Tramwaj na Wilanów - układ po otwarciu

[marko80]

Historycznie można by przywrócić 14 do wilanowa ta linia docierała tam do 1973 roku czyli do momentu likwidacji linii do Wilanowa. Do tego dorzuciłbym 35 zamiast na wyścigi to na wilanów. 33 powinno zostać na Kieleckiej póki co. Docelowy układ i tak zostanie dopiero wdrożony po zbudowaniu tramwaju od kasprzaka przez dworzec zachodni - banacha - pole mokotowskie i rakowiecką. A przecież historyczny układ linii tramwajowych do wilanowa w ostatnim okresie przed rozbiórką tam torów o ile pamiętam to był; 2 Zeran Wsch - Wilanów, 14 Okęcie - Wilanów i 36 Marymont - Potok - Wilanów, po likwidacj 2 skręciła na placu zbawiciela i pojechała przez nowowiejską do placu narutowicza i dalej na okęcie, 14 wywalono a 36 wyprostowano przez puławską na wyscigi, docelowo i tak za 3 miesiące 14 przywrócono z powodu protestów w trasie podobnej do dzisiejszej z okęcia na wyścigi później skrócono ja do banacha. Natomiast w latach 60 był okres, że 33 skręcało z niepodległości w lewo w rakowiecką i przez plac unii lubelskiej w dół spacerową - gagarina - czeriniakowska - wiernicza do pętli na Sadybie więc historycznie i 33 tam pasuje.

[Matt Cubis]

Jakie znaczenie ma to co jeździło na Wilanów jakieś 50 lat temu?

[marko80]

Jakie znaczenie ma to co jeździło na Wilanów jakieś 50 lat temu?

w kwestii linii do wilanowa na obecnym etapie nic się więcej nie wykombinuje, każda linia tam kursująca będzie musiała dojechać do placu unii lubelskiej i skręcić w prawo w marszałkowską. Można oczywiście puścić zupełnie nową linię ale można też pokombinować z obecnie tam istniejącymi. 35 akurat jest naturalną propozycją jeżeli chodzi o Wilanów. 14 też, żeby nie dublować relacji na puławskiej. Dopiero po odpaleniu rakowieckiej można by np pokombinować z 33 czy 10. z takim ogryzkiem jaki teraz będzie za wiele nie da się zrobić. Tramwaj z wilanowa ma z założenia dowozić do centrum i w rejon centrum, zatem co chciałbyś tam tworzyć? Jakieś linie typu esy floresy na siłę? Nawiązanie do układu sprzed 50 lat jest takie, że linie powstaje w bardzo podobnym śladzie do tamtej tyle że zamiast przez czerniakowską i wiertniczą to przez sobieskiego. Jednak idea pozostaje ta sama, czyli dowóz mieszkańców tym razem miasteczka wilanów do centrum.

[man1956]

No ale tak już jeździ 187. Może lepiej połączyć 131 ze 109?

131 połączone ze 109 nie dowiezie do M. Politechnika, więc chyba lepiej nie łączyć.
Za to 187 skrócić do Torwaru (przydałoby się do M. Politechnika, ale tam ciasno).

[Autobus Czerwon]

No ale tak już jeździ 187. Może lepiej połączyć 131 ze 109?

131 połączone ze 109 nie dowiezie do M. Politechnika, więc chyba lepiej nie łączyć.

Ale po co ma dowozić akurat do Politechniki?

[man1956]

Czas.

[Bastian]

No ale tak już jeździ 187. Może lepiej połączyć 131 ze 109?

131 połączone ze 109 nie dowiezie do M. Politechnika, więc chyba lepiej nie łączyć.
Za to 187 skrócić do Torwaru (przydałoby się do M. Politechnika, ale tam ciasno).

