Nie może być tak, że przez jedną osobę cierpi wiele osób.
Ale jest ten wariant kompromisowy. Zrobić postoje, które zjedzą korki, by wyszło na zero i spóźnień by nie było przy starcie z Gołąbków.
Moderator: Wiliam
Nie może być tak, że przez jedną osobę cierpi wiele osób.
ZTM bardzo losowo podchodzi do przejazdów przez pętle uliczne. 149, które obsługuje więcej przystanków jednokierunkowo, a w soboty wieczorami nie trafia na żadne korki, oczekuje 5 minut na odjazd z Grot. Śmiem wątpić w skrócenie czasów postojów dla wygody pasażerów.bartoni722 pisze: ↑02 lut 2023, 9:49194 to traktuj jak linię z półkursem 65 minut, takie jak np. 136. Jednokierunkowy przebieg i umożliwienie przejazdu przez "pętlę" jadąc do miasta nie dają opcji rzeźbienia w postojach.
W czwartek po 13 w przegubie zero osób (Pl.Unii Lubelskiej w kierunku konstytucji). Dziś w południe też pustki, ale już w solówce.TGM pisze:Wracając do tematu... Z-4 - trasa króciutka, a w DS po dwa wozy na Dworkowej stoją na pętli. Zapełnienie na linii widzę marne. Czy w DS to w ogóle musi kursować? Nie można wydłużyć 118 na przykład? Jeśli faktycznie zamkną Spacerową i pięćsetki w obu kierunkach będą przez Dolną to mam nadzieję, że kursowanie w DS Z-4 sobie odpuszczą. Ale wydaje mi się, że można by coś wcześniej z tym zrobić skoro kierowców brakuje, zwłaszcza w DS.
Rozkład 141 w DS to jakieś nieporozumienie. Wczoraj zarówno ja jak i kierowca którego zmieniałem, nie miał praktycznie ani jednego przyjazdu na kraniec na 0, a na najgorszym półkursie przyjechałem na Witolin na -11, para ze 172 też mi się zdarzyła. Na Odyńca zwężono jezdnię, nawalono progów zwalniających wszędzie gdzie się da oraz zrobiono ograniczenie do 30 km/h, a czas na pokonanie tego odcinka nie uległ żadnej zmianie. Na pokonanie odcinku od przystanku Wiatraczna 10 do pętli na Witolinie autor rozkładu przewidział 6 minut, a są to 3 kilometry: po drodze tylko 6 przystanków, jedno duże skrzyżowanie z nieosygnalizowanym wlotem, 6 sygnalizacji świetlnych oraz kolizyjny prawoskręt i lewoskręt, zupełnie nie wiem co może pójść nie tak xD Dodać do tego kolejkę do świateł przy Chełmskiej (w stronę Wisły najczęściej przejeżdżałem dopiero na drugim zielonym) oraz bałagan przy Sielcach i o opóźnienie wcale nie ciężko. Opóźnień nie rekompensują wcale postoje: 12 minut na Krakowskiej i 15 na Witolinie wystarcza w zasadzie tylko na wytracenie opóźnienia. Współczuję pasażerom którzy muszą korzystać z tej linii i czekać na nią tyle minut, szczególnie przy takiej pogodzie jak dzisiaj.
141 połączyć ze 172 jako 172, a na Racławicką, Odyńca i Dolną puścić coś częstszego i jednolitego z Rakowca i dalej przez Bartycką, a drugą część 141 wysłać na Sadybe/Stegny, jednocześnie wywalając stamtąd 187?Emyl pisze:Urealnienie czasów na 141 nieuchronnie doprowadziłoby do konkluzji, że ten potwór jest po prostu za długi.
Nie obyłoby się bez dołożenia co najmniej 1-2 całek i to tylko w DS. Brak ulicy Noworacławickiej gdzie można byloby wyznaczyć buspas niestety też nie działa na korzyść tej długiej trasy. Najzabawniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że 141 w dzisiejszej formie powstało zaledwie 12 lat temu poprzez wchłonięcie 301 które jeździło z Okęcia na Towar, które z kolei jest transformacją linii 382 która jeździła z...Okęcia na Witolin, tyle że przez aleję Niepodłegości XD Bardzo fajna jest polityka ZTM względem tras, tak bardzo konwekwentna i przemyślana.