Komunikacja w trakcie budowy M2 (część zachodnia)
Moderator: Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36588
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Tak, to też właśnie wtedy udało się poprawić "filozofię" robienia rozkładów, w tym kwestię częstotliwości wieczornych.
Jeszcze jedno mi się przypomniało: Ruta lubił iść wyżej z niestandardowymi propozycjami, bo miał wtedy z czego odpuszczać. I to dlatego powstało trochę całkiem solidnych projektów, które działały nawet po rezygnacji z najdalej idących pomysłów. I te czasy minęły zupełnie.
Jeszcze jedno mi się przypomniało: Ruta lubił iść wyżej z niestandardowymi propozycjami, bo miał wtedy z czego odpuszczać. I to dlatego powstało trochę całkiem solidnych projektów, które działały nawet po rezygnacji z najdalej idących pomysłów. I te czasy minęły zupełnie.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27362
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Teraz pętla sprężenia jest inna:
1. ZTM przygotowuje bardzo zachowawczy projekt z nadzieją, że będzie możliwy do akceptacji
2. Skrajnie zachowawczy projekt i tak budzi daleko idące kontrowersje.
3. W związku z czym jest kastrowany dalej pod kątem utrzymania kluczowych bezpośredniości.
4. Następny projekt jest jeszcze bardziej zachowawczy.
5. Radni i mieszkańcy zachęceni sukcesem z pkt. 3 zgłaszają jeszcze więcej uwag, które oczywiście są w dużej mierze uwzględniane.
Ten schemat można zaobserwować bardzo dokładnie od otwarcia M2 na Targówek, to co dzieje się obecnie to tylko konsekwencja absurdalnie daleko posuniętej, służalczej uległości ZTM wobec oczekiwań z zewnątrz.
1. ZTM przygotowuje bardzo zachowawczy projekt z nadzieją, że będzie możliwy do akceptacji
2. Skrajnie zachowawczy projekt i tak budzi daleko idące kontrowersje.
3. W związku z czym jest kastrowany dalej pod kątem utrzymania kluczowych bezpośredniości.
4. Następny projekt jest jeszcze bardziej zachowawczy.
5. Radni i mieszkańcy zachęceni sukcesem z pkt. 3 zgłaszają jeszcze więcej uwag, które oczywiście są w dużej mierze uwzględniane.
Ten schemat można zaobserwować bardzo dokładnie od otwarcia M2 na Targówek, to co dzieje się obecnie to tylko konsekwencja absurdalnie daleko posuniętej, służalczej uległości ZTM wobec oczekiwań z zewnątrz.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36588
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Moim zdaniem jest wyraźnie inna skala nacisku na ZTM od góry, niż wówczas.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Sorry, to się pomyliłem - zwracam honor Panu Dyrektorowi Rucie.Bastian pisze: ↑26 wrz 2022, 9:21Akurat to były najlepsze czasy w ZTM-ie - Ruta dawał wolną rękę przy tworzeniu projektów, na finiszu robiło się korekty związane z tym, co przejdzie, a co nie przejdzie (no, były zażarte spory...), a potem on bronił ostatecznego projektu wyżej - i często z sukcesem. To za dyrekcji Ruty udało się wdrożyć cały szereg udanych reform, jak i mniejszych korekt (w tym posprzątanie różnych anachronizmów). Wysypało się to dopiero na próbie zreformowania Wawra.
W takim razie za czyich czasów powstawały takie linie typu 101: Okęcie - Tarchomin?
-
- Posty: 2813
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27362
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Gdyby naciski były skutecznie odpierane, co jest w istotnym stopniu zależne również od, pożal się Cthulhu, menedżmentu ZTM, to by było ich wyraźnie mniej. Sukces budzi apetyt do dalszych prób, ugniesz się i przywrócisz jedne 195, to za chwilę będziesz miał apolegetów 103 na Hallera i 192 na Wyczółkach u gardła.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że menedźment został tak wybrany, aby być miernym, biernym i uległym wobec takich postulatów. Dokładnie tak samo, jak funkcją prezesa PKP IC jest przekazywanie próśb posłów partii rządzącej jako poleceń.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Co by nie powiedzieć, to za HGW takie rzeczy się raczej nie zdarzały. Na stanowisku prezydenta Warszawy realizowała się ona jako manager, a nie polityk. Menedżment dobierano - generalnie - na zasadzie fachowości i tych fachowców słuchano, nie wtrącając się w ich kompetencje. No, ale to były inne, minione niestety, czasy.
Miał czy nie miał, ale wiele sensownych zmian wprowadzał (w przeciwieństwie do obecnie zarządzających). Pisano zresztą o tym niedawno na niniejszym forum.
Ale też za czasów Ruty opinia publiczna wyrażająca swoje zdanie o projektach ZTM to w głównej mierze był Wawkom i osa w Stołku. Dziś są fejsbuki itp. oraz ruchu miejskie, które w swoim działaniu są populistyczne, nawet jeśli suma ich działań jest dla miasta pozytywna.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27362
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Tym większa tu rola miasta i ZTMu, którzy zatrudnionych przez siebie fachowców powinni jednogłośnie bronić, a nie pozwalać układać komunikację radnym i miastojanuszom.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
No właśnie. Jak to wtedy było? Nikt nie liczył brygad? Jak pamietam (lata 90’), to na 517 jeździło wtedy po 40 brygad… A może po prostu miasto było mniejsze, a brygad tyle samo ?man1956 pisze:Sorry, to się pomyliłem - zwracam honor Panu Dyrektorowi Rucie.Bastian pisze: ↑26 wrz 2022, 9:21Akurat to były najlepsze czasy w ZTM-ie - Ruta dawał wolną rękę przy tworzeniu projektów, na finiszu robiło się korekty związane z tym, co przejdzie, a co nie przejdzie (no, były zażarte spory...), a potem on bronił ostatecznego projektu wyżej - i często z sukcesem. To za dyrekcji Ruty udało się wdrożyć cały szereg udanych reform, jak i mniejszych korekt (w tym posprzątanie różnych anachronizmów). Wysypało się to dopiero na próbie zreformowania Wawra.
W takim razie za czyich czasów powstawały takie linie typu 101: Okęcie - Tarchomin?
ŁK
-
- Posty: 2813
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007