Odważna teza. Ja nie mam problemu z wyobrażeniem sobie kierowcy, który dostaje zlecenie na zmianę trasy o 4 przed wyjazdem i nie bardzo jest w stanie je przyswoić, bo w życiu pierwszy raz słyszy o ulicy Uprawnej, różne jezdnie Przyczółkowej mu się jebią ze sobą, a w ogóle to jest zaspany i się spieszy z wyjazdem, więc postanawia pierwszy raz pojechać po staremu i ogarnąć, co się zmieniło, na własne oczy.
Komunikacja miejska w Wilanowie i Powsinie
Moderator: Wiliam
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 2826
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
A czekających na autobus na przystanku właściwym nie było? Bo jak byli, to wypadałoby zatrzymać autobus i przejść się zawołać tych ludzi.MZ pisze: ↑04 wrz 2019, 22:01Zarządzenie ZTM swoje, a kierowcy swoje, bo informacji widocznie nikt z ich przełożonych im nie przekazał. Korzystając z okazji, że byłem dziś w Warszawie (co zaplanowałem już kilka dni wcześniej), postanowiłem dorzucić do planu także zobaczenie nowej pętli Powsinek. No i zobaczyłem, tyle że z daleka. Kierowca linii 163 skręcił rano po staremu z Vogla w boczną jezdnię Przyczółkowej, zatrzymał się przy słupku już bez znaku D-15, po czym dojechał do końca i... bezradnie rozłożył ręce. Wypuścił zatem pasażerów na przejściu dla pieszych i z pominięciem pętli wyjechał na główną jezdnię. Kiedy dojeżdżał nią do skrzyżowania z Vogla, dostrzegł, że dokładnie tę samą trasę obiera jadący kilka minut po nim kierowca linii 164. Zaczął mu przez szybę machać rękami, że to nie tu, ale tamten w ogóle na niego patrzył, więc też pojechał boczną jezdnią.
(Nie jestem pewien, czy tam nie dało się podjechać pod zwykły przystanek Powsinek, ten m.in. dla 519 w str. Centralnego i w tym miejscu się zatrzymać i zawołać po ludzi.)
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 24 mar 2013, 15:06
Może byłaby to prawda, gdyby podjazdy do Powsinka były od samego rana. Pierwsze są jednak ok. godziny 7, więc kiero miałby wystarczająco czasu, aby na którejś przerwie usiąść nad mapsami i dowiedzieć się, jak ma jechać.fik pisze:Odważna teza. Ja nie mam problemu z wyobrażeniem sobie kierowcy, który dostaje zlecenie na zmianę trasy o 4 przed wyjazdem i nie bardzo jest w stanie je przyswoić, bo w życiu pierwszy raz słyszy o ulicy Uprawnej, różne jezdnie Przyczółkowej mu się jebią ze sobą, a w ogóle to jest zaspany i się spieszy z wyjazdem, więc postanawia pierwszy raz pojechać po staremu i ogarnąć, co się zmieniło, na własne oczy.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Czytając kierowców tak na waflu, jak i w innych zakątkach internetów nie mam też problemu z wyobrażeniem sobie kierowcy, który uważa, że każdy postój na krańcu jest jego przerwą, w której może sobie odpoczywać i nie będzie się wtedy zajmować niczym związanym z pracą.Konied Makevski pisze: ↑05 wrz 2019, 10:22Może byłaby to prawda, gdyby podjazdy do Powsinka były od samego rana. Pierwsze są jednak ok. godziny 7, więc kiero miałby wystarczająco czasu, aby na którejś przerwie usiąść nad mapsami i dowiedzieć się, jak ma jechać.fik pisze:
Odważna teza. Ja nie mam problemu z wyobrażeniem sobie kierowcy, który dostaje zlecenie na zmianę trasy o 4 przed wyjazdem i nie bardzo jest w stanie je przyswoić, bo w życiu pierwszy raz słyszy o ulicy Uprawnej, różne jezdnie Przyczółkowej mu się jebią ze sobą, a w ogóle to jest zaspany i się spieszy z wyjazdem, więc postanawia pierwszy raz pojechać po staremu i ogarnąć, co się zmieniło, na własne oczy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 24 mar 2013, 15:06
Różni są kierowcy, ja zawsze wolałem poświęcić którąś z przerw na spokojne przeanalizowanie trasy, co by potem tego nie robić w nerwach w trakcie jazdy.fik pisze:Czytając kierowców tak na waflu, jak i w innych zakątkach internetów nie mam też problemu z wyobrażeniem sobie kierowcy, który uważa, że każdy postój na krańcu jest jego przerwą, w której może sobie odpoczywać i nie będzie się wtedy zajmować niczym związanym z pracą.Konied Makevski pisze: ↑05 wrz 2019, 10:22Może byłaby to prawda, gdyby podjazdy do Powsinka były od samego rana. Pierwsze są jednak ok. godziny 7, więc kiero miałby wystarczająco czasu, aby na którejś przerwie usiąść nad mapsami i dowiedzieć się, jak ma jechać.
Znajomy kierowca miał w poniedziałek 163 i kurs przez Powsinek i nie pojechał boczną jezdnią bo miał informację o tym.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Oczywiście, nie wątpię, że jest wielu takich, którzy postarają się i ogarną; nie wątpię też, że jest wielu takich, którzy to zupełnie oleją.Konied Makevski pisze: ↑05 wrz 2019, 11:40Różni są kierowcy, ja zawsze wolałem poświęcić którąś z przerw na spokojne przeanalizowanie trasy, co by potem tego nie robić w nerwach w trakcie jazdy.fik pisze:
Czytając kierowców tak na waflu, jak i w innych zakątkach internetów nie mam też problemu z wyobrażeniem sobie kierowcy, który uważa, że każdy postój na krańcu jest jego przerwą, w której może sobie odpoczywać i nie będzie się wtedy zajmować niczym związanym z pracą.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Nowe skrzyżowanie zmniejszyło kolejkę do lewoskrętu z Przyczółkowej w Vogla?
I mimo skrócenia tras do metra od 30 września, E-2 nadal co 20 minut .
-
- Posty: 5087
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
Zauważ, ze 114 też nie ma kursów skróconych. Pewnie E-2 będzie w aktualizacji czwartkowej jeśli będzie.
Albo dopiero od wtorku.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Wakacje dawno się skończyły, tydzień temu na uczelnie wrócili studenci, ZTM ponoć "odzyskał" 20 autobusów wraz z wydłużeniem metra na Targówek, a 130 jak nie kursowało w dni wolne, tak nadal nie kursuje...
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
To dobrze, ja nie widzę sensu w ogóle dla tej linii.
W obecnym układzie może i nie, ale po przetrasowaniu jej przez Al. Rzeczypospolitej, Branickiego do nowej pętli przy Uprawnej - ten sens by się pojawił. I wtedy efemeryda 323 może spokojnie tą jedną brygadą zasilić 130. Jeszcze dwie brygady odzyskane z Targówka i zamiast linii co pół godziny będzie linia co 12-15 minut. A wtedy zacznie pracować.
522 z Nowego Wilanowa już przy Trzech Muszkieterach jest rano niezabieralne, dodanie trzeciej linii na ciąg Al. Rzeczypospolitej pozwoli trochę odciążyć przepełnione 522. A 130 przecież też jedzie do Św. Metra.
522 z Nowego Wilanowa już przy Trzech Muszkieterach jest rano niezabieralne, dodanie trzeciej linii na ciąg Al. Rzeczypospolitej pozwoli trochę odciążyć przepełnione 522. A 130 przecież też jedzie do Św. Metra.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....