Komunikacja miejska na Woli
Moderator: Wiliam
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6925
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
@KwZ, jeśli pasażer nie umie czytać, a zakładamy, że nie umie, bo przecież napisy na wyświetlaczach i w rozkładzie ignoruje, to w jaki sposób ułatwieniem ma być wizualny potwór 164CSV? Na jakiej podstawie zakładasz, że pasażer, którego warianty tego potwora nie dotyczą, bo porusza się tylko w ramach trasy podstawowej (a tychże jest zazwyczaj większość) dodatkowo nie zgłupieje z powodu kodowania zbyt dużej liczby informacji i nie pominie takiego kursu?
Akurat taka literka jest w rozkładach. Dla mnie to może być i F, ale też nie zamierzam pomylić 24N z N24. Natomiast jeśli zakładasz taką możliwość, to równie dobrze można pomylić 24 ze 157.Emyl pisze:W ogóle nie wprowadza w błąd, ta litera N przecież nigdzie indziej nie występuje w warszawskim układzie.
ŁK
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27387
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Z jednej linii cztery, ale przejrzyście będzie! Standardy kieleckie.mb112 pisze: ↑12 wrz 2021, 21:02q) jeszcze 210 by się przydało rozbić na 226 do Sierakowa (kiedyś było osobne 726 do Sierakowa zamiast podjazdów i to było jak dla mnie bardziej logiczne, niby mniej kursów do Truskawia, ale przynajmniej bez zwiedzania Sierakowa po drodze, jeszcze jakieś 324 do Hornówka czy coś też mogłoby być, a nawet te poranne kursy do Metra Marymont też można by wydzielić jako jakieś 310 bo to jednak jest znacznie inna trasa,
No ja nie rozumiem mnożenia tabliczek i zaciemniania układu na siłę w przypadkach bez żadnego merytorycznego uzasadnienia. Zaraz się okaże, że z S3 też trzeba zrobić cztery linie, bo kursy do Radzymina/Wieliszewa/Piasków/Legionowa też przerastają możliwości niektórych pasażerów.Generalnie nie rozumiem tego 'oszczędzania' numerów.
Jakoś w etapie ikarusa lud potrafił rozpoznać, które 350 jedzie na Instalatorów, a które na Szczęśliwice, które 170 kończy na Chomiczówce, a które przy cmentarzu, które 181 jedzie przez Palisadową, które 384 jedzie na Improwizacji, a nawet, o zgrozo, które 708 przez Hornówek. Nie róbmy z ludzi skrajnych idiotów, bo oni, co do zasady, nimi jednak nie są.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Właśnie w tamtych czasach to było chyba bardziej przejrzyście, bo albo były to pojedyncze kursy na innej trasie (181, 384, 708, konkretnie 384 to chyba były dosłownie po 2 kursy rano i po południu) albo przez cały dzień albo w określonych godzinach wydłużona trasa (170 było w DS do Cmentarza, 350 z tego co patrzę na Trasbusie w godz. 5-18 do Instalatorów, potem chyba podobnie było 128). Ale już te różne 356, 359, 416, 495 itp. były osobnymi liniami.fik pisze: ↑13 wrz 2021, 8:38Jakoś w etapie ikarusa lud potrafił rozpoznać, które 350 jedzie na Instalatorów, a które na Szczęśliwice, które 170 kończy na Chomiczówce, a które przy cmentarzu, które 181 jedzie przez Palisadową, które 384 jedzie na Improwizacji, a nawet, o zgrozo, które 708 przez Hornówek. Nie róbmy z ludzi skrajnych idiotów, bo oni, co do zasady, nimi jednak nie są.
Mnożenie numerków jest co do zasady złe, bo układ staje się nie przejrzysty. Przykład 197, jak czekałem na przystanku Dalibora, to osoby które chciały jechać dalej, niż na cm. Wolski, pomijały kurs skrócony. Pasażer widzi że jest jest napisany inny kraniec oraz że kurs skrócony. @Emyl oraz @fik mają rację. Po co robić bałagan. Jest kilka wyjątków sprzed lat, które po zmianie numeracji zostały typu 718/140 oraz 805/340, można z nimi zrobić za jakiś czas porządek. To jest problem osób które nie spojrzą (mają przez 24h przyklejony np. telefon do ręki) do czego wsiadają i mają później pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie. Może jeśli będzie odważniejsza osoba na stanowisku dyrektora ZTM coś z tym zrobi i będzie starał(a) się zrobić linie silne, a nie jakieś pks'y co 30 lub 40 minut. Dla osoby która jedzie linią 24 z Młynowa i wysiada przy r. Daszyńskiego, zrobienie z numeru 24, 24 i 24N tylko by sugerowało że 24N jest inną linią, a jeśli widzi 24 kurs skrócony do pl. Narutowicza to wsiądzie, a jeśli chce jechać dalej, do dw. Centralnego, taki kurs pominie i poczeka na ten do Wiatracznej. Jest to bardziej czytelne niż tworzenie z kursów wariantowych innych linii. Zaraz ktoś pójdzie dalej i kursy zjazdowe oznaczyć zechce 24Z a wyjazdowe 24W.
