Że niby w jaki sposób?:>aqqaqq pisze:Technologię badania konsumentów na podstawie przemieszczeń komórek wykorzystują centra handlowe
Business Object i Visum - sztuka dla sztuki?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36586
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Tylko czy takie dane z komórki odpowiedzą, czy ktoś jedzie autobusem, czy samochodem?
[ Dodano: |18 Sty 2012|, 2012 09:31 ]
Aczkolwiek z tym oszczędzaniem wychodzi różnie...
[ Dodano: |18 Sty 2012|, 2012 09:31 ]
geograf_OSU pisze:Takie miasto jak Warszawa powinno byc stac na porzadnie zrobione badania. Bo z tym oszczedzaniem wyjdzie jak z oszczedzaniem na lokalizacji stacji metra. Lepiej zaplacic dobre kilka milionow za ankiety w domach i biurach oraz za dane z komorek aby uzyskac porzadna macierz i miec baze do modelowania co pozwoli oszczedzic wiecej pieniadzy poprzez efektywniejsze wykorzystanie taboru i ludzi niz te kilka badz kilkanascie milionow wydanych na badania.
Aczkolwiek z tym oszczędzaniem wychodzi różnie...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36586
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Knajpy się odczytuje po tym, czy idzie potem do toalety i w jakim tempieyavorius pisze:I naprawdę myślisz, że BTSy są w stanie wyłapać, w jakim sklepie jest klient? No proszę cię....MichalJ pisze:Że jak ktoś idzie z McDonalda do CCC to znaczy cośtam, a jak z Grycana do Liroja to coś innego. Serio. Zachowania klientów się bada.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Z taką rozdzielczością to pewnie bardziej wifi niż bts. Ale btsów w sklepach też sporo...
[ Dodano: |18 Sty 2012|, 2012 09:50 ]
Ważne, że jedzie z A do B i trzeba na taką relację podstawić mu autobus...
[ Dodano: |18 Sty 2012|, 2012 09:50 ]
Primo, można próbować, ale secundo, po co?Bastian pisze:Tylko czy takie dane z komórki odpowiedzą, czy ktoś jedzie autobusem, czy samochodem?
Ważne, że jedzie z A do B i trzeba na taką relację podstawić mu autobus...
Bezpośrednio nie, pośrednio być może - na podstawie ścieżki bądź prędkości podróży. Poza tym - to taka duża szkoda?Bastian pisze:Tylko czy takie dane z komórki odpowiedzą, czy ktoś jedzie autobusem, czy samochodem?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Centra handlowe nie robią tego na podstawie danych z BTSów, ale na podstawie własnych urządzeń "słuchających" komunikacji pomiędzy BTS'ami, a terminalami. Trochę opisu http://niebezpiecznik.pl/post/supermark ... a-komorke/yavorius pisze:I naprawdę myślisz, że BTSy są w stanie wyłapać, w jakim sklepie jest klient? No proszę cię....
Zwykle w centrum handlowym, każda z sieci ma po jednym indorowym BTSie (czasem podzielonym na części) i sporo anten rozsianych po budynku (system antenowy często jest wspólny dla wszystkich sieci).MichalJ pisze:Z taką rozdzielczością to pewnie bardziej wifi niż bts. Ale btsów w sklepach też sporo...
(Abstrahując od tego, że zgodnie z linkiem to sklepowe jednak jest oparte na GSM, nie na wifi...)yavorius pisze: Wifi z reguły ma się wyłączone
Mnóstwo osób ma włączone. Widzę w naszej sieci codziennie profesora X albo Y - pierwsze logowanie do accesspointu na dziedzińcu, drugie na parterze, trzecie na piętrze, przez cały dzień można obserwować, czy jest u siebie w gabinecie czy może poszedł wykładać...
Zgadzam się z tezą, że ankieta internetowa nie da pełnego obrazu. Niemal 40% dorosłych Polaków deklaruje, że nie używa internetu i nie odczuwa potrzeby używania go w przyszłości. Oczywiście w przestrzeni miejskiej ten odsetek jest mniejszy, ale zawsze.
Dlatego - pomyślałem o niej jako o uzupełnieniu danych zbieranych automatycznie.
Dlatego - pomyślałem o niej jako o uzupełnieniu danych zbieranych automatycznie.