Biletomaty w autobusach i tramwajach

Moderator: JacekM

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 05 lut 2023, 10:58

fik pisze:
04 lut 2023, 18:26
Autobus Czerwon pisze:
04 lut 2023, 18:07
Wysiąść z nią na jej przystanku i zadzwonić po policję?
Prawo przewozowe, art. 33a:

(...)
7.
Przewoźnik lub organizator publicznego transportu zbiorowego albo osoba przez niego upoważniona ma prawo:
(...)
2)
w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu - ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce Policji lub innych organów porządkowych, które mają zgodnie z przepisami prawo zatrzymania podróżnego i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości;
(...)
8.
W przypadku, o którym mowa w ust. 7 pkt 2, do czasu przybycia funkcjonariusza Policji lub innych organów porządkowych, podróżny obowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego albo osobę przez niego upoważnioną
.


Osobiście nie wyobrażam sobie jechania do Rzakty, żeby tam czekać dodatkową godzinę na policję, bo podróżny ma fanaberię zrobić sobie wycieczkę. Jest dokument lub opłata, pasażer jedzie gdzie chce, ale jeśli trzeba wezwać organy, pasażer czeka tam, gdzie kontroler wskaże.
Tak, ale skoro pasażer nie wysiadł na swoim przystanku to umowa przewozu jest niewpełni wykonana i pasażer ma prawo za nią nie zapłacić.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 05 lut 2023, 11:53

Prawo przewozowe mówi o pozostaniu w miejscu kontroli albo w innym, wskazanym miejscu, ale nie nakłada na kontrolera szerokich uprawnień do decydowania (siłowego szczególnie) jakie to miejsce będzie. Przypomnę, że w 2014 roku TK wykreślił możliwość ukarania podróżnego za niezastosowanie się do tych poleceń.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27359
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 05 lut 2023, 11:59

Skoro prawo przewozowe mówi, że kontroler (który jest osobą upoważnioną przez organizatora) ma prawo wskazać miejsce, to kontroler ma prawo wskazać miejsce, nie rozumiem jak można odczytywać ten przepis inaczej.

A TK wykreślił możliwość ze względu na błędne sformułowanie przepisu art. 87b, który dawał możliwość nałożenia na podróżnego grzywny za niestosowanie się do poleceń kontrolera nawet jeśli nie wystąpiła przesłanka z art. 33a ust. 8. Nie neguje to w żaden sposób obowiązku pozostania przez podróżnego w miejscu wskazanym przez kontrolera.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 05 lut 2023, 12:02

Ja tam widzę alternatywę "albo". Ale ok, jeśli pasażer chce ostatnim kursem jechać do Wolskiego, to każesz mu wysiąść w Ożarowie, bo tak? Użyjesz siły jeśli odmówi? W końcu chce pozostać "w miejscu kontroli", czyli pojeździe.....

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27359
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 05 lut 2023, 12:06

Alternatywa jest, ale moim zdaniem to po stronie kontrolera jest wybór, która z jej części ma być spełniona.

Jeżeli pasażer chce ostatnim kursem jechać do Wolskiego, to musiałbym upaść na łeb, żeby kazać mu wysiadać w Ożarowie, ja też nie mam żadnego interesu tam zostawać. :term:

Moim zdaniem w takim przypadku wysadzanie podróżnego bez rozsądnej możliwości alternatywnego dojazdu do miejsca docelowego może być uznane za nieprawne ze względu na zasady współżycia społecznego.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 05 lut 2023, 12:12

Wiesz, to był przykład pierwszy z brzegu. Możesz mieć interes, bo dostałeś rejon podmiejskich nocek i samochód ochrony, który pewnie podwiezie jak trzeba.
Ale napisałeś to, co w zasadzie chciałem usłyszeć. Więc mamy zgodność co do postępowania w takich sytuacjach.

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 06 lut 2023, 11:49

Ja jeszcze dodam, że jechałem autobusem w Zakopanem jak i w Kołobrzegu i tam kontrolerzy spotykając turystę raczej dążą do tego, żeby ten kupił bilet niż go po prostu karzą. W Krakowie nie mam pojęcia jak jest, ale jeśli Warszawa ma być miastem otwartym na turystów, to może warto jednak okazać więcej zdrowego rozsądku niż w omawianym przypadku, żeby tueysta miał pozytywne wrażenia z pobytu.

