Komunikacja w Rembertowie

[Wolfchen]

196: Stary Rembertów, Cyrulików, Chruściela, Strażacka, Chełmżyńska, ..., Wiatraczna.

Jaki jest sens pchać kolejną linię do Wiatraka? 143 jest niezabieralne?

Albo: ..., Strażacka, Gwarków - połączenie z 338 w linię całotygodniową.

Będąc generalnie zwolennikiem jakiegoś połączenia Rembertowa z Targówkiem przez Strażacką nie jestem przekonany co do jego całotygodniowości. Na początku to raczej bym jako socjal traktował.

[Yelonker]

Ja bym raczej zamienił końcówki takiego 196 ze 199, bo jednak przez Cyrulików byłoby za długo wzdłuż torów. I nie jestem przekonany, że miałoby to być na Targówek, a nie na Wileński - niby Wschodni blisko, ale jednak czy Trocka może być celem sama w sobie? Bo jeśli chodzi nam o dowóz do M2, to jednak przy porównywalnym czasowo dojeździe Trocka jest bardziej peryferyjną stacją, więc i dłużej zajmie przejazd dalej. No i jak to ma być łączone z 338, to kretyńskie zamiany na Targówku Fabrycznym pozostawią Ząbkowską tylko z fatalną trasą 120 (chociaż generalnie ten fragment zmian budzi u pasażerów spore emocje, jak widać ze swoją drogą fatalnie przeprowadzonego czatu).

[Andrzej]

153 jest o rząd wielkości ważniejsza.

Przyznaję, że pomysł ze 143 miałem słaby.
Ale będę bronił linii 2w1 czyli zamiast samej tylko dowozówki do PKP, lepiej mieć linie, która dowozi i do PKP i zarazem wyjeżdża poza dzielnicę, dając jakieś połączenia międzydzielnicowe. Niech się wypowiedzą ci co mieszkają w Rembertowie, ale założę się, że gdyby zrobić sondę na ulicach Czwartaków i Paderewskiego to większość pasażerów poparłaby 153 wyjeżdżające z Rembertowa gdzieś dalej. Pamiętam, że skasowanie 408, które wyjeżdżało z ulic Czwartaków i Paderewskiego poza dzielnicę, było tam bardzo krytykowane, a ubogie 225 bodajże już dwukrotnie było zmieniane w linię całotygodniową w odpowiedzi na skargi mieszkańców. Choćby na ul. Paderewskiego i Kramarskiej jeszcze na początku 2000 roku pobudowali licznie zamieszkałe osiedla Sady Rembertowskie, i nie wiem w czym ci ludzie są gorsi od tych z blokowisk przy ul. Czerwonych Beretów, którzy mają dostęp do 143 kursującego praktycznie do Śródmieścia.
Jedyne co blokuje obecnie takie 153 poza dzielnicę to brak tunelu przy PKP Rembertów (który powinien był powstać już dawno temu) i olbrzymie korki z tym związane, ale po wybudowaniu nie widzę przeciwwskazań.

[Andrzej]

196: Stary Rembertów, Cyrulików, Chruściela, Strażacka, Chełmżyńska, ..., Wiatraczna.

Jaki jest sens pchać kolejną linię do Wiatraka? 143 jest niezabieralne?

Albo: ..., Strażacka, Gwarków - połączenie z 338 w linię całotygodniową.

Będąc generalnie zwolennikiem jakiegoś połączenia Rembertowa z Targówkiem przez Strażacką nie jestem przekonany co do jego całotygodniowości. Na początku to raczej bym jako socjal traktował.

Dlatego 153 proponuję także w wersji przez Witolin (jak kiedyś jeździło przez pewien czas 115), a 196 również w wersji przez Strażacką na Utratę. Z drugiej strony jak powstanie węzeł Płowiecka to wszystko można skrócić do tegoż węzła.

