Komunikacja po M2 do Księcia Janusza
Moderator: Wiliam
-
- Posty: 5791
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
W unikalnej relacji opisywanej powyżej jest autobus. Co prawda nocny N01, ale jest. Kiedyś i tego nie było, a jeździłem w niszowej relacji Salomea-Pstrowskiego. O 3 w nocy.
miłośnik 13N
Przez jakiś czas na Pstrowskiego było tylko 384. Więc z Huty musiałeś dymać na piechotę. Nocnik pojawił się chyba dopiero po reformie w 2007.Stary Pingwin pisze: ↑14 lis 2019, 8:27W unikalnej relacji opisywanej powyżej jest autobus. Co prawda nocny N01, ale jest. Kiedyś i tego nie było, a jeździłem w niszowej relacji Salomea-Pstrowskiego. O 3 w nocy.
-
- Posty: 5791
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Po 3 Łopuszańską jechał ekstra Redutowa- 25 minut i pod bramą R4. Dojście Jutrzenki do Łopuszańskiej było uciążliwe- bruk, w zimie nie odśnieżany( nawet pług wirnikowy nie chciał wjechać). Nocnik był wcześniej niż piszesz- 606 z Bokserskiej do R4 i 604. W dzień 17 i E pośpieszny.
miłośnik 13N
Dla fanow oczywistej bezposredniej relacji miedzydzielnicowej, ktora nie okraza polowy Wwy. Od czasow 106 sporo się w okolicy Jutrzenki/Lopuszanskiej zmienilo...
-
- Posty: 5791
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Postawiono ekrany i wyasfaltowano Jutrzenki? Kanalizacji za torami WKD dalej nie ma?
miłośnik 13N
Proszę o wybaczenie, modzi mogą wydzielić do osobnego wątku.
W praktyce nawet jeśli faktycznie zostałoby zabrane 50 % przepustowości, to nadal to nie oznacza 2x wzrostu czasu. Po pierwsze, część kierowców wybrałaby inne trasy. Po drugie, czas korka jest nieliniową funkcją natężenia ruchu i ma charakter bliższy przejściu fazowemu z fizyki. Jak oziębisz wodę w temperaturze 10*C o 10 %, to nie zamarznie 10 %, tylko 100 % (czyli z 283 K o 28,3 K do 255 K = -18*C). Ale jak oziębisz wodę o temperaturze 35*C o 10%, to dalej będzie płynna. Po trzecie, natężenie ruchu nie jest stałe - część osób przesiadłaby się do zbiorkomu a może poszła na piechotę, część pojechała inną trasą, część pojechałaby gdzie indziej, a część wcale. Jak zamknięto nagle cały most Łazienkowski, to oczywiście korki wzrosły i wzrosło obciążenie pozostałych mostów, ale i tak szacunkowo 50 tys. samochodów dziennie (z połowa) wyparowało, znikło bez śladu. Po czwarte, argumentuję, że sytuacja, że mniejszości użytkowników ograniczonego zasobu przestrzeni koszt czasowy rośnie, a większości spada, jest wręcz pożądana (pod warunkiem, że ludzie mogą się przesiąść do zbiorkomu i korzystać z dobrodziejstwa buspasa, ale to akurat zachodzi, transport jest publiczny). Oczywiście taki bilans zysków i strat należałoby przeprowadzić dla konkretnego przypadku, ale zaskakująco łatwo wychodzi na korzyść buspasa. Np. załóżmy, że po 3 pasach bez buspasa z 50% zielonego przez godzinę jeździ 3 * 50% * 1800 poj./h * 1,3 os./poj. (tak, taka jest średnia) = 3,5 tys. os. w samochodach oraz 35 przegubów po 140 miejsc i 80% wykorzystania = 3,9 tys. pasażerów. Jeżeli teraz wprowadzenie buspasa zwiększa korek w stosunku 3:2 z 10 do 15 min, to samochodziarze tracą 5 min/os * 3500 os. = -292 h, a pasażerom skraca to czas o 10 min, razy 3900 os. wychodzi +650 h oszczędności (+3 min/os. średnio po wszystkich, czyli ładne 30 %). W praktyce ze względu na przejmowanie ruchu zyski mogą być jeszcze sporo większe, np. przed buspasem na Modlińskiej ok. 3k/h ludzi jechało autobusami a 6 samochodami. Po wprowadzeniu buspasa te proporcje się odwróciły.
