Komunikacja w trakcie budowy Tramwaju do Wilanowa
Moderator: Wiliam
Akurat na liniach elektrycznych postoje średnio są w stanie zniwelować opóźnienia, bo i tak jeszcze zostaje potrzeba naładowania baterii.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Jakiś link do tej awantury? To co w wątku na infrastrukturze awanturą bym jeszcze nie nazwał. A w internecie nic nie widzę za wyjątkiem awantury o drzewa, a nie tempo.
Co do korków na 116 to i tak mały pikuś w porównaniu do Spacerowej. A więc należałoby przenieść ciężar zbiokomu na Belwederską i resztę traktu. Zrobiłem eksperyment i w południowym szczycie wybrałem E-2 aż od Arsenału. Luksus. Prawie. Bo już na początku trasy opóźnienie 5 minut. Ale po drodze utrudnienia minimalne. Zapełnienie niewielkie. No bo jak tu liczyć na linię co 20 minut, która już na początku przyjeżdża opóźniona? Przed E-2 było 116, które zgarnęło ludzi na KP i NŚ. Nikt już czarnych nie przepuszcza jak dawniej skoro z ekspresu został żałosny ochłap.
Skoro są sterowania to znaczy, że postój wystarczyłby jedynie do zredukowania części opóźnienia, a nie całości.
Nazwałbym to warszawską wersją dylematu wagonika ))))Piottr pisze: ↑24 paź 2022, 14:03No dobrze, ale teraz, jak 116 jedzie opóźnione o kilkanaście minut to co, w pewnym miejscu na trasie wstrzeliwuje się w slot następnego i zdaniem ZTM jest dobrze?ZielonyJamnik pisze: ↑24 paź 2022, 13:02@Piottr Panie przecież to by trzeba było by dokładać brygad. A NA TO NIE MA PIENIĘDZY
W mediach widziałem tylko te dwa teksty, ale nie o wszystkim da się przeczytać w prasie:
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7 ... kneli.html
https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 75022.html
- ZielonyJamnik
- Posty: 686
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
I nie prowadzi Cię to wcale do wniosku, że brygad za mało?
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Wydłużając czas przejazdu musisz dołożyć brygady, przecież nawet jakby po korekcie 116 miało wysoką punktualność to nie dasz planowo 3 minut postoju. Co innego, jak w wyniku korków przyjedzie spóźnione i zostaną 3 minuty do odjazdu. Poza tym wolałbym większy nacisk na priorytetowe traktowanie komunikacji miejskiej. 68 minut z Wilanowa na Chomiczówkę szału nie robi. To ile miałby jechać 90 minut? A zamiast dodania brygad to prędzej pocięto by częstotliwość, bo tak najprościej rozwiązuje się problem.
Wszystkie te Wasze dywagacje obracają się wokół brygad, częstotliwości, ale jak dotąd nie biorą pod uwagę jednego i chyba najważniejszego: punktualności i pewności połączenia.
Skoro rozkład jazdy jest fikcyjny, to i fikcyjne są też wyniki z "jakdojadę" i cały plan podróży przez miasto może się posypać. Ja dzięki temu ledwo zdążyłem na pociąg, do którego zgodnie z rozkładem miałem mieć 20 minut, a realnie wpadłem na peron Dw. Gdańskiego na 2 minuty przed odjazdem.
Skoro rozkład jazdy jest fikcyjny, to i fikcyjne są też wyniki z "jakdojadę" i cały plan podróży przez miasto może się posypać. Ja dzięki temu ledwo zdążyłem na pociąg, do którego zgodnie z rozkładem miałem mieć 20 minut, a realnie wpadłem na peron Dw. Gdańskiego na 2 minuty przed odjazdem.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
- ZielonyJamnik
- Posty: 686
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Ale o tym właśnie mówię @Piottr, mamy teraz super rozkład co 10min, ale i tak podjeżdża po 20min załadowane po dach 116, a 2min za nim kolejne, bo wymiana pasażerów wydłuża przejazd tego pierwszego.
