Sytuacja hipotetyczna - bilet 60 minutowy przesiadka

Moderator: JacekM

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 28 sie 2013, 15:09

Ale to jest typowe kanarska odpowiedź na każdą wątpliwość: "Co się czepiasz, 99% kwitów dostają prawdziwi gapowicze".

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 sie 2013, 15:14

Bastian pisze:"mam bilet na 3 minuty, autobus zamiast przejechać w 1 minutę utknął na 8 minut, czy zapłacę karę?"
Według przepisów tak. Ale są to wyjątkowo rzadkie przypadki. Ja się nigdy z czymś takim nie spotkałem.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36587
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 28 sie 2013, 15:45

Premo pisze:Według przepisów tak.
No to jest to luka, która powinna być załatana. Tu się akurat da zbadać, kiedy się zaczęła kontrola, kiedy autobus ruszył z poprzedniego przystanku itp.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 28 sie 2013, 15:51

Czemu nie można po prostu wymagać posiadania biletu na moment rozpoczęcia kontroli (zablokowania kasownika)?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 sie 2013, 16:05

Bastian pisze: Tu się akurat da zbadać, kiedy się zaczęła kontrola, kiedy autobus ruszył z poprzedniego przystanku itp.
No i tym często kontroler może się podeprzeć godziną rozpoczęcia kontroli decydując czy ukarać pasażera.

[ Dodano: Śro 28 Sie, 2013 16:17 ]
Tak poza tym cały czas mówimy o hipotetycznej sytuacji żeby do której doszło potrzeba kilku czynników które muszą zajść jednocześnie.
-W momencie ruszania z przystanku pasażer ma do wykorzystania ostatnie 2-3 minuty do końca ważności
-czas rozkładowy jest mniejszy niż brakujący czas
-kontrola przedłuża się w nieskończoność i trwa dłużej niż pozostały czas+2 minuty tolerancji
-pasażer jest jedną z ostatnich kontrolowanych osób.

DG_Ins
Posty: 52
Rejestracja: 25 wrz 2012, 13:00

Post autor: DG_Ins » 28 sie 2013, 16:59

Premo pisze: -pasażer jest jedną z ostatnich kontrolowanych osób.
Zawsze może podejść ze swoim biletem do kanara, niech mu sprawdzi wcześniej :) W momencie kontroli ma ważny bilet. Drugi raz za 3 minuty mu nie będą sprawdzać :)

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 28 sie 2013, 17:34

Dokładnie. Nawet nie trzeba podchodzić, a delikatnie skierować się w stronę najbliższych drzwi ;)
Podejrzewam, że większość kwitów wystawionych za skończone bilety dotyczyła osób, które doskonale wiedziały, że bilet się kończy za 1-2 minuty, ale myślały "że się uda" i jeszcze kawałek sobie podjadą. Mam rację?
Natomiast o tym, że w Regulaminie powinien być wprowadzony zapis, że w przypadku skończenia się ważności biletu czasowego, pasażer ma prawo dojechać na tym bilecie (linią zwykłą) do najbliższego przystanku pisałem lata temu.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 28 sie 2013, 18:49

Paweł D. pisze:Podejrzewam, że większość kwitów wystawionych za skończone bilety dotyczyła osób, które doskonale wiedziały, że bilet się kończy za 1-2 minuty, ale myślały "że się uda" i jeszcze kawałek sobie podjadą. Mam rację?
Większość być może tak, ale sam byłem świadkiem, jak kanar zwinął osobę, która czekała na przesiadkę na tramwaj, który utknął w zatrzymaniu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 sie 2013, 21:04

DG_Ins pisze: Zawsze może podejść ze swoim biletem do kanara, niech mu sprawdzi wcześniej
Zdarzały się i takie przypadki. I jest to dobre rozwiązanie. Ale większość osób nie pilnuje czasu ważności. Miałem też przypadki gdzie nawet rozkładowy czas przejazdu był większy niż 20 minut a ludzie mimo to jeździli na 20-minutówkach bo tańsze.

Awatar użytkownika
aqqaqq
Posty: 278
Rejestracja: 19 mar 2009, 12:01

Post autor: aqqaqq » 28 sie 2013, 21:28

Bastian pisze: Akurat pytanie "mam bilet na 3 minuty, autobus zamiast przejechać w 1 minutę utknął na 8 minut, czy zapłacę karę?" jest dość sensowne.
I właśnie dlatego wsiadając do komunikacji miejskiej w Warszawie, uruchamiam rejestrację trasy przejazdu na telefonie z GPSem. W razie opóźnienia będę miał dowód w sądzie ;) (art 9.2.6 i 9.3 Ustawy o Ochronie Konkurencji i Konsumentów)

Fiercio
Posty: 21
Rejestracja: 26 sty 2013, 1:04

Post autor: Fiercio » 28 sie 2013, 23:05

aqqaqq pisze:W razie opóźnienia będę miał dowód w sądzie
Tylko eee... jak udowodnisz w tym sądzie, że rzeczywiście ta niby zarejestrowana przez twój telefon trasa nie powstała offline w notatniku/hexedytorze?

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 sie 2013, 23:21

I właśnie dlatego wsiadając do komunikacji miejskiej w Warszawie, uruchamiam rejestrację trasy przejazdu na telefonie z GPSem.
I co tym chcesz osiągnąć?

zubr93
Posty: 15
Rejestracja: 07 lis 2012, 15:51

Post autor: zubr93 » 30 sie 2013, 14:56

Powinni wprowadzić teraz bilety jednorazowe bez limitu czasowego, a nie je usuwać i wprowadzać nowe tylko i wyłącznie minutowe. Powinniśmy płacić za dotarcie do miejsca, a nie jazdę zapchanym autobusem który dociera do celu o czasie z wielkim "?" na końcu(za takie coś można płacić jak się wyjeżdża gdzieś na wakacje w ramach przejażdżki turystycznej, a nie jak chce się zdążyć do pracy/szkoły). Tak samo to ma być transport-przejazd od punktu A do B na ściśle określonych regułach, a nie gra w ryzyko, pojechać z przesiadką i liczyć na to że autobus się nie spóźni(nasz bilet będzie dalej ważny), lub czy nie ryzykować i jechać na około linią która jedzie na około.

Przykro mi że tak jest i jeszcze dalej w to lgną, "przesiadkowe". Kto w ogóle wpadł na taki pomysł? Czasowe z takimi niedopowiedzeniami, nie mają sensu wcale.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 30 sie 2013, 15:06

Jak ktoś jeździ do pracy/szkoły, to kupuje miesięczny.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

zubr93
Posty: 15
Rejestracja: 07 lis 2012, 15:51

Post autor: zubr93 » 30 sie 2013, 15:14

JacekM pisze:Jak ktoś jeździ do pracy/szkoły, to kupuje miesięczny.
A jeśli ktoś pracuje obok domu, a raz musi pojechać na drugi koniec Warszawy nie będzie kupował miesięcznego. Rozmawiamy ciągle o czasowych biletach, więc po co ta bezsensowna wypowiedź? :O

EDIT:

Swoją drogą bilet miesięczny też jest czasowy, więc może:

Jest 23:51 ostatniego dnia ważności biletu... :D

Wracając do sprawy czy ktoś ma jakieś proste rozwiązanie nad którego interpretacją nie trzeba dużo rozmyślać i rozwiewa wątpliwości?

ODPOWIEDZ