Dni Transportu Publicznego 2012
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Tegoroczne DTP było bardzo udane Nawet udało mi się wygrać co-nie-co Ze stoiska SKMki - dla miłośnika kolei (np. mnie) pytania były dziecinnie łatwe - mam koniczynkę Wziąłem też udział w konkursie ZTMu o SKM, było tylko 5 nagród ale udało się i to na ostatnim pytaniu więc miałem nóż na gardle fajnie było się przejść po halach ORT, zobaczyć na żywo te rozbebeszone autobusy. Było też oczywiście duuużo krówek i fajna makieta kolejowa w świetlicy ORT. Pociąg wykoleił się dwa razy w tym samym miejscu Niestety na R-4 nie starczyło czasu
Dla mnie było SUPER, oby DTP już nigdy więcej nie powróciło na Młociny!
Dla mnie było SUPER, oby DTP już nigdy więcej nie powróciło na Młociny!
^^ widzicie go? On rozpędza się do 300 km/h a pendolino 200 km/ na 80 km...
-
- Posty: 4069
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
-
- Posty: 4069
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
-
- Posty: 4069
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Omawiane deski na wózku technicznym w magazynie były przygotowane do rozdania. Miał być zrobiony mały konkurs i miały to być nagrody. Tymczasem przed konkursem jakiś debil wlazł tam i przy zagapieniu się magazyniera zabrał wózek i je po prostu wywiózł na teren gdzie zabawił się w świętego Mikołaja rozdając komu popadnie. Deski zostały zebrane, z konkursu zrezygnowano. Niektórym ludziom udało się wyjechać z nimi na R-4 i tam wymieniliśmy je na legalne tramwajowe.kukuryk12 pisze:Co to była za akcja z tymi "kradzionymi" dechami?
Generalnie wiemy kto wywlókł te deski i sprawa będzie miała jakiś tam finał.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Dla kogoś kto był pierwszy raz to może i było fajnie. W porównaniu z poprzednimi latami to jednak słabo. Najlepsze imprezy moim zdaniem były na Woronicza + Mokotów. Najlepiej dziś wypadł Polski Bus. Ale to w sumie reklama dla nich. Fajnie, że tak jak w zeszłym roku pokazano rozebrane i rozbite autobusy, także te na placu. W jednej z hal kontroli stał odpalony SU15 gdzie pod okiem opiekuna można było pobawić się drzwiami i po gazować. Widać, że dzieciakom to sprawiało frajdę. Był też uruchomiony silnik MAN na hamowni (mogli nim trochę po gazować ). Jest też sporo minusów. Zawiodła przede wszystkim pogoda ale i trochę organizacja. Na dole w hali ORT bardzo uprzejma pani zapraszała na górę do zwiedzania z przewodnikiem. Natomiast na górze nikt do oprowadzenia się nie pojawił przez dobre 20 min. w czasie kiedy zwiedzałem m.in. modele i makietę. Była za to tania cola w automacie za 1.8 i butelkowana oranżada w skrzynkach pozostawiona bez opieki na tyłach. Jakby ktoś był złodziejem to by sobie nabrał . Słabo wypadły linie spacerowo dowozowe. Początkowo na którejś z nich jeździł #6330 ale potem ustawił się na wystawie i koniec jazdy. Po pewnym czasie wjechał na zakład SU15. Wsiedli do niego panowie w odblaskowych kamizelkach, wóz zawrócił i wyjechał na pusto z ORT pozostawiając tłum pasażerów na przystanku. Za jakiś czas przyjechał San. Okazało się, że można nim jechać tylko na miejscach siedzących więc bardzo wiele osób się nie zabrało. Dodatkowo z początku konduktor zapraszał do pierwszych drzwi a tłum i tak się tratował i pakował tylnymi. Dobrze, że udało mi się wejść zakazanymi drzwiami bo na następny autobus trzeba by długo czekać. Na linii był tylko San i Van Hool. Było to tłumaczone "problemami technicznymi". Ogromny problem miały osoby z wózkami. Musiały czekać na Polskiego Busa i pakować wózek do bagażnika. Lodówa, która dobrze nadawała by się na linię dowozową stała na Ostrobramskiej. Jakiś problem techniczny Nie było Zemuna. Na Haussona trzeba pewnie jeszcze trochę poczekać. Testowców też nie widziałem. Autobusy nie wjeżdżały też na zakład R-4 tylko zostawiały ludzi na przystanku, z którego trzeba było za zajezdnię dojść. Ludzie kierowali się do głównej bramy. Dopiero później jakiś człowiek w kamizelce krzyczał, że zapraszam tam na lewo. Skąd odjeżdżał autobus z powrotem też nie było wiadomo czy z tego przystanku czy z jakiegoś innego. Na ORT obsługa wyganiała z autobusu. Weszli do 4340 z hasłem "proszę opuścić autobus". Ogólnie jest to impreza dla zwykłych ludzi i dzieci przede wszystkim a nie do końca dla miłośników KM. Więc trzeba zapytać odwiedzających rodziców z dziećmi czy było fajnie.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9