A miśku, popatrz, że autobusy mają średnią prędkość handlową w Warszawie na poziomie 21 km/h (przyspieszone: 23 km/h), metro 36 lub 33 km/h (pierwsza i druga linia). W śródmieściu z rosnącymi korkami będzie jeszcze gorzej. Gdzie tu oszczędność czasu?
Oczywiście liczba 2 powyżej jest wzięta z dupy dla chwytu retorycznego. Zazwyczaj buspasy, złośliwie dla pasażerów, nie obejmują skrzyżowań i przepustowość dla samosmrodziarzy jest zachowana. Przy zabraniu 1 pasa z 3 na buspas (a był inny przypadek w Warszawie?) długość korka w metrach rośnie w stosunku 3:2, ale czas nie, skoro tyle samo samochodów przejeżdża przez skrzyżowanie.misiek34 pisze:Weż pod uwagę to, że wielu z użytkowników osobówek jest skłonnych do pozostawienia samochodu na rzecz KM.
Malując Bus-Pas na poszczególnych odcinkach dajesz możliwość:
"Albo zaczynasz korzystać z KM, albo zabieram ci jeden pas i stoisz w korku dwa razy dłużej."
W praktyce nawet jeśli faktycznie zostałoby zabrane 50 % przepustowości, to nadal to nie oznacza 2x wzrostu czasu. Po pierwsze, część kierowców wybrałaby inne trasy. Po drugie, czas korka jest nieliniową funkcją natężenia ruchu i ma charakter bliższy przejściu fazowemu z fizyki. Jak oziębisz wodę w temperaturze 10*C o 10 %, to nie zamarznie 10 %, tylko 100 % (czyli z 283 K o 28,3 K do 255 K = -18*C). Ale jak oziębisz wodę o temperaturze 35*C o 10%, to dalej będzie płynna. Po trzecie, natężenie ruchu nie jest stałe - część osób przesiadłaby się do zbiorkomu a może poszła na piechotę, część pojechała inną trasą, część pojechałaby gdzie indziej, a część wcale. Jak zamknięto nagle cały most Łazienkowski, to oczywiście korki wzrosły i wzrosło obciążenie pozostałych mostów, ale i tak szacunkowo 50 tys. samochodów dziennie (z połowa) wyparowało, znikło bez śladu. Po czwarte, argumentuję, że sytuacja, że mniejszości użytkowników ograniczonego zasobu przestrzeni koszt czasowy rośnie, a większości spada, jest wręcz pożądana (pod warunkiem, że ludzie mogą się przesiąść do zbiorkomu i korzystać z dobrodziejstwa buspasa, ale to akurat zachodzi, transport jest publiczny). Oczywiście taki bilans zysków i strat należałoby przeprowadzić dla konkretnego przypadku, ale zaskakująco łatwo wychodzi na korzyść buspasa. Np. załóżmy, że po 3 pasach bez buspasa z 50% zielonego przez godzinę jeździ 3 * 50% * 1800 poj./h * 1,3 os./poj. (tak, taka jest średnia) = 3,5 tys. os. w samochodach oraz 35 przegubów po 140 miejsc i 80% wykorzystania = 3,9 tys. pasażerów. Jeżeli teraz wprowadzenie buspasa zwiększa korek w stosunku 3:2 z 10 do 15 min, to samochodziarze tracą 5 min/os * 3500 os. = -292 h, a pasażerom skraca to czas o 10 min, razy 3900 os. wychodzi +650 h oszczędności (+3 min/os. średnio po wszystkich, czyli ładne 30 %). W praktyce ze względu na przejmowanie ruchu zyski mogą być jeszcze sporo większe, np. przed buspasem na Modlińskiej ok. 3k/h ludzi jechało autobusami a 6 samochodami. Po wprowadzeniu buspasa te proporcje się odwróciły.
