca się zawiesić 2137 kursów zamiast przestać dziadować na kierowcach, odcinek 1520.

[ashir]

A organizatorowi nie chce się załatwiać zastępstw przez innych operatorów. Jeżeli to tak ma wyglądać to powinno się zorganizować coś w stylu Z39 na SU8,9LE. Tak jak kursowały na Z14, tylko z powodu nierozstrzygniętego przetargu.

[Flash8222]

I którą linię miejską zawiesisz by obsłużyć Z39?

[ashir]

Kilku kandydatów mam, ale czy organizator w pełni wykorzystuje zasoby ajentów, czyli mają maksymalny plan? U jednego z nich zdecydowanie nie, a i tak inni jeżdżą za niego. Za Polonusa też powinny być organizowane zastępstwa, ponieważ braki w kursach Lxx są dotkliwe dla pasażerów. Oczywiście ZTM przyjął taktykę olewania problemu, bo przecież przewoźnik wyjeżdżający na zastępstwo nie mógłby sprzedawać biletów, ale czy to jest głównym powodem nie podejmowania żadnych działań to nie wiem.

[primoż]

I którą linię miejską zawiesisz by obsłużyć Z39?

Karolińskie 112, 160, 171, jelonkowskie 190, 521 na zachód od Wiatraka to tak na szybko, bo jeszcze coś by się znalazło.

[Matt Cubis]

Absolutnie nie bronię powyższych linii, ale bałbym się puścić autobus przegubowy na L39, czy L-2.

[Autobus Czerwon]

Na L-2 czy L12 na spokojnie przegub wszędzie by przeszedł, natomiast fakt faktem, że tego typu zastępstwa nie mogłyby się odbywać 1:1, tylko z zastosowaniem większych kombinacji typu przesunięcie przegubów na brygady na solówki i dopiero solówek na zastępstwa.

[Nieciej]

A koszty dojazdów i zjazdów z takich zadupi zrzucisz oczywiście na niczemu tu nie winne prywatne przedsiębiorstwa (przy czym kary od winnych pójdą do ZTM, a nie w charakterze premii do przymusowych zastępców), których pracowników tam poślesz mimo, że nie wiedzą nawet skąd i dokąd te elki jeżdżą, że pominę którędy. Na to były przetargi oddzielnie od miejskich, żeby tam jeździły typowo PKS-owe firmy, dysponujące personelem znającym miejscowe trasy i posiadające właściwy tabor.
ZTCW to przewoźnicy z przetargów na Warszawę znajomości tamtych tras mieć nie musieli, że o zwiącholach z MZA nawet nie wspomnę - zgubiłby się taki po półgodzinie i trzeba by było z wojskiem szukać gdzie się zakopał jeden z drugim, zdjęty z 10-ma metrami Solbusa ze 107, które już trzy stacje metra łączy ze sobą wzdłuż trasy tramwajów linii 15 i 35 (ba! 520 nawet cztery) i owe 107 spokojnie 4 "państwowe" Solbusy by mogło na czas wyłączenia Pl. Powstańców Warszawy (jeszcze długoo) oddać na ratunek zabitym dechami wioskom, kosztem skrócenia do Patelni lub E. Plater chyba 03, na przeciwko środka domu nr 47 - tam CAŁY długi przystanek jest bez obsady innej, niż okazjonalnie pogot. Nawet 520 by się tam zmieściło.
TAK PRZY OKAZJI: do Esperanto może pojechać właśnie 520, którego wyciąć nedasię także samo jak 521, a które obecnie na przydługich postojach obstawia niejednokrotnie aż dwoma przegubami przystanek zaprojektowany jako przelotowy na Bankowym - niestety po tak długim czasie sygnalizacja wciąż podaje im zezwalający, nawet gdy go nie potrzebują, uruchamiając cały cykl w kółko bez potrzeby, tylko dlatego, że na pętli rezonansowej stoi nikomu niepotrzebny przegubowy autobus, a przecież może to być na przycisk, jak wymyślono niegdyś dla pieszych... a nie, WRRRÓĆ! Zwiąchole z MZA nie będą w śnieżycy czy ulewie albo w upale wychodzić z klimatyzowanej kabiny, żeby sobie wyjazdowy zarezerwować - lepiej niech dostosują się wszyscy inni, przede wszystkim piesi i kierowcy indywidualni, którzy czekają na swoje zielone światła odpowiednio dłużej w każdym cyklu - przecież 520 krańcujące na przelotowym przystanku musi mieć priorytet na okrągło w imię wyższości komunikacji zbiorowej nad indywidualną - tylko dlaczego tracą przez to także piesi i rośnie lokalne zanieczyszczenie powietrza przez stojące samochody?