Andrzej
Posty: 1519
Rejestracja: 15 gru 2005, 22:11

Post autor: Andrzej » 06 lut 2023, 12:04

fraktal pisze:
06 lut 2023, 11:49
(...) i tam kontrolerzy spotykając turystę raczej dążą do tego, żeby ten kupił bilet niż go po prostu karzą. (...)
Tak samo kierownicy pociągów Kolei Mazowieckich i SKM. Sprawdzają często, ale nie widuję, by była kara. Albo ktoś kupi bilet albo ma wysiąść na najbliższej stacji.

px33
Posty: 1583
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 06 lut 2023, 12:31

No ale specyfika kontroli na kolei i w komunikacji miejskiej jest jednak kompletnie inna. Na kolei jest ogromna szansa na bycie sprawdzonym, w KM marginalna i z tego może się brać różnica w traktowaniu gapowicza.

Nie wydaje mi się żeby jakaś szczególna pobłażliwość w KM miała sens, ale z drugiej strony dobrze żeby pasażer jednak miał szansę na zakup biletu tak jak się mu obiecuje

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 06 lut 2023, 12:49

Dokładnie. W pociągu jest to jasno określone. Czoło pociągu - kupujemy albo czekamy. I nawet te lotne trójki kary dać nie mogą.
PS. To Renoma czy kierownicy, dla których pociągów zabrakło?

reserved
Posty: 14566
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 06 lut 2023, 12:55

fraktal pisze:
06 lut 2023, 11:49
Ja jeszcze dodam, że jechałem autobusem w Zakopanem jak i w Kołobrzegu i tam kontrolerzy spotykając turystę raczej dążą do tego, żeby ten kupił bilet niż go po prostu karzą. W Krakowie nie mam pojęcia jak jest, ale jeśli Warszawa ma być miastem otwartym na turystów, to może warto jednak okazać więcej zdrowego rozsądku niż w omawianym przypadku, żeby tueysta miał pozytywne wrażenia z pobytu.
Przede wszystkim dopóki tak będzie, że na widok kontrolerów cwaniaczki gapowicze wysiadają albo kasują bilet, a złapani zostają ci, którzy np. myśleli że mają ważną kartę miejską ale się zagapili i zapomnieli że im się skończyła ważność (a wcale nie chcieli być nieuczciwi) to kontrole biletów w komunikacji nie mają sensu. Widzę to nieraz zza kierownicy. Kontrolerzy wsiadają, cwaniaczki wysiadają. Żeby zostać złapanym to dziś naprawdę trzeba być ciapą. Albo właśnie uczciwym człowiekiem który nie wiedział że np. kupił zły bilet. Czy tych ostatnich karać? Moim zdaniem traktowanie ich na równi z cwaniaczkami jest słabe.

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1615
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 06 lut 2023, 20:08

Byłem w Zakopanem w zeszłym roku i jechałem tamtejszą komunikacją, zapoznaznanie się jaki bilet mam kupić i kupno biletu zajęło mi ok 2 minut.
Pytanie czy mam tyle czasu w warszawskiej komunikacji?
Tak bardzo rzadko korzystam z km i staram się mieć bilet przed wejściem do pojazdu.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27359
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 06 lut 2023, 21:37

fraktal pisze:
06 lut 2023, 11:49
Ja jeszcze dodam, że jechałem autobusem w Zakopanem jak i w Kołobrzegu i tam kontrolerzy spotykając turystę raczej dążą do tego, żeby ten kupił bilet niż go po prostu karzą. W Krakowie nie mam pojęcia jak jest, ale jeśli Warszawa ma być miastem otwartym na turystów, to może warto jednak okazać więcej zdrowego rozsądku niż w omawianym przypadku, żeby tueysta miał pozytywne wrażenia z pobytu.
Namawiasz kontrolerów do łamania prawa?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1615
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 06 lut 2023, 23:01

A jeśli to prawo jest niedoskonałe mówiąc łagodnie.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 07 lut 2023, 0:32

fik pisze:
06 lut 2023, 21:37
fraktal pisze:
06 lut 2023, 11:49
Ja jeszcze dodam, że jechałem autobusem w Zakopanem jak i w Kołobrzegu i tam kontrolerzy spotykając turystę raczej dążą do tego, żeby ten kupił bilet niż go po prostu karzą. W Krakowie nie mam pojęcia jak jest, ale jeśli Warszawa ma być miastem otwartym na turystów, to może warto jednak okazać więcej zdrowego rozsądku niż w omawianym przypadku, żeby tueysta miał pozytywne wrażenia z pobytu.
Namawiasz kontrolerów do łamania prawa?
Nawet policjant może zastosować pouczenie zamiast mandatu, to tym bardziej kontroler biletów. Oczywiście w regulaminie nie może być to wprost napisane, a na szkoleniu też tego nie mówią zapewne. Dlatego piszę o zdrowym rozsądku.

ODPOWIEDZ