Nie Wawkom, bo to nie jest głos całego forum, a raczej pojedynczy i pałowany przez pozostałych. Pamiętasz hasło o prawie do autokompromitacji?
A miśku, popatrz, że autobusy mają średnią prędkość handlową w Warszawie na poziomie 21 km/h (przyspieszone: 23 km/h), metro 36 lub 33 km/h (pierwsza i druga linia). W śródmieściu z rosnącymi korkami będzie jeszcze gorzej. Gdzie tu oszczędność czasu?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27361
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
I dla fanów komunikacji nieokrążającej połowy Warszawy chcesz wydłużyć 523, kursujące co 5 minut i nabite po dach, między Ratuszem Bemowa a Zachodnim z 6 do 9,5 km, tworząc przy okazji pięknego dubla tramwaju na Powstańców, bo przesiadka z tramwaju w 189 jest ponad twoje siły.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Ja to myślę, że można by brygady 523 wykorzystać w bardziej racjonalny sposób, gdyby na czas utrudnień związanych z budową metra zamieniono trasy 154 i 523 na odcinku do ratusza miejscami. Napełnienie na odcinku Stare Bemowo-Ratusz jest u 523 niewielkie, za to 109 i 154 po tym, jak 23 kursy tramwajów na godzinę zastąpiono dokładnie zeroma kursami autobusów odcinek do OSG pokonują z napełnieniem zagrażającym bezpieczeństwu pasażerów.
-
- Posty: 12138
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
I wtedy regularność 523 (i tak nienajlepszą) szlag by trafił zupełnie za sprawą Lazurowej
Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
Odkąd Górczewską zwężono, Powstańców od wiaduktu na południe też się potrafi przytkać całkiem niczego sobie, na przykład przy wczorajszym porannym megakorku stały obie, choć Lazurowa faktycznie dużo mocniej. Natomiast wzmocnienie kursów w relacji OSG-ratusz jest absolutnie niezbędne i jeśli nie przez 523, to w jakiś inny sposób trzeba je zrealizować.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27361
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
523 przez Kaliskiego jest opcją ciekawą na mapie, zdecydowanie, ale faktycznie bałbym się pogorszenia regularności, no i jednak podmiana 154 za 523 na Kaliskiego to wzmocnienie podaży lekką rączką czterokrotne, lekka przesada jednak.
Plus przychodzi mi jednak z niemałym trudem uwierzenie, że ZP Klemensiewicza nie mieści się do 15 kursów/hszczyt.
Plus przychodzi mi jednak z niemałym trudem uwierzenie, że ZP Klemensiewicza nie mieści się do 15 kursów/hszczyt.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36588
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
No, ludzie z podmiejskich nie dematerializują się na przystanku dla wysiadających.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27361
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ale na Górczewskiej oferta jest dużo bogatsza niż jeno 109/154, a tych podmiejskich (wliczając 149) jest wciąż zauważalnie mniej niż samych kursów 109.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Błędem było nie przedłużenie 149 i 7xx do Ratusza. Tu nie chodzi tyle o niezabieralność 109 czy 154, lecz o sensowność przesiadki w celu podjechania 2 przystanków do tramwajów. Szczególnie, gdy 109 jeździ co 20 minut w weekend i nie ma wspólnego przystanku ze 154.
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Z tym akurat trudno polemizować. Nie zmienia to jednak faktu, że większym problemem niż brak 149 i siedemsetek jest żenująca częstotliwość 109Jelcz4755 pisze: ↑14 lis 2019, 22:06Błędem było nie przedłużenie 149 i 7xx do Ratusza. Tu nie chodzi tyle o niezabieralność 109 czy 154, lecz o sensowność przesiadki w celu podjechania 2 przystanków do tramwajów. Szczególnie, gdy 109 jeździ co 20 minut w weekend i nie ma wspólnego przystanku ze 154.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel