Komunikacja po M2 do Księcia Janusza

[Bastian]

Wszystkie tam stawały, nie było tak, że któraś omijała.

[fik]

No 502 jednak omijało

[Bastian]

Na miejscu Trasbusa sprawdziłbym źródła, choć ręki za to nie oddam. Natomiast na pewno nie powstało z 490. Internet nie zawsze mówi prawdę

[fik]

No toć z 492, prawda. Ale też nie zaufam Twojej pamięci na 100% po tylu latach, wybacz

[Bastian]

Zakładam, że lepiej bym pamiętał układ "X się zatrzymuje, Y nie", niż zwykłą sytuację, że zatrzymują się wszystkie. Szybsze były 503, 505 i 508, one wręcz udawały ekspresy, ale na ciągu Kazimierzowskiej nie przypominam sobie przystankowych anomalii. Przy czym to było kilkaset metrów od mojego domu i bywałem tam na co dzień. Tym niemniej ja też swej pamięci nie wierzę jednak na 100%, stąd przydałyby się jakieś źródła.

[Łukasz]

Ale naprawdę analizujecie trasę objazdową? Po otwarciu metra stawały przy Metro Pole Mokotowskie i przy Metro Racławicka. Przy Madalińskiego nie. To dobitnie pokazuje całą patologię.

[KwZ]

Przecież to archeologia. 25 lat temu komunikacja musiała wyglądać zupełnie inaczej.

[wincenty]

Żeby uciąć wszelkie spekulacje: w czasie objazdu Kazimierzowską wszystkie linie przez cały czas zatrzymywały się na przystanku przy Madalińskiego.
Jedynym wyjątkiem było 474, które pojawiało się tu raptem kilka razy dziennie.
Nie chodzi mi tu o utratę tych połączeń, bo naturalnie po zakończeniu objazdu zniknęły one, częściowo na rzecz metra, częściowo powróciły w al.Niepodległości. Powstał za to ersatz w postaci 165, który ewaluował potem poprzez 148 (jakiś czas kursowały równolegle), potem 118, 218, 318...
Ale i te dobre, bezpośrednie połączenia z Wilanowem, ciągiem al. Jana Pawła II, al. Jerozolimskimi, Powiślem itd. zostały mi zabrane.
Chodzi także o utracone połączenia z TK (125, 114, 112, 107, a na dalszym odcinku także 174), Marszałkowską (117, 210), al. Jerozolimskimi (117).
Żeby zobrazować tę hekatombę komunikacyjną przypomnę tu wszystkie linie, jakie w ciągu ćwierćwiecza zostały wycofane z Górnego Mokotowa:
107 112 114 117 118 122 125 134 148 165 182 192 195 210 218 301 304 312 318 382 412 474 502 504 508 511 524.
Ktoś z innej dzielnicy da więcej? Ano właśnie...

[KwZ]

Ale przecież te linie zastępowały się nawzajem, więc nie można ich liczyć na tarczki. Poza tym, co po linii jadącej kilka razy dziennie i nie zatrzymującej się w okolicy?

[fik]

Hekatomba

[Gdynianin]

Dobra, to chyba powinno być tu

viewtopic.php?f=32&t=5271&start=1215

[Autobus Czerwon]

Jako osoba mieszkająca przez 20 lat na Mokotowie, uważam że obecny układ komunikacyjny jest względnie optymalny. Jedyne co przydałoby się moim zdaniem zrobić, to podbić 138 lub 168 (raczej 168, bo prędzej czy później trzeba je będzie podbić w związku z nowymi osiedlami na Siekierkach, a podbijanie 138 bez skrócenia trasy do Wschodniego lub MSN nie ma sensu), oraz ewentualnie przekierować 222 przez Kazimierzowską.

[Dantte]

Żeby uciąć wszelkie spekulacje: w czasie objazdu Kazimierzowską wszystkie linie przez cały czas zatrzymywały się na przystanku przy Madalińskiego.
Jedynym wyjątkiem było 474, które pojawiało się tu raptem kilka razy dziennie.
Nie chodzi mi tu o utratę tych połączeń, bo naturalnie po zakończeniu objazdu zniknęły one, częściowo na rzecz metra, częściowo powróciły w al.Niepodległości. Powstał za to ersatz w postaci 165, który ewaluował potem poprzez 148 (jakiś czas kursowały równolegle), potem 118, 218, 318...
Ale i te dobre, bezpośrednie połączenia z Wilanowem, ciągiem al. Jana Pawła II, al. Jerozolimskimi, Powiślem itd. zostały mi zabrane.
Chodzi także o utracone połączenia z TK (125, 114, 112, 107, a na dalszym odcinku także 174), Marszałkowską (117, 210), al. Jerozolimskimi (117).
Żeby zobrazować tę hekatombę komunikacyjną przypomnę tu wszystkie linie, jakie w ciągu ćwierćwiecza zostały wycofane z Górnego Mokotowa:
107 112 114 117 118 122 125 134 148 165 182 192 195 210 218 301 304 312 318 382 412 474 502 504 508 511 524.
Ktoś z innej dzielnicy da więcej? Ano właśnie...

No, doszło M1, i dam sobie rękę uciąć, że jest w nim w sumie o wiele więcej miejsca niż gdyby te wszystkie busy kursowały na raz.

No, i zapomniałeś o 505.

[fik]

No ja generalnie na przykład z Ochoty mógłbym wymienić nieomal równie imponującą listę, przynajmniej na kilkanaście pozycji samych linii autobusowych, a jednak metra nikt tam w międzyczasie nie pociągnął.

O Bielanach nie ma co wspominać.

Hekatomba, doprawdy, zwykła ewolucja systemu komunikacyjnego.

[a/p TALENT]

Hakatumba jeśli już. Bemowo Lotnisko dławi się od bogactwa w postaci dodatkowych linii tramwajowych - vivat opóźnione dłubanie przy metrze. O zapowietrzonej linii 284 już pisałem.