A jak na ulicy Dudziarskiej wyprowadzą się ostatni lokatorzy to nawet 245 można wyciągnąć na Utratę. Tam są liczne magazyny, biura, urząd celny itp. Warto by ludzie z Marysina, Rembertowa i okolic, którzy tam pracują, nie musieli jeździć na około, tylko mieli połączenie na skróty, skoro infrastruktura drogowa już od dawna na to pozwala. I zgadzam się, że może to być linia kursująca tylko w dni robocze, przynajmniej na początku.

[fik]

153 jest o rząd wielkości ważniejsza.

Ale będę bronił linii 2w1 czyli zamiast samej tylko dowozówki do PKP, lepiej mieć linie, która dowozi i do PKP i zarazem wyjeżdża poza dzielnicę, dając jakieś połączenia międzydzielnicowe. Niech się wypowiedzą ci co mieszkają w Rembertowie, ale założę się, że gdyby zrobić sondę na ulicach Czwartaków i Paderewskiego to większość pasażerów poparłaby 153 wyjeżdżające z Rembertowa gdzieś dalej.

Obecnie na niekolejowym wylocie z Rembertowa masz pasażerów na 6 kursów/h 143, 5 kursów/h 183, 2 kursy/h 514 i od biedy 2 kursy/h 225, razem 15 kursów/h. Wydłużenie kolejnych linii w kierunku miasta tej wartości zasadniczo nie zmieni, więc te same 15 kursów/h będziesz musiał już rozdzielić pomiędzy już 6 linii; skoro 514 i 225 nie da się bardziej już pociąć, to wychodzi na to, że każda z czworga linii: 153, 196, 143, 183 będzie kursować co 20 minut w szczycie. Założę się, że gdyby zrobić sondę na ulicach Czwartaków i Paderewskiego, to za takie pomysły dostałbyś wpierdol.

[Andrzej]

Wychodzę z założenia, że trzeba zwiększyć wyraźnie nakłady na komunikację miejską. Zamiast zabierać, rozdzielać czy wydzielać z tej biedy co się ma. Co i rusz słyszy się o wielomilionowych przetargach na kolejne nowe autobusy, a jednocześnie ciągle słyszy się, że nie ma brygad, nie ma brygad.
Przedmieścia (Wawer, Wesoła, Rembertów) i dalsze peryferia mają słabą komunikację, a z stamtąd wpływa najwięcej aut do miasta. Kiedyś w Wesołej korki nie istniały, a dziś rano ciągle zapycha się Niemcewicza i Wspólna, a stoi tam również ten zaniedbany transport publiczny.

[KwZ]

Po ulicach Warszawy jeździ jakieś 1700 autobusów, każdy przez ok. 8-10 lat. Wychodzi, że przetargi powinny być na 170-220 autobusów rocznie. Chyba tyle nawet nie ma.

Warszawa ma najdroższy i najlepszy zbiorkom, ale to nie znaczy, że te zasoby są nieograniczone lub że można nimi szastać.

Wartością 153 jest właśnie niewyjeżdżanie poza Rembertów, dzięki czemu nie stoi więcej w korkach, niż to niezbędne do rozwiezienia podróżujących pociągami.

[Łukasz]

W Rembertowie jest pociąg. Koniec. Trzeba walczyć o podaż pociągową.

Natomiast przy rosnącym mieście nie da się wciąż utrzymywać 1700 autobusów, ich liczba będzie musiała rosnąć, bo tramwaje i metro - a zwłaszcza pociągi - budują się za wolno.

Btw czy wiadomo, jaki będzie plus minus bilans brygad związany z otwarciem metra na Targówku?

[Andrzej]

Po ulicach Warszawy jeździ jakieś 1700 autobusów, każdy przez ok. 8-10 lat. Wychodzi, że przetargi powinny być na 170-220 autobusów rocznie. Chyba tyle nawet nie ma.

Warszawa ma najdroższy i najlepszy zbiorkom, ale to nie znaczy, że te zasoby są nieograniczone lub że można nimi szastać.

Wartością 153 jest właśnie niewyjeżdżanie poza Rembertów, dzięki czemu nie stoi więcej w korkach, niż to niezbędne do rozwiezienia podróżujących pociągami.

