Linie nocne po reformie

[eloelo520]

Nie no już Centralny jest spoko jako petla, autubusu nawet jako laik nie szuka się dłużej niż 3 minuty, a te kilka linii które mają kraniec na Centrum i tak po starcie przejeżdżają obok Centralnego, a wszystkie linie poza tymi jadącymi na Ochotę zaliczają przynajmniej jedną stację metra z centralnego odcinka (inb4 Pole Mokotowskie to nie jest centralny odcinek )

[Maybach]

Mieszanie łyżką w herbacie bez cukru. A co do przegubów na nocach to N12/N62 dają sobie radę na solówkach. Gorzej jest na N11/N61, w weekendowe noce zdarzają się sytuacje że już na Starówce ledwo drzwi zamykam, nie muszę mówić jakie dantejskie sceny dzieją się na Wileńskim.

[reserved]

Kursowanie metra przez całą noc z pewnością nie będzie tańsze od autobusów.
[/quote]
No niestety, musimy się zdecydować czy chcemy iść w oszczędności, czy w potrzeby pasażerów. Możemy dalej oszczędzać i udawać że wszystko jest ok.

[ashir]

No niestety, musimy się zdecydować czy chcemy iść w oszczędności, czy w potrzeby pasażerów. Możemy dalej oszczędzać i udawać że wszystko jest ok.

Przecież dyrektor Strzegowska już zdecydowała...

[reserved]

O czym zdecydowała?

[primoż]

Przecież dyrektor Strzegowska już zdecydowała...

Albo wykonuje polecenie

[Autobus Czerwon]

No niestety, musimy się zdecydować czy chcemy iść w oszczędności, czy w potrzeby pasażerów. Możemy dalej oszczędzać i udawać że wszystko jest ok.

Przecież dyrektor Strzegowska już zdecydowała...

Nawyk cięcia zbiorkomu pozostał może jeszcze po poprzedniej pracy w PKS Mława.

[ashir]

Przecież dyrektor Strzegowska już zdecydowała...

Albo wykonuje polecenie

Na jedno wychodzi. Bierna, Mierna, ale Wierna.

[ashir]

O czym zdecydowała?

Idziemy w oszczędności i udajemy, że jest wszystko w porządku.

[reserved]

No ok ale zakładamy, że ona nie będzie rządzić wiecznie. Poza tym przecież to wszystko niedługo jebnie.

[Wolfchen]

No niestety, musimy się zdecydować czy chcemy iść w oszczędności, czy w potrzeby pasażerów. Możemy dalej oszczędzać i udawać że wszystko jest ok.

Możemy oszczędzić zmieniając niewiele, tj. puścić na przegubach linie nocne po trasie metra. Nawet przy częstotliwości co kwadrans wyjdzie sporo taniej - i za koszty uruchomienia metra w weekendy byłąby szansa na całotygodniowe linie jeżdżace po trasie metra do 2-3 w nocy.

[kajo]

Jeżeli by się znalazły środki to najprędzej potrzeba by było zagęścić linie nocne w weekendy. Centrum to główna destynacja w nocy. A linie powiedzmy co 20 minut mogły by bardzo odciążyć Ubery.

[reserved]

Jeżeli by się znalazły środki to najprędzej potrzeba by było zagęścić linie nocne w weekendy. Centrum to główna destynacja w nocy. A linie powiedzmy co 20 minut mogły by bardzo odciążyć Ubery.

Kolega np. narzeka, że od jakiegoś czasu N85 się zrobiło bardzo niepunktualne (zwłaszcza w weekendowe noce) i już na Włochy przyjeżdża ze sporym opóźnieniem. Nie wiem jak duża jest skala problemu ale zanim zagęścimy autobusy najpierw pomyślmy o tych co są, czy mają odpowiedni czas na przelot.

[Maybach]

Nocki dziś a nocki nawet kilka lat temu to zupełnie inna bajka. Ze swojej strony mogę powiedzieć że została może jedna-dwie linie na których trzeba gonić jak do pożaru a i tak jesteś w plecy. Wcześniej to była większość, ale był też inny ruch w nocy na drogach. No i sygnalizacji mniej.

[primoż]

Poza tym przecież to wszystko niedługo jebnie.

Na razie to uprawia się propagandę w postaci reklam na wiatach przystankowych, że podobno 89% pasażerów jest zadowolonych ze zbiorkomu. Branża nadal jest w wielkim samozadowoleniu.