ZTM od kulis
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Pytam tu, a nie na WTP. Tak samo można byłoby doradzić innym - wejdźcie na WTP i tam narzekajcie, a nie tu.
Zależy o co pytasz. Ja dziś autobusem nie odważyłbym się jechać, bo rzadko je w ogóle widziałem. Na szczęście nie musiałem jechać 210, lecz tym razem na JP2, 41 od Gdańskiego było w zasadzie puste, bo wszystkich zabrały wcześniejsze tramwaje (1 i 33). Tylko w M1 ciasno. Ale jestem strasznie dumny ze swojej koncepcji podróży, bo myślę, że zwykli pasażerowie lekko nie mieli.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Dziwny dzień. W międzyszczycie wszystko puściusieńkie jak bęben, tramwaje po Jerozolimskich z wolnymi miejscami siedzącymi w ogromnej większości; w szczycie popołudniowym w Śródmieścia generalnie nie było nigdzie gorzej niż w normalnym szczycie popołudniowym. 520 wzmocnione do jakiejś absurdalnej częstotliwości puściusieńkie, inne linie po TŁ raczej pełne, ale bez dramatu; tramwaje na Marszałkowskiej czy JP2 mocno zapełnione, ale zabieralne. Ogólnie z perspektywy Śródmieścia decyzję o sobotnich rozkładach można byłoby obronić, ale zdaje się, że nie wszędzie było tak różowo...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Najgorzej było w godzinach szczytu na niektórych siedemsetkach i chwilami na Woli, w Centrum i w Śródmieściu jak długo nic nie było
-
- Posty: 4094
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Jadąc Z-9 o 11:00 z Okęcia w kierunku Centrum, za PKP Rakowiec autobus był już praktycznie niezabieralny, a to tylko 11:00...
Rano koleżanka na Tarchominie podjechała na Nowodwory, żeby się do 2 upchnąć. Podobno wszystko do metra niezabieralne, dla odmiany po południu wróciła już bez sensacji.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
-
- Posty: 12141
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Źle podobno było też na trasie W-Z - co akurat dziwi bo na papierze wcale nie wyglądało to źle - zasilone 26, 160, 190 i 527 oraz bonusowo 72 o 7 co 7,5 minuty...może rozwiązaniem byłoby doraźne wydłużenie 340 i E-7 do MRA? Jutro bonusowo będzie zasilone 217 (co 7,5), 511 (co 10) i 517 (co 10 na trasie skróconej) - zaktualizowane rozkłady do wglądu na stronie.
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
Jeździłem dziś 105. Dawno tak pustego autobusu nie miałem przez większość zmiany. Jak obserwowałem inne autobusy, to też swoiste wakacje. Natomiast mówię o godzinach popołudniowych, rano smacznie spałem.
Największy problem był na początku szczytu porannego. W soboty normalna częstotliwość weekendowa rusza koło 7:30, czyli jakąś godzinę za późno na dni z rozkładami "Sobota+".fik pisze: ↑29 kwie 2019, 22:36Dziwny dzień. W międzyszczycie wszystko puściusieńkie jak bęben, tramwaje po Jerozolimskich z wolnymi miejscami siedzącymi w ogromnej większości; w szczycie popołudniowym w Śródmieścia generalnie nie było nigdzie gorzej niż w normalnym szczycie popołudniowym. 520 wzmocnione do jakiejś absurdalnej częstotliwości puściusieńkie, inne linie po TŁ raczej pełne, ale bez dramatu; tramwaje na Marszałkowskiej czy JP2 mocno zapełnione, ale zabieralne. Ogólnie z perspektywy Śródmieścia decyzję o sobotnich rozkładach można byłoby obronić, ale zdaje się, że nie wszędzie było tak różowo...
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- R-9 Chełmska
- Posty: 7764
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Solówki na 141 to też kiepski pomysł na takie dni... Ale dziś wyraźnie luźniej, niż wczoraj.
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Że szczyt poranny musiał być najbardziej problematyczny, to wątpliwości nigdy nie miałem, dlatego strategicznie rozpoczęliśmy pracę o 10pawcio pisze: ↑30 kwie 2019, 8:11Największy problem był na początku szczytu porannego. W soboty normalna częstotliwość weekendowa rusza koło 7:30, czyli jakąś godzinę za późno na dni z rozkładami "Sobota+".fik pisze: ↑29 kwie 2019, 22:36Dziwny dzień. W międzyszczycie wszystko puściusieńkie jak bęben, tramwaje po Jerozolimskich z wolnymi miejscami siedzącymi w ogromnej większości; w szczycie popołudniowym w Śródmieścia generalnie nie było nigdzie gorzej niż w normalnym szczycie popołudniowym. 520 wzmocnione do jakiejś absurdalnej częstotliwości puściusieńkie, inne linie po TŁ raczej pełne, ale bez dramatu; tramwaje na Marszałkowskiej czy JP2 mocno zapełnione, ale zabieralne. Ogólnie z perspektywy Śródmieścia decyzję o sobotnich rozkładach można byłoby obronić, ale zdaje się, że nie wszędzie było tak różowo...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Lepiej w każdym razie na przyszłość nie wprowadzać rozkładów weekendowych, gdy pracują szkoły. W mediach wypadło to słabiutko - wypowiedź rzecznika ZTM w telewizji o ekonomicznym planowaniu komunikacji została wycięta zanim na dobre się rozpoczęła.