Komunikacja miejska w Wilanowie i Powsinie
Moderator: Wiliam
139, 251 i 339 powinny być skrócone do Wilanowa, a na ich miejsce widziałbym jedną silną linię Wilanów - Metro Wilanowska skomunikowaną z 217. Szczególnie, że mieszkańcy Konstancina postulowali o dojazd do Wilanowa, a nie dalej. Jest jeszcze miejsce na Wilanowie na takie zabawy?
Nie bardzo.
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Skomunikowaną? Ale że jak?Jelcz4755 pisze: ↑09 paź 2018, 19:45139, 251 i 339 powinny być skrócone do Wilanowa, a na ich miejsce widziałbym jedną silną linię Wilanów - Metro Wilanowska skomunikowaną z 217. Szczególnie, że mieszkańcy Konstancina postulowali o dojazd do Wilanowa, a nie dalej. Jest jeszcze miejsce na Wilanowie na takie zabawy?
Raczej o teleport. 217 nie jeździ do Wilanowa.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ale mieliby wspólny odcinek dosyć długi. 217 jeździ co [10/15/15], fikowe "140" też mogłoby co tyle.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Takiemu 217 to tak naprawdę wystarczyłoby wydłużyć trasę o 2 przystanki ulicami Branickiego i Przyczółkową, żeby można było powiedzieć, że "jeździ do Wilanowa".
Tyle, że zanim skrzyżowanie Branickiego/Przyczółkowa/Vogla zostanie doprowadzone do stanu umożliwiającego zakręcenie autobusem przegubowym to nie ma co na to za bardzo liczyć.
**** EDIT: ****
Wczoraj widziałem proces "magicznej przemiany" 251 które przyjechało, wysadziło pasażerów a na przystanek dla wsiadających podjechało jako 139.
Miny pasażerów na przystanku - bezcenne, niemal jak na pokazie iluzjonisty
Tyle, że zanim skrzyżowanie Branickiego/Przyczółkowa/Vogla zostanie doprowadzone do stanu umożliwiającego zakręcenie autobusem przegubowym to nie ma co na to za bardzo liczyć.
**** EDIT: ****
Wczoraj widziałem proces "magicznej przemiany" 251 które przyjechało, wysadziło pasażerów a na przystanek dla wsiadających podjechało jako 139.
Miny pasażerów na przystanku - bezcenne, niemal jak na pokazie iluzjonisty
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
Czy była rozważana opcja pożenienia 164 i 264? Znajoma mieszkająca na Kepie Zawadowskiej ostatnio w rozmowie zasugerowała, że zamiast dwóch linii na Wilanów, które mają pętle niedaleko siebie, lepszym rozwiązaniem byłoby połączenie tych linii i trasa WILANÓW - Vogla - Syta - Wiechy - Korbońskiego - KABATY
Już parę osób, w tym również i ja, sugerowało podobne połączenie, tylko bez ucinania końcówki, którą jak powstanie tramwaj na Wilanów widziałbym na Stegnach.
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 24 mar 2013, 15:06
Ja również widziałbym połączenie tylko linii, ale w wersji przynajmniej do Os. Bernardyńska, ponieważ kursując tam zauważyłem wiele osób kursujących w lokalnych relacjach wilanowsko-mokotowskich, których nie zapewnia bezpośrednio żadna inna linia. Pytanie jeszcze, czy Konstancin byłby skłonny płacić za ekstra kilometry wyrabiane na swoim terenie?
A czy połączenie tych linii wymagałoby dołożenia jakichś brygad w stosunku do stanu obecnego? Bo jeśli nie, to niech nie płaci.
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 24 mar 2013, 15:06
Nie mam zielonego pojęcia - z jednej strony obecnie mamy 164 co 30/30/30, a 264 co 60/60/60 z zagęszczeniem do 30 na skróconej trasie w szczycie A DP (a domyślam, że połączenie nowe byłoby co 30/30/30), ale z drugiej 164 ma bycze postoje na obu krańcach co półkurs przez prawie cały dzień (ok. 20 minut na Siekierkach, 32-37 minut na Kępie). Skrócenie trasy 164 do Os. Bernardyńska i mądre ułożenie postojów mogłoby pozwolić na niedokładanie brygady, ew. max 1.
37 minut na Kępie Zawadowskiej to mniej więcej tyle, żeby dojechać z Kępy Okrzewskiej na Kabaty i wrócić bez postoju, przy łączeniu dochodzi jedna brygada z 264, która uzupełni parę minut luki i dołoży do postoju. Jak dla mnie na spokojnie nawet bez skracania do osiedla Bernardyńska.
Czy na pewno zawsze? OIDP Marki płacą mniej za 738, niż by to wskazywało z tego, ile trasy przebiega w Markach. Stąd też jako że Kępa Okrzewska będzie przejazdem między Warszawą a Warszawą, a nie przejazdem dedykowanej linii strefowej, może być to mniej. Jeśli co do Marek się mylę, to wówczas faktycznie wypadałoby pozostać przy obecnym systemie rozliczania i skonsultować się z Konstancinem.
Poza tym jak duża to będzie różnica? Na terenie gminy tam jest 2,5 kilometra drogi, kwota jest więc zapewne na tyle mała, że nawet jej podwojenie nie spowoduje astronomicznego wzrostu ceny.
Poza tym jak duża to będzie różnica? Na terenie gminy tam jest 2,5 kilometra drogi, kwota jest więc zapewne na tyle mała, że nawet jej podwojenie nie spowoduje astronomicznego wzrostu ceny.