Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
... (parafrazując J. Owsiaka) się by działo! Już teraz, chcociażby na Wawkomie, można sporo poczytać jak to element przewozowy (nie mylić z Pasażerami przez duże "P") nie potrafi albo wcisnąć przycisku albo uruchomić górnej kończynyTeokryt pisze:Gdyby wszystkie przystanki w Warszawie były NŻ
jest fakt, że w Warszawie jest zdecydowanie za dużo linii przyspieszonych. Zamiast być kręgosłupem komunikacyjnym w gęsto zabudowanych rejonach pozbawionych komunikacji szynowej, pełnią wszystkie inne możliwe funkcje. PARANOJĄ jest fakt, że na ometrowanym Ursynowie są przystanki, gdzie zatrzymują się WYŁĄCZNIE linie 5xx, że na dalekie peryferie z rzadką zabudową, niejednokroć (potencjalnie) obsłużone szyną (Wola Grzybowska, Powsin, Falenica) jeżdżą linie przyspieszone, i tak dalej.
Co nie zmienia jednak faktu, że obsługę Powsina linią przyspieszoną do centrum uważam za kuriozum.Sa tacy co pamiętają. Później było też 151 z Dw.Południowego (najpierw uruchomione jako 139BIS). Jeździło się tym do Powsina...pasażer pisze:W czasach których zapewne nikt z forumowiczów nie pamięta jeżdziło się do Powsina z Pl Unii. co 40 min (140) i a także 139 z Wilanowa gorzej niż śledzie w beczce po to aby wypocżąć .
Kiedyś chciałem sobie pojechać tamtędy na skróty blachosmrodem: Powsin-Kabaty, ale nie wyszło mi, bo pojawił się jakiś zakaz, 'przejazd tylko dla mieszkańców'. Nie wiem, czy tak jest nadal.Jest nadal. Czesto stoi tam policja, ale jesli jej nie ma to tam jest calkiem spory ruch.JaBaal pisze:Tam z całą pewnością jest ulica, o dość równym asfalcie nawet. Nazwy nie pomnę