Kręcisz się w kółko. A czemu musi dowozić do Politechniki? I dlaczego 187 nie musi? IMO 131 można wyciąć z Marszałkowskiej, a jego zadania może przejąć tramwaj (Gagarina do Politechniki i Centrum), zaś z Czerniakowskiej właśnie 187 do Politechniki i 109/131 do Centrum. Lepsze to niż utrzymywanie bezsensownego ogryzka 187 do Torwaru, a oprócz tego zarówno dublującego go 131, jak i 109 również kończącego na Torwarze. Co tam niby jest na tym Torwarze?

[Gdynianin]

Co tam niby jest na tym Torwarze?

Patoparking blokujący autobusy przy każdej możliwej imprezie w okolicy

[man1956]

Pisząc o krańcowaniu 187 przy Torwarze miałem na myśli nie trasę Stegny - Torwar, tylko Ursus - Torwar. To po pierwsze.
Po drugie, 131 przez Trasę Ł dojechałoby do Dw.C chyba szybciej niż wijąc się jako 109/131 po Powiślu.
A po trzecie (wybiegam w przyszłość...): jak już będzie tramwaj na Rakowieckiej, to 167 od Bartyckiej można by spokojnie puścić przez Trasę Ł,
a moje "ulubione" 187 skrócić np. do Rakowieckiej - Sanktuarium (kierując od Ochoty po dotychczasowym śladzie 167).

[primoż]

Trzeci, że ZTMowi w ogóle zależy na zmniejszaniu liczby linii.

Nie wiem czy ZTM-owi zależy na zmniejszaniu ilości linii, ale uważam, że ZTM-owi przede wszystkim powinno zależeć na jak najlepszej ofercie dla pasażerów, tym bardziej, że raz stracony pasażer jeśli przesiądzie się do samochodu czy nawet ubera/uberopodobnego to może być już bardzo trudny do odzyskania.

[man1956]

Zgadzam się. Uruchomienie linii tramwajowej do Wilanowa i na Sielce jest dla ZTM znakomitym polem do popisu, by wykazać się tym, o czym piszesz: przygotowaniem jak najlepszej oferty dla pasażerów. I to nie tylko tramwajowych, ale także autobusowych. Bo także w tym zakresie - zarówno na Dolnym, jak i Górnym Mokotowie - jest co nieco do poprawienia. Może nasza pisanina na tym Forum coś jednak da? Pożyjemy, zobaczymy.

[primoż]

Biorąc pod uwagę, że ZTM-owi zależy na odzyskaniu brygad bez zmniejszania ilości linii to na Dolnym Mokotowie i Wilanowie będzie komunikacja taka jaką ujrzał Fikander na swojej szklanej kuli rehabilitacyjnej. Aczkolwiek chyba była słaba, nomen omen, częstotliwość, bo ustrojstwo nie pokazało tam w ogóle 522. Chyba, że 522 wypluwa bęben maszyny losującej przy Grochowskiej

[man1956]

Nie ma takiego numeru...

[primoż]

Sądzisz, że w ZTM-ie krąży duch śp. TP S.A.?

[Bastian]

Pisząc o krańcowaniu 187 przy Torwarze miałem na myśli nie trasę Stegny - Torwar, tylko Ursus - Torwar. To po pierwsze.

To akurat jasne. I oznacza to, że jeździmy na bezdurno między Politechniką a Torwarem.

Po drugie, 131 przez Trasę Ł dojechałoby do Dw.C chyba szybciej niż wijąc się jako 109/131 po Powiślu.

Zatem 131 nie tylko dublowałoby multum linii z Torwaru do Politechniki, ale jeszcze i 109 z Torwaru do Centrum i na DWC.

A po trzecie (wybiegam w przyszłość...): jak już będzie tramwaj na Rakowieckiej, to 167 od Bartyckiej można by spokojnie puścić przez Trasę Ł,
a moje "ulubione" 187 skrócić np. do Rakowieckiej - Sanktuarium (kierując od Ochoty po dotychczasowym śladzie 167).

Czyli nawet nie dojechać tym 187 do Politechniki?

Powiem ci tak: co pomysł, to gorszy.