(!) Budżet miasta 2013 - komunikacja miejska

[ness]

Z mojego pkt widzenia problem moze byc w tym ze ilosc/czestotliwosc kontroli kanarow jest na all time low.
Jezdze w normalnych porach po pld czesci lewobrzeznej wawy i ostastnio nadzialem sie na kanara z poltora roku temu na sobieskiego.
No nie jezdze metrem, moze tam szaleja.

Tak czy siak gdybym jezdzil bez biletu bylbym ze 2 kafle do przodu.
Pare razy bardziej byloby to oplacalne niz nawet nielegalne ladowanie kart (a o ile mniej ryzykowne).

Albo mam wyjatkowego pecha i kontrole mnie omijaja albo jest to dosc dziwny sposob na latanie sobie budzetu. Skoro kanara nie da sie spotkac (przynajmniej w niektorych okolicach w busach), a wchodzi znaczna podwyzka jest to przeciez tylko zacheca to jezdzenia na gape.

[wojtor]

Będzie Karta Warszawiaka.

Zależy, jak to jednak rozegrają. Jeśli po zameldowaniu - to klops. Jeśli po podatkach - dość sensowne.

Po podatkach uderzy w niepracujących, w tym uczniów,studentów.

[Wolfchen]

Po podatkach, tzn po przynależności do Urzędu Skarbowego. Niepracujących można zweryfikować po zerowym zaświaczeniu o dochodach z US.
Przydział wg zameldowania nie jest miarodajny, bo uderza w tych, którzy nie są tu zameldowani, ale płacą tu podatki.

A uczniowie i tak mają ulgi (choć w przypadku uczniów, to żaden problem - wystarczy ich podpiąć pod rodziców).

[MichalJ]

To niech się zameldują. Co prawda nie ma już za to kary, ale w dalszym ciągu adres zgłoszony do urzędu skarbowego i do urzędu meldunkowego powinien być ten sam - adres zamieszkania.

[Wolfchen]

To niech się zameldują.

Nie każdy może (spora część właścicieli mieszkań wprost się na to nie zgadza).
Ja niby mogę się zameldować, ale nie mam zamiaru wymieniać prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi kasy.

Zresztą, najważniejsze dla miasta są podatki, a do tego można zachęcić w prosty sposób, bo wystarczy tylko zanieść PITa z nowym adresem do US i sprawa załatwiona miło, szybko i bezkosztowo.

Co prawda nie ma już za to kary

...i chyba wypadałoby na tym zakończyć dyskusję o meldunku

[Rosa]

Coś czuję że trzeba będzie nowych urzędników zatrudnic do obslugi "Karty Warszawiaka"

[bepe]

To niech się zameldują

Spróbuj przekonać właścicieli mieszkań wynajmujących je przyjezdnym, że meldunek nie rodzi prawa do lokalu.

[MichalJ]

Meldunek nie jest uzależniony od zgody wynajmującego. Ale to się wszystko wiąże - wynajem na czarno, praca na czarno, a płacić na ZUS to nie ma komu.

Anyway, raczej bym się spodziewał odwołania kolejnej podwyżki niż cudowania z uprawnieniami do ulg. Ale czort tam ich wie.

[rufio198]

Z mojego pkt widzenia problem moze byc w tym ze ilosc/czestotliwosc kontroli kanarow jest na all time low.
Jezdze w normalnych porach po pld czesci lewobrzeznej wawy i ostastnio nadzialem sie na kanara z poltora roku temu na sobieskiego.
No nie jezdze metrem, moze tam szaleja.

Tak czy siak gdybym jezdzil bez biletu bylbym ze 2 kafle do przodu.
Pare razy bardziej byloby to oplacalne niz nawet nielegalne ladowanie kart (a o ile mniej ryzykowne).

Albo mam wyjatkowego pecha i kontrole mnie omijaja albo jest to dosc dziwny sposob na latanie sobie budzetu. Skoro kanara nie da sie spotkac (przynajmniej w niektorych okolicach w busach), a wchodzi znaczna podwyzka jest to przeciez tylko zacheca to jezdzenia na gape.

Przecież już pisałem że połowa kontrolerów wyleciała z roboty, a druga połowa ma takie warunki że im się robić nie chce. I nie jest to plotka, tylko informacja od człowieka który jeździł jako PKB w ZTM, a teraz pracuje w ''Renomie''.
Na trasie 3 kontrolera to ja widziałem jakoś w zeszłym roku na wiosnę i to dopiero od Teatru Powszechnego. Na Grochowskiej to żadnego kontrolującego nie widziałem od dobrych paru lat.
Ostatnimi czasy to nawet na Poniatowszczaku żadnego kontrolującego nie widać- a jeszcze nie tak dawno potrafiły tylko ekipy się zmieniać.

[Wolfchen]

Meldunek nie jest uzależniony od zgody wynajmującego.

No właśnie nie jest tak łatwo.
Na zgłoszeniu do zameldowania na pobyt stały jest słynna rubryka 21, w której rzekomo właściciel musi poświadczyć kwita. No ale przepraszam bardzo, dysponując tytułem prawnym do lokalu sam mogę potwierdzić fakt swojego przebywania w tym lokalu.

Wypełniony i podpisany formularz „Zgłoszenie pobytu stałego” (odrębny dla każdej osoby meldującej się, również dla dziecka) – zawierający potwierdzenie faktu pobytu osoby dokonane przez właściciela lub inny podmiot dysponujący tytułem prawnym do lokalu w formie czytelnego podpisu z oznaczeniem daty jego złożenia.

Oczywiście do wglądu trzeba też mieć dokument potwierdzający tytuł prawny do lokalu. Chore, nieprawdaż?

[Os0]

(...) na czarno, praca na czarno, a płacić na ZUS to nie ma komu.

Omijają ZUS, bo wiedzą, że tej kasy już nigdy nie zobaczą.

[Wolfchen]

Ale to się wszystko wiąże - wynajem na czarno, praca na czarno, a płacić na ZUS to nie ma komu.

Wynajmuję legalnie, pracuję legalnie, podatki płacę tutaj, a nie jestem zameldowany. Coś się Twoja teoria nie klei.

Omijają ZUS, bo wiedzą, że tej kasy już nigdy nie zobaczą.

ZUS wygodniej się omija na umowach cywilnoprawnych.

[MichalJ]

Bo ci szkoda kasy na wymianę dokumentów i ja to rozumiem, ale to nie ja zacząłem dyskusję, że "właściciel nie pozwoli zameldować".

(Tytułem prawnym jest umowa najmu i tu łańcuszek się kończy.)

[pawcio]

I chyba dochodzimy do największego sedna sprawy całych spraw wyborczych. Nie jest do końca ważne kto jest prezydentem/burmistrzem, tylko jakich dobiera sobie współpracowników

O tym to Machiavelli pisał już 500 lat temu.

[Os0]

Ale to się wszystko wiąże - wynajem na czarno, praca na czarno, a płacić na ZUS to nie ma komu.

Wynajmuję legalnie, pracuję legalnie, podatki płacę tutaj, a nie jestem zameldowany. Coś się Twoja teoria nie klei.

Meldunek jest przestarzały, wystarczy deklaracja zamieszkania + zaświadczenie z US.