[KM] Górny Mokotów

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6920
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 28 cze 2021, 19:08

Oczywiście, że tak. Korek na Idzikowskiego to nie lokalsi pozbawieni zbiorkomu. Jeśli tam ma jeździć autobus, to pod warunkiem ograniczenia ruchu tranzytowego jakimś szlabanem czy nie wiem czym.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 28 cze 2021, 20:06

Krawedzią postojową może być prawy pas Woronicza od Niepodległości do Puławskiej przecież, to kwestia kubła z farbą i projektu organizacji ruchu za ca. 20 000 zł.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Yelonker
Posty: 801
Rejestracja: 12 lis 2017, 2:53
Lokalizacja: Hala Wola

Post autor: Yelonker » 28 cze 2021, 21:46

Może być, tak jak i może to być wydłużenie zatok po którejkolwiek stronie alei Niepodległości albo nawet wybudowanie prawdziwej pętli, miejsca po południowej stronie Woronicza jest mnóstwo. Kraniec na Metrze Wierzbno w obecnym kształcie, nawet po przywróceniu tego miejsca postojowego na prawym pasie, które służyło liniom zastępczym, gdy tramwaje nie jeździły na Służewiec, ma tę wadę, że ewentualnej linii ze wschodu od Idzikowskiego, która to, wraz z doprowadzeniem wreszcie na ten obszar 228, doprowadziłaby do zwiększenia wagi problemu braku porządnego miejsca postojowego w tym rejonie. Zresztą jeśli na zachód od Wierzbna znalazłby się kraniec dla linii ze wschodu, to ta pętla nie musiałaby być nawet przy Wierzbnie, tylko na przykład przy Królikarni lub przy przyszłym ratuszu, jeśli dowóz do tramwajów na Puławskiej jest aż tak istotny.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 28 cze 2021, 22:19

Przecież na Idzikowskiego już są progi, żaden szlaban już nie będzie. Umarł w butach, korek nie zniknie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Yelonker
Posty: 801
Rejestracja: 12 lis 2017, 2:53
Lokalizacja: Hala Wola

Post autor: Yelonker » 28 cze 2021, 23:36

KwZ pisze:
28 cze 2021, 22:19
Przecież na Idzikowskiego już są progi, żaden szlaban już nie będzie. Umarł w butach, korek nie zniknie.
Już? Progi na Idzikowskiego są od jakichś ośmiu, dziewięciu lat.

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5236
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 29 cze 2021, 0:30

Bardziej od Idzikowskiego przydałoby się Bukowińską coś w końcu puścić i Domaniewską dalej prosto do biurowców. To jest kpina, powstają na Dolnym Mokotowie i Wilanowie nowe osiedla, wiadomo, że duża część, jeśli nie większość, pracuje w Mordorze, a wszystko kończy przy Południowym (albo i wcześniej jak 163 :P ). No może 317 czy 402 trochę z tego się wyłamują. A z Bukowińskiej do metra to i tak samo jak z pętli. Ale nie, bo korki. Wszystko ma być maksymalnie krótkie, bo korki. Jak ma nie być korków jak się ludzi do przesiadek zmusza nawet na krótkich odcinkach?

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6920
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 29 cze 2021, 1:26

Od krótkich linii gorsze są tylko linie co 30 minut. I z tego się biorą korki.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 29 cze 2021, 5:31

Przecież sam piszesz, że są już linie bezpośrednie. I to nie od wczoraj, a od zawsze (117 > 317) lub bardzo dawna (401 > 402).