P.S. Nikt nie broni fanatykom mnożenia linii, zrobienie sobie w domu własnej linii 24 do Wiatracznej oraz własnej linii 24N do pl. Narutowicza i powieszenia tych rozkładów na ścianach oraz drzwiach w swoim mieszkaniu. Będziecie mieć linie we własnym świecie o których piszecie i wszyscy będą szczęśliwi .
Dzięki temu że te linie zostały wchłonięte w ciągu wielu lat, nie ma na ich byłych odcinkach już bałaganu. Dziś są wyświetlacze, bardziej czytelne i więcej informacji można wyświetlić.mb112 pisze: ↑13 wrz 2021, 9:21Właśnie w tamtych czasach to było chyba bardziej przejrzyście, bo albo były to pojedyncze kursy na innej trasie (181, 384, 708, konkretnie 384 to chyba były dosłownie po 2 kursy rano i po południu) albo przez cały dzień albo w określonych godzinach wydłużona trasa (170 było w DS do Cmentarza, 350 z tego co patrzę na Trasbusie w godz. 5-18 do Instalatorów, potem chyba podobnie było 128). Ale już te różne 356, 359, 416, 495 itp. były osobnymi liniami.fik pisze: ↑13 wrz 2021, 8:38Jakoś w etapie ikarusa lud potrafił rozpoznać, które 350 jedzie na Instalatorów, a które na Szczęśliwice, które 170 kończy na Chomiczówce, a które przy cmentarzu, które 181 jedzie przez Palisadową, które 384 jedzie na Improwizacji, a nawet, o zgrozo, które 708 przez Hornówek. Nie róbmy z ludzi skrajnych idiotów, bo oni, co do zasady, nimi jednak nie są.
P.S. Nikt nie broni fanatykom mnożenia linii, zrobienie sobie w domu własnej linii 24 do Wiatracznej oraz własnej linii 24N do pl. Narutowicza i powieszenia tych rozkładów na ścianach oraz drzwiach w swoim mieszkaniu. Będziecie mieć linie we własnym świecie o których piszecie i wszyscy będą szczęśliwi .
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
Ta niekonsekwencja ma dość konkretne źródło historyczne (Marki FOC i takie tam...), a poza tym nie dam sobie głowy uciąć, czy przypadkiem nie wynika to też w jakiś sposób wprost z umowy pomiędzy Markami i Warszawą (w umowie są chyba wskazane poszczególne linie, a nikt nie będzie aneksował merytorycznej części umowy tylko po to, żeby z powodu jakiegoś widzimisię zamienić zapisów o osobnej linii zapisami o kursach skróconych...).
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27387
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No i był straszny bałagan w efekcie. Naprawdę, nie wracajmy do złych praktyk, gdy naokoło pełno jest przykładów, że strefowanie częstotliwości na liniach działa i nie powoduje istotnych niedogodności. Niedowiarkom polecam wycieczkę do Pragi i podróż chociażby linią 137 (częstotliwość na trasie podstawowej długości 39': 30/-//-, na trasie skróconej długości 11': 2-5/7,5/7,5).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Moim zdaniem, kursy wariantowe oznaczone literkami mają jedną przewagę nad osobnymi numerkami linii (z punktu widzenia organizatora): taki kurs skrócony/wariantowy łatwiej zlikwidować/zawiesić/usunąć z rozkładu niż zlikwidować całą linię, nawet najbardziej dziadowską. Inny jest odbiór społeczny, przez co pretensje i oburzenie pasażerów mniejsze.
Przy okazji: czy takie 401/504 na trasie WKD Raków - Natolin Płn. - WKD Raków zasługuje na własny numer?
Przy okazji: czy takie 401/504 na trasie WKD Raków - Natolin Płn. - WKD Raków zasługuje na własny numer?
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27387
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Kurs skrócony też ciężej oddzielić od linii podstawowej, żeby zapewnić jakieś kluczowe połączenie bezpośrednie, bo radny napisał interpelację na podstawie wniosku siedmiu mieszkańców osiedla.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
W ogóle można nie dawać numerów, przecież PKSy nie miały numerów - i każdy dojechał. Taka jest wasza logika. Przecież każdy tramwaj na Jerozolimskich może być dziewiątką. Połowa na Goclawek, 1/4 na Wiatraczną, 1/8 na Annopol, połowa na Okęcie, 1/4 na Bemowo, 1/8 na Banacha. Jakiś problem? Nie sądzę. I częstotliwość co minutę.
ŁK
Jak zresztą na większości ciągów:)
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Dwunastka sprzed 25 lat? No może, może.
ŁK
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Dwunastka kończyła na alei Zielenieckiej co byłoby teraz dosyć średnim pomysłem, ale myślę że 24 spokojnie mogłoby kończyć np. na Kawęczyńskiej.