@ashir czy wolę punktualne 116 co 15min niż stada? Tak i wiem, że wielu też bo potem słychać teksty "ale mi w aplikacji pokazuje, że Pan już dawno temu miał być na centralnym. Przez Pana się spóźnię na pociąg".
Niestety, jeśli nie potrafią przyspieszyć przejazdów potrzeba się ratować urealnianiem rozkładu. Bo on i tak jedzie te 90min czy chcesz czy nie
@ashir czy wolę punktualne 116 co 15min niż stada? Tak i wiem, że wielu też bo potem słychać teksty "ale mi w aplikacji pokazuje, że Pan już dawno temu miał być na centralnym. Przez Pana się spóźnię na pociąg".
Niestety, jeśli nie potrafią przyspieszyć przejazdów potrzeba się ratować urealnianiem rozkładu. Bo on i tak jedzie te 90min czy chcesz czy nie
Mkną po koleinach zielone jamniki...
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6925
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Od dupy strony się za to zabieracie. Miasta nie stać, żeby autobusy stały w korku 20 minut i jeśli gdzieś jest tak zła sytuacja ruchowa, to znaczy, że nie uprzywilejowano zbiorkomu w stopniu wystarczającym i to jest do poprawy.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
To jest grube, że dopiero od paru lat miasto zaczęło zauważać ten aspekt ekonomiczny.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Zasadniczo masz rację, tylko jak to sobie fizycznie wyobrażasz na ciągu Sobieskiego - Goworka? Zamknąć całkiem dla samochodów?
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6925
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Oczywiście. W ten obszar miasta i tak nie ma po co wtłaczać ruchu indywidualnego, bo wszystko staje, czyli dojazd w niektórych godzinach i tak w praktyce jest niemożliwy. A poza aspektem ekonomicznym mamy jeszcze względy bezpieczeństwa. Każdy betonowy zator na wąskich ulicach to potencjalny problem z dojazdem służb.
^^
Mówisz o jakimś mitycznym "wtłaczaniu ruchu" podczas gdy problemem jest wydostanie się z Dolnego Mokotowa, Sadyby i Wilanowa. Buspas o zmiennym kierunku dużo mógłby pomóc (rano w kierunku Spacerowej, po południu w kierunku Wilanowa), ale nie wiem czy ludzie dorośli w Polsce do takiego rozwiązania i czy je ogarną.
Generalnie jest problem, na budowie zasadniczo po zerwaniu asfaltu nie dzieje się zupełnie nic, a dwie dzielnice mają sparaliżowane połączenie ze Śródmieściem.
Może nie myśląc schematami należałoby utworzyć zastępczą linię autobusową jadącą od Św. Bonifacego Sobieskiego i potem Al. Wilanowską do Dw. Południowego? Tak aby zmienić kierunek ciążenia?
Mówisz o jakimś mitycznym "wtłaczaniu ruchu" podczas gdy problemem jest wydostanie się z Dolnego Mokotowa, Sadyby i Wilanowa. Buspas o zmiennym kierunku dużo mógłby pomóc (rano w kierunku Spacerowej, po południu w kierunku Wilanowa), ale nie wiem czy ludzie dorośli w Polsce do takiego rozwiązania i czy je ogarną.
Generalnie jest problem, na budowie zasadniczo po zerwaniu asfaltu nie dzieje się zupełnie nic, a dwie dzielnice mają sparaliżowane połączenie ze Śródmieściem.
Może nie myśląc schematami należałoby utworzyć zastępczą linię autobusową jadącą od Św. Bonifacego Sobieskiego i potem Al. Wilanowską do Dw. Południowego? Tak aby zmienić kierunek ciążenia?
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
Tematem chyba znowu zainteresował się jeden z dziennikarzy:person pisze: ↑24 paź 2022, 16:39Nazwałbym to warszawską wersją dylematu wagonika ))))
W mediach widziałem tylko te dwa teksty, ale nie o wszystkim da się przeczytać w prasie:
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7 ... kneli.html
https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 75022.html
https://twitter.com/WitoldUrbanowic/sta ... 6874074113
Jak się nic nie dzieje, to może puścić ruch po tym sfrezowanym.
ŁK