Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
Jak się tak patrzy z boku, to może wydawać się, że kierownik pociągu pełni jedynie funkcję dekoracyjną, a SKM to tak naprawdę tylko trochę większy tramwaj. Uwierzcie, że na brak obowiązków nie mogę narzekać. Tak samo jak maszynista
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Niekoniecznie trochę większy tramwaj, ale trochę większa wukadka (która jeździ na samego maszyniste od lat). I, serio, często jeżdże przy kabinie SKM i rzadko widzę, by kierownik pociągu cokolwiek na składzie robił - czasem natomiast obserwuję całkiem zażyłe dyskusje o dudzie Mariana. A już na pewno,jak w jakiejś starej instrukcji o kierpociach kiedys przeczytałem, nie "chodzi wciąz po składzie pomagając pasażerom" czy jak to tam było . Nawet o dekoracji trudno mówić
Tak więc chętnie bym usłyszał, jaki ten zakres obowiązków, zwłaszcza w wyposażonej w automaty biletowe SKMce, jest.
BTW, nie kojarzę kierpociów ani z S-Bahnu w Berlinie, ani w Monachium...
Tak więc chętnie bym usłyszał, jaki ten zakres obowiązków, zwłaszcza w wyposażonej w automaty biletowe SKMce, jest.
BTW, nie kojarzę kierpociów ani z S-Bahnu w Berlinie, ani w Monachium...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Idąc tym myśleniem w Pendolino też mogłoby nie być kierownika pociągu. A bilety mogłaby sprawdzić prywatna firma
No dobra, ale co robi kierownik? Bo ja mam też spostrzeżenia, że głównie gada z innymi kierownikami, którzy jadą do albo z pracy.
W metrze kierowników nie ma, a jest i więcej ludzi, i częstsze wymiany, a i długość chyba większa.
Oczywiście kierownik sprawdza na zegarku czas odjazdu, po czym informuje - dobrze że nie sygnałem dymnym - o odjeździe. No i zgłasza opóźnienie dyspozytorowi. Ale to wszystko mogą robić maszyniści.
W metrze kierowników nie ma, a jest i więcej ludzi, i częstsze wymiany, a i długość chyba większa.
Oczywiście kierownik sprawdza na zegarku czas odjazdu, po czym informuje - dobrze że nie sygnałem dymnym - o odjeździe. No i zgłasza opóźnienie dyspozytorowi. Ale to wszystko mogą robić maszyniści.
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No nie wiem, z dzieckiem mi kiedys sam pomógł, w sprawie skomunikowania zadzwonił. Nie mówiąc oczywiście o przypadkach, gdy załoga biegała po składzie w sprawie klimy, nagłośnienia czy toalet (których w SKM nie ma, jak to w dużej wukadce). Myślisz, że kierownik z SKM zadzwoni do CR TW, żeby mi jedynkę na Starzyniaku przytrzymali?
Tak więc owszem, widze istotną różnicę między komunikacją aglomeracyjną vel podmiejską, a dalekobieżną i regionalną. Tylko dlaczego to ja mam wymyślać, co ten kierpoć robi, a Ty nie napisałes ani słówka wciąż?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Bo cokolwiek bym nie powiedział zaraz znalazłby się argument, że to co robię mógłby to zrobić kto inny. Gdybym powiedział, że podczas opadów śniegu lub deszczu w nocy maszynista przez kamery nie widzi praktycznie nic to byście powiedzieli, ze może przecież wyjść z kabiny. Do wypadku z człowiekiem też mógłby iść nawet będąc w kompletnym szoku.
-
- Posty: 4069
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę, ale z tego co wiem to zwykły konduktor nie ma tak dużych obwarowań zdrowotnych, z pewnością jednak jego odpowiedzialność prawna jest dużo mniejsza, a szkolenie dużo krótsze i tańsze.
Czy na linii WKD nie pada śnieg i deszcz? Nie ma wypadków z udziałem ludzi? Co do obsługi drzwi, to większość nowych pociągów (oczywiście nie mówię tutaj o kiblopodobnych), ma przecież funkcję zamykania drzwi na fotokomórkę (nie mylić z 57-AKM które mają beznadziejną czasówkę), wraz z rewersem w przypadku przytrzaśnięcia.
To samo można napisać, że zdarzyć się może w WKD, czy nawet w TW. To nadal nie są argumenty za utrzymaniem kierownika pociągu w SKM.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
WKD to 2 krótkie wagony. W SKM jeździ skład 8-wagonowy. A w przyszłości nawet 10-cio.
-
- Posty: 4069
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
W czasach kiedy w autobusach i tramwajach montuje się kamery zamiast lusterek, obserwacja wymiany pasażerskiej w kamerach to naprawdę aż tak duży problem? Przecież kierowcy autobusów posługują się lusterkami-kamerami nie tylko do zamykania drzwi, ale także do kierowania, zmiany pasów, wyjazdu z zatoczek.
No i kamer można zainstalować kilka, na przykład po jednej na człon. Człowiek jest jednak jeden.
Choć uważam, że w pociągach regionalnych kierownicy pociągu są niezbędnii. I nie chodzi mi o bilety, ale o "pilnowanie pociągu", jednak na dłuższych trasach ludzie się nudzą i dobrze jak jest ktoś kto się przejdzie po składzie.
Choć uważam, że w pociągach regionalnych kierownicy pociągu są niezbędnii. I nie chodzi mi o bilety, ale o "pilnowanie pociągu", jednak na dłuższych trasach ludzie się nudzą i dobrze jak jest ktoś kto się przejdzie po składzie.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Akurat na WKD są wagony długie, bo trzywózkowe i dostosowane do łuków tramwajowych w zajezdni grodziskiej. Z kolei wagony SKM są krótkie, bo na jacobsach. Natomiast faktycznie, przeciętny pociąg SKM jest 2x (ale nie 4) dłuższy od WKD. I co dalej? Bo jak na razie to faktycznie nie przkonałeś mnie zupełnie, choć nawet nie próbowałeś.
W Niemczech S-Bahny jeżdżą w składach 2 lub 3- jednostkowych, to oznacza 150 lub 225 metrów. BErlińskie S-Bahny jeżdżą standardowo w składach bodaj 150-metrowych (w każdym razie 8-wagonowych).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
A czy maszynista może sam dokonać próby hamulców po zmianie czoła? Bo nawet w SKM pomaga mu w tym właśnie kierpoć...
Jak byśmy mieli linie częste, to taki człowiek może być tylko na końcu trasy z każdej strony. Pytanie czy system w pociągu nie może tego automatycznie diagnozować.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Są kraje, gdzie i w autobusach są konduktorzy. A są kraje, w których nie jest potrzebny nawet maszynista czy kierowca.
ŁK