Komunikacja door-to-door

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 06 wrz 2008, 15:26

Skoro nie ma probelmu przy przysiadkach:
:arrow: to można większość linii podzielić na trzy-cztery równe części,
tak, żeby nigdzie nie dojechać bez 2-3 przesiadek
PLUS: Większa regularność kursowania...
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 06 wrz 2008, 18:19

Do niektórych miejscowości PKSy jeżdżą co godzinę lub 2 a niektórzy ludzi chodzą po kilka km do przystanku i jakoś żyją. A dla was 200m jest tragedią. Dla mnie wasze narzekania są po prostu śmieszne.

kajo
Posty: 2793
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 06 wrz 2008, 18:30

Premo pisze:Do niektórych miejscowości PKSy jeżdżą co godzinę lub 2 a niektórzy ludzi chodzą po kilka km do przystanku i jakoś żyją. A dla was 200m jest tragedią. Dla mnie wasze narzekania są po prostu śmieszne.
A ja czytałem taki badania wg których 60% mieszkańców warszawy koczysta z komunikacji miejskiej w Warszawie, a 30% z dojeżdżających z pod Warszawy.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 06 wrz 2008, 18:42

kajo pisze:A ja czytałem taki badania wg których 60% mieszkańców warszawy koczysta z komunikacji miejskiej w Warszawie, a 30% z dojeżdżających z pod Warszaw
Co to ma do rzeczy?

kajo
Posty: 2793
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 06 wrz 2008, 18:48

Pokazuje jak wpływa częstotliwość na ilość osób jeżdżący autobusami, więc nie chrzańcie, żę można to zmarginalizować.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 06 wrz 2008, 19:00

Gdybym ja miał obok siebie linię kursującą co 20-30 minut byłbym wniebowzięty. A dla was wygodnickich to za mało.
Problem WAWKOMowiczów bawiących się w poprawianie układu komunikacyjnego opisałem już dawno. Gdy napisałem coś co dla mnie skróciłoby przejście o 400m powiedział że szkoła sportowa to mogę sobie pobiegać. To wy też możecie pobiegać. Przy szybkim biegu 200m pokona się w mniej niż pół minuty

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 06 wrz 2008, 19:07

Premo pisze:Do niektórych miejscowości PKSy jeżdżą co godzinę lub 2 a niektórzy ludzi chodzą po kilka km do przystanku i jakoś żyją.
A co to kogo obchodzi? To, że inni maja gorzej nie jest żadna pociechą. Ludzie porównują wygodę podróżowania z najwygodniejszym rozwiązaniem alternatywnym, a samochodem nie czeka się na przystanku ani chwili.
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 06 wrz 2008, 19:13

Tm pisze:Ludzie porównują wygodę podróżowania z najwygodniejszym rozwiązaniem alternatywnym, a samochodem nie czeka się na przystanku ani chwili.
Wy lamentujecie jakby wielka krzywda się wam działa. Najlepiej mieć linię z pod domu do pracy/szkoły/uczelni a autobus cały czas czekał tylko na was na przystanku.

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 06 wrz 2008, 19:24

Premo pisze:Najlepiej mieć linię z pod domu do pracy/szkoły/uczelni a autobus cały czas czekał tylko na was na przystanku.
Oczywiście, że tak. Wolisz czekać na przystanku i przesiadać się?
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 06 wrz 2008, 20:31

Premo pisze:Gdybym ja miał obok siebie linię kursującą co 20-30 minut byłbym wniebowzięty. A dla was wygodnickich to za mało
Różnica między mieszkającymi w pipidówkach (bez urazy) a w wielkim mieście jest taka, że ci z pipidówek mają wszystko w zasięgu buta/roweru, a jak potrzebują załatwić jakąś poważniejsza sprawę to jadą tą jedną linią do miasta, która im wystarcza, zaś w wielkim mieście cele podróży sa bardzo rozrzucone, stąd przy konieczności kilkukrotnego przesiadania linie o rzadkich częstościach są nie do przyjęcia, bo załatwienie niewielu spraw trwałoby cały dzień.
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"

"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej

jacek
Zbanowany
Posty: 4807
Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił

Post autor: jacek » 06 wrz 2008, 20:35

piotram pisze:Różnica między mieszkającymi w pipidówkach (bez urazy) a w wielkim mieście jest taka, że ci z pipidówek mają wszystko w zasięgu buta/roweru, a jak potrzebują załatwić jakąś poważniejsza sprawę to jadą tą jedną linią do miasta, która im wystarcza, zaś w wielkim mieście cele podróży sa bardzo rozrzucone, stąd przy konieczności kilkukrotnego przesiadania linie o rzadkich częstościach są nie do przyjęcia, bo załatwienie niewielu spraw trwałoby cały dzień.
Ciekawa teza :D