Od M Wilanowska do Mordoru oraz do Miasteczka Wilanów powinny być poprowadzone linie tramwajowe.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Autobus Czerwon
Posty: 4070
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 29 cze 2021, 7:05

Nie powiedziałbym żeby bardzo dogodna przesiadka na Wilanowskiej z czegokolwiek na 218 aby dojechać na Służewiec była zniechęcająca.

tatra
Posty: 290
Rejestracja: 07 wrz 2009, 16:38
Lokalizacja: z ulicy Stołecznej(zawsze)

Post autor: tatra » 29 cze 2021, 9:56

A może 218 zrobiç pętelkę i M.Wilanowska 01 i do Metra i przez Wielicką
tatra

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 30 cze 2021, 15:17

Na Bukowińskiej od kilku lat stoi wiata przystankowa i nic się tam nie dzieje. Przydałoby się zrobić prawdziwą reformę linii autobusowych od nowa, tak by już nie powstawały linie miejskie kursujące co 30 minut lub rzadziej. Podmiejskie, to już inna sprawa i ich reforma by nie musiała dotykać.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

Awatar użytkownika
Vlady
Posty: 125
Rejestracja: 17 gru 2017, 22:56

Post autor: Vlady » 30 cze 2021, 16:06

Bon Jovi pisze:
30 cze 2021, 15:17
Na Bukowińskiej od kilku lat stoi wiata przystankowa i nic się tam nie dzieje. Przydałoby się zrobić prawdziwą reformę linii autobusowych od nowa, tak by już nie powstawały linie miejskie kursujące co 30 minut lub rzadziej. Podmiejskie, to już inna sprawa i ich reforma by nie musiała dotykać.
Parę lat temu kursowały tam bodajże 108 i 217 przez jakiś remont czy coś. Można by zrobić ponownie taki zabieg.

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5236
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 30 cze 2021, 21:59

KwZ pisze:
29 cze 2021, 5:31
Przecież sam piszesz, że są już linie bezpośrednie. I to nie od wczoraj, a od zawsze (117 > 317) lub bardzo dawna (401 > 402).
No ale to południowe rejony Mordoru a 317 jedynie krańcowo obsługuje Miasteczko zamiast jechać przez środek.

michael112
Posty: 2813
Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007

Post autor: michael112 » 18 lut 2022, 14:15

Piotrek_2274 (w temacie o historii przystanków) pisze:
15 lut 2022, 19:40
michael112 pisze:
15 lut 2022, 19:23
Pytanie: Gdzie znajdowały się przystanki na ul. Dąbrowskiego (Górny Mokotów) w czasach, gdy kursowała tamtędy linia 125?
Jest taki przewodnik:
https://www.trasbus.com/plan1975-przewodnik.htm

Na mapie zaznaczone są ówczesne przystanki. Obszar Mokotowa:
https://i.ibb.co/vjTk46h/1975-52.jpg

Przy czym nie podchodziłbym do tej mapy bezkrytycznie, ma ona trochę błędów.
Niezależnie od możliwych błędów popełnionych przez twórców tego planu, wszystko wskazuje na to że istniała wówczas para przystanków w rejonie skrzyżowania ulic Dąbrowskiego i Kazimierzowskiej. Dziś w to miejsce nie dojeżdża już żadna komunikacja zbiorowa, gdyż autobusy w ul. Kazimierzowskiej także zlikwidowano kilka lat temu (btw, one i tak nie zatrzymywały się przy Dąbrowskiego, miały przystanki przy Wiktorskiej, a potem przy Madalińskiego).
Wobec tego powstała swego rodzaju "biała plama" komunikacyjna w dość gęsto zabudowanym rejonie jednej z centralnych dzielnic miasta, w dodatku zamieszkanej przez znaczną grupę osób w podeszłym wieku.
Napisałem w temacie komunikacyjnym licząc że ktoś się wypowie na temat możliwych rozwiązań tej sprawy w czasach współczesnych. Chociaż spodziewam się że jeśli ktokolwiek zdecyduje się na odpowiedź, będzie ona podobna jak nieraz w stosunku do kwestii Kazimierzowskiej: że autobusy jeździły za rzadko, ludzie woleli chodzić nieco dalej do metra w al. Niepodległości i autobus przestał być opłacalny. Choć pojęcie "opłacalny" jest niezbyt adekwatne w stosunku do usługi będącej pewnego rodzaju "misją" finansowaną w dużej mierze z podatków.