Dlaczego nowe autobusy nie są tak żywotne jak Ikarusy?
***
Co do 153. Założeniem jest zmiana po wybudowaniu tunelu w Rembertowie pod stacją. Wtedy korki powinny ustać, mam nadzieję. No i powinna być już gotowa cała inwestycja drogowa Marsa, Żołnierska.

[Andrzej]

W Rembertowie jest pociąg. Koniec. Trzeba walczyć o podaż pociągową.
(...)

A jak możemy o to zawalczyć?
W planie długoletnim jest tylko linia obwodowa z Rembertowa przez Dworzec Gdański. Szacuje, że nie będzie częściej niż co pół godziny.
A nowe pociągi na S2 mają posłużyć do wydłużenia obecnych składów. Dobre i to. Będzie luźniej. Ale częstotliwość SKM nadal będzie tylko co pół godziny. Na średnicy nie ma miejsca, i nawet pociągów obecnie kursujących tylko do Dworca Wschodniego (czy odpowiednio do Dworca Zachodniego po drugiej stronie) nie da się z jakichś tam powodów powydłużać gdzieś dalej. Choćby do Falenicy czy tego Rembertowa.

[KwZ]

Dlaczego nowe autobusy nie są tak żywotne jak Ikarusy?
***
Co do 153. Założeniem jest zmiana po wybudowaniu tunelu w Rembertowie pod stacją. Wtedy korki powinny ustać, mam nadzieję. No i powinna być już gotowa cała inwestycja drogowa Marsa, Żołnierska.

Niektóre Ikarusy może i wytrzymały 20 lat, lecz w jakim stanie?

Obstawiam, że na Marsa korki nie znikną. A nawet jeśli, to za parę lat wrócą.

[Łukasz]

W Rembertowie jest pociąg. Koniec. Trzeba walczyć o podaż pociągową.
(...)

A jak możemy o to zawalczyć?
W planie długoletnim jest tylko linia obwodowa z Rembertowa przez Dworzec Gdański. Szacuje, że nie będzie częściej niż co pół godziny.
A nowe pociągi na S2 mają posłużyć do wydłużenia obecnych składów. Dobre i to. Będzie luźniej. Ale częstotliwość SKM nadal będzie tylko co pół godziny. Na średnicy nie ma miejsca, i nawet pociągów obecnie kursujących tylko do Dworca Wschodniego (czy odpowiednio do Dworca Zachodniego po drugiej stronie) nie da się z jakichś tam powodów powydłużać gdzieś dalej. Choćby do Falenicy czy tego Rembertowa.

Właśnie przez dłuższe pociągi, to największy problem w szczycie chyba. Poza tym to pociągów R2 jest cała masa, co kilka-kilkanaście minut, jeszcze kilka R6.

Poza tym jak będzie linia obwodowa, to trochę ruchu się na nią przeniesie. Już dziś centrum to nie tylko centralny, przy Gdańskim jest kilka biurowców, a do „nowego mordoru” może się dobrze jechać dookoła.

A jeszcze bardziej poza tym: nie wszyscy pracują w centrum.

Był tak swoją drogą taki pociąg z Rembertowa do Zachodniej jakoś kolo 9. Ja wiem, że to podsył był, ale on notorycznie woził 5 osób na krzyż, bo trafiał za opóźniony Minsk albo S2. Tu jest wiec też przestrzeń do poprawy.

Przynajmniej już S2 nie musi czekać na wiecznie-opóźnionego-Gałczyńskiego z Lublina.

Btw to jakieś pociągi aglomeracyjne pewnie mogłyby zaczynać z Rembertowa (jakieś regioexpressy do Skierniewic przez Centralny) czy nawet Wołomina.

[ashir]

Gałczyński z Lublina?

[Łukasz]

Gałczyński z Lublina?

Gałczyński z Lublina.

[ashir]

Gałczyński jeździ z Warszawy do Szczecina...