[Georg]

Z 520 się zgodzę. Spokojnie starczy do Politechniki. 107 - nie. Obecna trasa jest wyłącznie tymczasowa, więc byłoby to mącenie ludziom w głowach. Jeśli już to z Marszałkowskiej powinno wylecieć 171 i 520, ale na pewno nie 107. Tak z ciekawości: przegub mógłby obsługiwać Dzielną?
Wracając do tematu: jeśli chodzi o wysłanie MZA na L-ki, to pełna zgoda. Kierowcy nie mają obowiązku znać tras L-ek.

[pawcio]

Starczy to jest uwiąd.
Na Dzielnej przeguby dają spokojnie radę, bo jej kariera autobusowa zaczęła się od objazdów 111 na okoliczność przebudowy opieki Esperanto.

[Georg]

Starczy to jest uwiąd.
Na Dzielnej przeguby dają spokojnie radę, bo jej kariera autobusowa zaczęła się od objazdów 111 na okoliczność przebudowy opieki Esperanto.

Masz rację - powinienem napisać wystarczy.
Nie wiedziałem.

[Nordyk110]

Uwiąd tak, ale warszawiacy tak mówią, taka gwara.

[reserved]

A koszty dojazdów i zjazdów z takich zadupi zrzucisz oczywiście na niczemu tu nie winne prywatne przedsiębiorstwa (przy czym kary od winnych pójdą do ZTM, a nie w charakterze premii do przymusowych zastępców), których pracowników tam poślesz mimo, że nie wiedzą nawet skąd i dokąd te elki jeżdżą, że pominę którędy. Na to były przetargi oddzielnie od miejskich, żeby tam jeździły typowo PKS-owe firmy, dysponujące personelem znającym miejscowe trasy i posiadające właściwy tabor.

Dać takie linie miłośnikom i pojadą za darmo. Jeszcze dopłacą za taką możliwość.

[Domas]

A koszty dojazdów i zjazdów z takich zadupi zrzucisz oczywiście na niczemu tu nie winne prywatne przedsiębiorstwa

Z tego co wiem w momencie takich zastępstw przewoźnik ma płacone brama-brama, więc zdecydowanie nie jest przy tym stratne.

(przy czym kary od winnych pójdą do ZTM, a nie w charakterze premii do przymusowych zastępców)

Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie chciałbyś takiego przedsiębiorce bardziej nagrodzić niż tym, że dostaje dodatkową możliwość zarobku. Niewielkiego, bo niewielkiego, ale zawsze.

których pracowników tam poślesz mimo, że nie wiedzą nawet skąd i dokąd te elki jeżdżą, że pominę którędy. Na to były przetargi oddzielnie od miejskich, żeby tam jeździły typowo PKS-owe firmy, dysponujące personelem znającym miejscowe trasy i posiadające właściwy tabor.

Od dłuższego czasu w dobie wszystkich aplikacji, stron internetowych i przede wszystkim - wyposażenia autobusów bawią mnie takie tłumaczenia. Chociażby przykład Mobilisu (co prawda z Bydgoszczy, ale to jest to same oprogramowanie co w Warszawie) - normalnie w sterowniku jest wgrana trasa linii. W Krakowie w sterownikach Trapeze czy R&G też można sobie włączyć trasę - jak dla mnie argument typu invalid. Co do taboru to nie widzę również zbyt dużej rozbieżności w warunkach jazdy na większości warszawskich eLek aniżeli liniach miejskich czy podmiejskich, więc rodzaj taboru nie ma tu żadnego znaczenia. Malowanie tylko inne...