Awatar użytkownika
Solaris
Posty: 534
Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG

Post autor: Solaris » 06 wrz 2008, 20:39

Oczywiście, że wolę się przesiąść (a nawet mając w zapasie drugą przesiadkę), jeżeli pozwoli mi to wyjść później z domu, a dotrzeć w tym samym czasie, niż wychodząc wcześniej na to jedno jedyne bezpośrednie połączenie. Tym bardziej, że mam wtedy jakąkolwiek alternatywę na wypadek nieprzewidzianych losowych przypadków typu awaria, kolizja, zasłabnięcie, itp., żeby nie obudzić się z ręką w nocniku. Oczywiście, że samochód nie czeka na żadnym przystanku. Jest w nim sucho, ciepło lub chłodno (o ile ma się klimatyzację), w takim razie skasujmy komunikację i przesiądźmy się w samochody. Można teraz tanio kupić używane auto. Tylko jak będzie wyglądał ruch w mieście, jeżeli wszyscy wsiądą do samochodów :?: Czy w ogóle da się po nim jeździć :?:

Awatar użytkownika
Tymesz
Zbanowany
Posty: 745
Rejestracja: 31 sie 2006, 12:18

Post autor: Tymesz » 06 wrz 2008, 21:00

Witam.
piotram pisze:
Premo pisze:Gdybym ja miał obok siebie linię kursującą co 20-30 minut byłbym wniebowzięty. A dla was wygodnickich to za mało
Różnica między mieszkającymi w pipidówkach (bez urazy) a w wielkim mieście jest taka, że ci z pipidówek mają wszystko w zasięgu buta/roweru, a jak potrzebują załatwić jakąś poważniejsza sprawę to jadą tą jedną linią do miasta, która im wystarcza, zaś w wielkim mieście cele podróży sa bardzo rozrzucone, stąd przy konieczności kilkukrotnego przesiadania linie o rzadkich częstościach są nie do przyjęcia, bo załatwienie niewielu spraw trwałoby cały dzień.
Ludzie zastanówcie się trochę i nie róbcie z siebie dziadów za marne 2.80 zł!!
Miedzy innymi U większości z Was wielkich "Warszawiaków" widać pochodzenie prowincjonalne, więc ugryźcie się w język i przestańcie się pogrążać!! (Może z twarzą wyjdziecie).
Memento mori

120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811

ja0306
Posty: 615
Rejestracja: 02 lut 2006, 15:44
Lokalizacja: Warszawa-Natolin Zachodni

Post autor: ja0306 » 06 wrz 2008, 21:25

ja jak mam pisac o swojej sytuacji to tam jest dobrze, nawet fajnie.
Pileckiego-185,195
Stryjeńskich-192,195,503,504,N34
Os.Wyżyny-179,504,306,N34
Najdalej jest chyba Stryjeńskich nie licząc Puławskiej i przystanków od Bogatki do Sójki.
10 minut drogi. To z powodu 504 i 503 one są tam ważne i najważniejsze
195 kluczy po Ursynowie i korki jakie sa przy CH Ursynów to nieznośność mocna jaka poznałem dzięki 165 jak jeździła na Płaskowieckiej.
185 już lepiej zapewnia połączenie z Pragą i Północą, kiepsko rewanżuje brak 166
503 no to ważna linia w Śródmieściu, jedyna tak ważna co pozostała.
504 dobre jest ale problemy jakie są za Rzymowskiego psuja wiele.
A i Jeszcze wkurzające ulice Dolina Służewiecka i Puławska.
wtedy to pomaga chyba tylko 519 z docieraniem od/do Vogla.
i dowożenie teraz 179 z Os.Wyzyny na przystanki Płaskowickiej.
nasza-klasa
maratonypolskie
radiopolska
wawkom.waw
facebook
fotka
sympatia
Randkologia
Apokalipsy.fora.pl

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 06 wrz 2008, 21:33

Tymesz pisze: Ludzie zastanówcie się trochę i nie róbcie z siebie dziadów za marne 2.80 zł!!
Miedzy innymi U większości z Was wielkich "Warszawiaków" widać pochodzenie prowincjonalne, więc ugryźcie się w język i przestańcie się pogrążać!! (Może z twarzą wyjdziecie).
O, już, parę minut i cokolwiek napiszesz o "podmiastowych" to zaraz szczekają...
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"

"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej

ODPOWIEDZ