ZTM od kulis

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 12 cze 2015, 22:26

Tym niemniej ryzykować zadymy nieostrożnym doborem numeru nie ma co.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Georg
Posty: 5935
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 12 cze 2015, 22:35

Proponowane przez Osę 518 mogłoby rozwiązać dwa problemy: pierwszy to możliwe walki o przywrócenie 511 na Marymont, a drugi to wywalenie 518 z trasy która obecnie jest (i dalej będzie) korkogenna i dużo szybciej można ją pokonać innymi sposobami niż czerwonym 518 o marnej częstotliwości. Zgodnie z zasadą: linia zostaje (nie kasujemy numerka), ale autobusy zamiast stać w korkach będą pełniły pożyteczną rolę. Inną rzeczą jest to, czy owe 518 będzie wtedy linią przyspieszoną. W to akurat wątpię.

Wracając do tematu, czyli do "ZTMu od kulis": w jaki sposób podejmowana jest w ztmie decyzja o uruchomieniu/skasowaniu jakiejś linii, zmianie częstotliwości i w jaki sposób pasażerowie mogą na to wpłynąć? Może lepiej będzie zadać konkretne pytania - będę wtedy lepiej zrozumiany:
- czy decyzję o zmianie w komunikacji podejmuje jedna osoba (np. odpowiedzialna za jakąś dzielnicę, obszar miasta), czy grupa pracowników od planowania tras, albo rozkładów itd. (w zależności od tego, czego ma dotyczyć zmiana)?
- czy każda decyzja musi zostać zatwierdzona odgórnie przez dyrekcję, czy dyrekcja ufa pracownikom na tyle, że mogą oni podejmować decyzje samodzielnie?
- w jakim stopniu pasażerowie mogą wpływać na zmiany w komunikacji, tak aby były podejmowane mądre decyzje (a nie zatwierdzony wniosek o przywrócenie linii 103 na trasie z Huty na Dw. Wschodni z uzasadnieniem, że linia kursowała tak przez 30 lat)?
- czy prawdą jest, że radni, nawet z głupimi pomysłami, mają większą siłę przebicia, niż pasażerowie, których wnioski mogą poprawić funkcjonowanie zbiorkomu?
- jakie uwagi dotyczące komunikacji może zgłosić pasażer, aby Zarząd to uwzględnił? Wiem, że nie uwzględnia czasów przejazdu (te tylko na podstawie własnych analiz i ewentualnie skarg od przewoźnika, jeśli te się powtarzają) ani postojów na krańcach (te mogą być ustalone wyłącznie przez ZTM, nawet jeśli pasażer zgłasza, że postoje są zbyt krótkie i linia przyjeżdża notorycznie na kraniec już po rozkładowym odjeździe).

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36584
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 12 cze 2015, 23:59

Georg pisze:- czy każda decyzja musi zostać zatwierdzona odgórnie przez dyrekcję, czy dyrekcja ufa pracownikom na tyle, że mogą oni podejmować decyzje samodzielnie?
Nie znam takiej instytucji, bynajmniej nie tylko ZTM, gdzie takie cuda byłyby możliwe.

I to jest, obawiam się, jedyne pytanie, na które możesz liczyć na treściwą odpowiedź. W latach 2006-2009 nad trasami stałymi pracowała sześcioosobowa załoga pokoju nr 10 na Dzielnej. I była to praca nielicha, poglądy się ścierały nieraz ostro, ale w końcu wychodziło jakieś stanowisko, które całą ekipę satysfakcjonowało. A potem zaczynał się cyrk powyżej - pozwolę sobie pominąć milczeniem, ile kolejnych osób miewało wkład w demolowanie spójnej koncepcji, która wyszła z pokoju 10. Jako zwieńczenie tego cyrku decyzje podejmowali kolejno koordynator Franków i - ostateczną - dyrektor Ruta. Oj, różne taktyczne manewry wszystkie zaangażowane strony podejmowały, to była niezła szkoła ;) Czasem Ruta (który do tej ekipy miał sporo zaufania) walił pięścią w stół i wprowadzał całą reformę, czasem z proponowanych rozwiązań zostawały smętne ogryzki, różnie bywało. A czasem w ogóle przychodził prikaz z Ratusza i w ogóle dyskusji nie było (zazwyczaj - zdarzało się Rucie prikazowi skutecznie przeciwstawić, choć rzadko).

Natomiast warto zauważyć, że z tej szóstki z pokoju nr 10 aż pięciu (!) udzielało się na forum, w tym czterech często. Byłem jednym z nich ;)

Potem przyszedł czas przetasowań, ekipa się rozeszła, niektórzy w ZTMie zajęli innymi nieco sprawami, niektórzy zmienili pracodawcę, na ich miejsce przyszli nowi, cały pion się przeprowadził na Żelazną (gdzie nie ma już sześcioosobowych pokojów, co bywało uciążliwe, ale też i bardzo inspirujące). Tak więc oczywiście jest zespół, który nadal się zajmuje "analizami układu komunikacyjnego", ale nie jestem w stanie powiedzieć niczego bliższego o tym, jak to teraz wygląda, ile osób ma wpływ na decyzje, jakim trybem są one obecnie podejmowane.

I czemu zakładam, że tej odpowiedzi nie dostaniesz? Bo w tej chwili nie ma na forum nikogo, kto by nadal w tym siedział i mógł się czymkolwiek podzielić. Co też jest znakiem czasów.