ZTCW to przewoźnicy z przetargów na Warszawę znajomości tamtych tras mieć nie musieli, że o zwiącholach z MZA nawet nie wspomnę - zgubiłby się taki po półgodzinie i trzeba by było z wojskiem szukać gdzie się zakopał jeden z drugim, zdjęty z 10-ma metrami Solbusa ze 107, które już trzy stacje metra łączy ze sobą wzdłuż trasy tramwajów linii 15 i 35 (ba! 520 nawet cztery) i owe 107 spokojnie 4 "państwowe" Solbusy by mogło na czas wyłączenia Pl. Powstańców Warszawy (jeszcze długoo) oddać na ratunek zabitym dechami wioskom, kosztem skrócenia do Patelni lub E. Plater chyba 03, na przeciwko środka domu nr 47 - tam CAŁY długi przystanek jest bez obsady innej, niż okazjonalnie pogot. Nawet 520 by się tam zmieściło. TAK PRZY OKAZJI: do Esperanto może pojechać właśnie 520, którego wyciąć nedasię także samo jak 521, a które obecnie na przydługich postojach obstawia niejednokrotnie aż dwoma przegubami przystanek zaprojektowany jako przelotowy na Bankowym - niestety po tak długim czasie sygnalizacja wciąż podaje im zezwalający, nawet gdy go nie potrzebują, uruchamiając cały cykl w kółko bez potrzeby, tylko dlatego, że na pętli rezonansowej stoi nikomu niepotrzebny przegubowy autobus, a przecież może to być na przycisk, jak wymyślono niegdyś dla pieszych... a nie, WRRRÓĆ! Zwiąchole z MZA nie będą w śnieżycy czy ulewie albo w upale wychodzić z klimatyzowanej kabiny, żeby sobie wyjazdowy zarezerwować - lepiej niech dostosują się wszyscy inni, przede wszystkim piesi i kierowcy indywidualni, którzy czekają na swoje zielone światła odpowiednio dłużej w każdym cyklu - przecież 520 krańcujące na przelotowym przystanku musi mieć priorytet na okrągło w imię wyższości komunikacji zbiorowej nad indywidualną - tylko dlaczego tracą przez to także piesi i rośnie lokalne zanieczyszczenie powietrza przez stojące samochody?

O zagorzałych związkowcach można by naprawdę długo i dużo pisać, ale niestety w większości w samych negatywach. Walczą o wszystko, tylko z reguły o to, o co nie ma potrzeby aktualnie walczyć...

Dać takie linie miłośnikom i pojadą za darmo. Jeszcze dopłacą za taką możliwość.

Z pewnością już wszyscy lecą, żeby za darmo jeździć, nawet miłośnicy.

Wracając do tematu: jeśli chodzi o wysłanie MZA na L-ki, to pełna zgoda. Kierowcy nie mają obowiązku znać tras L-ek.

Jak wyżej - jeżeli przychodzi pracować jako kierowca autobusu MUSISZ być przygotowany do poznawania nowych linii w systemie organizatora, dla którego Twój pracodawca sprawuje usługi. Inaczej IMHO to się po prostu do tej pracy nie nadajesz.

[pawcio]

Starczy to jest uwiąd.
Na Dzielnej przeguby dają spokojnie radę, bo jej kariera autobusowa zaczęła się od objazdów 111 na okoliczność przebudowy opieki Esperanto.

Masz rację - powinienem napisać wystarczy.
Nie wiedziałem.

Żadna gwara. Zwykle niechlujstwo, które z racji swojej popularności staje się pomału normą (chyba nawet już dopuszczalną przez RJP. To samo dotyczy "w przeciągu". Kiedyś w przeciągu można było się tylko przeziębić.