(A i tak ZTM jako jedyne biuro/instytucja/spółka komunalna zachował możliwość pisania do "zwykłych ludzi" bezpośrednio, a nie przez Centrum Komunikacji Społecznej).
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Georg
Posty: 5935
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 13 cze 2015, 0:20

Bastian pisze:zazwyczaj - zdarzało się Rucie prikazowi skutecznie przeciwstawić, choć rzadko)
Dla mnie to jest sprzeczność. Albo zazwyczaj, albo rzadko.

patryk148
Posty: 532
Rejestracja: 20 gru 2005, 18:13
Lokalizacja: jeszcze Widok

Post autor: patryk148 » 13 cze 2015, 0:37

I właśnie wtedy można było zaproponować coś na WAWKOM-ie i w jakiejś części, o ile to był pomysł genialny, był wdrażany, a przynajmniej dyskutowany tygodniami. Jeszcze reforma w 2011 (w marcu i czerwcu) były rozsądne. Później mam wrażenie zaczęły się wpływy radnych i mamy co mamy. Zmiany związane z II linii metra jeszcze były jako takie dobre, ale w rezultacie za mało odzyskano wozów (vide za niskie częstotliwości na liniach dowozowych).

Georg
Posty: 5935
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 13 cze 2015, 0:56

patryk148 pisze:I właśnie wtedy można było zaproponować coś na WAWKOM-ie i w jakiejś części, o ile to był pomysł genialny, był wdrażany, a przynajmniej dyskutowany tygodniami. Jeszcze reforma w 2011 (w marcu i czerwcu) były rozsądne. Później mam wrażenie zaczęły się wpływy radnych i mamy co mamy. Zmiany związane z II linii metra jeszcze były jako takie dobre, ale w rezultacie za mało odzyskano wozów (vide za niskie częstotliwości na liniach dowozowych).
Rozumiem, że masz na myśli zmiany w projekcie, a nie te wprowadzone? Bo niestety wprowadzone zmiany bardzo mnie rozczarowały. ZTM poszedł, moim zdaniem, na zbyt duże ustępstwa. Choć przyznaję, że rozwiązania niektórych zagadek (np. optymalnych tras 102 i 105) nie potrafię wymyśleć, choć głowię się nad tym od przedstawienia projektu zmian z okazji otwarcia M2C. Tematu nie ułatwiają także korki w miejscach, gdzie wcześniej ich nie było (Świętokrzyska/Nowy Świat/KP). Żeby za bardzo nie zbaczać, to w sprawie kulisów mam jeszcze jedno pytanie: dlaczego w ostatnich latach tak bardzo zwiększyło się znaczenie zdania radnych?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36584
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 13 cze 2015, 14:45

Georg pisze:
Bastian pisze:zazwyczaj - zdarzało się Rucie prikazowi skutecznie przeciwstawić, choć rzadko)
Dla mnie to jest sprzeczność. Albo zazwyczaj, albo rzadko.
Dlatego właśnie tam jest kreska :P
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

osa
Posty: 2595
Rejestracja: 23 wrz 2009, 12:04

Post autor: osa » 14 cze 2015, 16:54

17 wystarczy, a 510 to była od początku linia związana z Tarchominem. Dziś już nikt nie oczekuje chyba żeby jeździła do Centralnego czy Arkadii.

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2702
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 14 cze 2015, 17:03

Jeśli już koniecznie potrzebna jest zmiana numeru, to równie dobrze może to być 508, z którym takich skojarzeń nie ma.

osa
Posty: 2595
Rejestracja: 23 wrz 2009, 12:04

Post autor: osa » 14 cze 2015, 17:05

508 to Natolin nie Tarchomin.

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2702
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 14 cze 2015, 17:21

Za młody jestem, bo aż musiałem zajrzeć do Trasbusa. ;-) Wyczytałem tam, że 508 kursowało na Ursynów przez 10 lat, a na Tarchomin przez 13, więc nie wiem, które skojarzenie jest bardziej trafne. Zresztą rezerwowanie czerwonych numerów dla Ursynowa raczej już nie ma uzasadnienia.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 14 cze 2015, 18:20

Osa pewnie chciałby, aby 401 jako stałe (i skierowane ogólnie na Ursynów) miało numer 508. ;)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7649
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 15 cze 2015, 1:14

Georg pisze:To tylko pokazuje, że po zakończeniu prac na moście Grota-Roweckiego linia 518 powinna być przekształcona w 510 i skierowana na trasę Nowodwory - Metro Marymont.
505 jeśli już tak. Nie ma co ściągać sobie na głowę niepotrzebnych awantur. Czas skończyć z terrorem przeszłości i oznaczać pierwszym wolnym numerem. Z innej beki, to nie widzę żadnego uzasadnienia dla istnienia tej linii. Po zakończeniu przebudowy Grota zgodnie z wolą pasażerów należy przywrócić trasę 511 na Marymont i na tym uszczęśliwianie Nowodworów/Modlińskiej zakończyć.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8265
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 16 cze 2015, 9:25

Bastian pisze: Bo w tej chwili nie ma na forum nikogo, kto by nadal w tym siedział i mógł się czymkolwiek podzielić.
Mógł, czy chciał?
Na moje oko nie każdy mógłby chcieć ryzykować takiego uzewnętrzniania się na forum ogólnym (wielokrotnie źle to się kończyło)

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36584
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 16 cze 2015, 10:44

Mógł. Czy to wynika z ograniczeń dostępu, czy z wewnętrznego przekonania, nie jest istotne, chodziło mi o efekt.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

ODPOWIEDZ