Zaprezentowana mapa wskazuje również na dwa inne miejsca, które dziś mają większą strefę dojścia do najbliższego przystanku niż w środku PRL: są to okolice Dąbrowskiego i Wiktorskiej w rejonie ul. Łowickiej - stąd 125 wycofano na długo przed zabraniem z Dąbrowskiego, a tym bardziej likwidacją tej linii (w międzyczasie kursowała do pętli przy parku Dreszera), a także ulice Pułku Baszta i Warskiego (dziś chyba Bytnara), gdzie przystanki miało jak widać 144.

Swoją drogą, ciekaw jestem czy w dzisiejszych warunkach możliwe byłoby puszczenie autobusu ulicą Dąbrowskiego, choćby między al. Niepodległości a Puławską. Bo na Kazimierzowskiej na pewno tak, skoro jeszcze kilka lat temu jeździły.
Na Bytnara i Baszta z pewnością nie. Dąbrowskiego przy Łowickiej? Trudno powiedzieć, ale nie dawałbym dużych szans.

No i na koniec jeszcze jedno pytanie historyczne (wiem, tutaj historia miesza się z teraźniejszością dlatego mój post jest na granicy tego wątku i wątku historycznego):
125 zabierano z Dąbrowskiego przy okazji zamknięcia al. Niepodległości na potrzebę budowy metra. Czy w tamtym czasie planowano przywrócić autobus na tej ulicy po ponownym otwarciu al. Niepodległości? a głównym powodem dla którego tak się nie stało była likwidacja 125 w ferworze zmian po upadku PRL? Czy od początku była to zmiana na stałe?

Autobus Czerwon
Posty: 4070
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 18 lut 2022, 16:58

michael112 pisze:
18 lut 2022, 14:15
Wobec tego powstała swego rodzaju "biała plama" komunikacyjna w dość gęsto zabudowanym rejonie jednej z centralnych dzielnic miasta, w dodatku zamieszkanej przez znaczną grupę osób w podeszłym wieku.
Biała plama która ma:
- 300 metrów do ZP Madalińskiego-Szpital (138);
- 450 metrów do metra;
- 470 metrów do tramwajów na Puławskiej;
to chyba trochę średnio biała plama :P
michael112 pisze:
18 lut 2022, 14:15
Napisałem w temacie komunikacyjnym licząc że ktoś się wypowie na temat możliwych rozwiązań tej sprawy w czasach współczesnych. Chociaż spodziewam się że jeśli ktokolwiek zdecyduje się na odpowiedź, będzie ona podobna jak nieraz w stosunku do kwestii Kazimierzowskiej: że autobusy jeździły za rzadko, ludzie woleli chodzić nieco dalej do metra w al. Niepodległości i autobus przestał być opłacalny. Choć pojęcie "opłacalny" jest niezbyt adekwatne w stosunku do usługi będącej pewnego rodzaju "misją" finansowaną w dużej mierze z podatków.
Autobusy jeździły za rzadko, ludzie woleli chodzić nieco dalej do metra w al. Niepodległości.
michael112 pisze:
18 lut 2022, 14:15
Swoją drogą, ciekaw jestem czy w dzisiejszych warunkach możliwe byłoby puszczenie autobusu ulicą Dąbrowskiego, choćby między al. Niepodległości a Puławską. Bo na Kazimierzowskiej na pewno tak, skoro jeszcze kilka lat temu jeździły.
Na Bytnara i Baszta z pewnością nie. Dąbrowskiego przy Łowickiej? Trudno powiedzieć, ale nie dawałbym dużych szans.
Średnio wygląda ta Dąbrowskiego. Generalnie w czasach gdy po w/w przez Ciebie ulicach jeździły liniowo autobusy, to nie było tam zaparkowanych samochodów, co znacznie ułatwiało sprawę.
michael112 pisze:
18 lut 2022, 14:15
125 zabierano z Dąbrowskiego przy okazji zamknięcia al. Niepodległości na potrzebę budowy metra. Czy w tamtym czasie planowano przywrócić autobus na tej ulicy po ponownym otwarciu al. Niepodległości? a głównym powodem dla którego tak się nie stało była likwidacja 125 w ferworze zmian po upadku PRL? Czy od początku była to zmiana na stałe?
Mam przypuszczenie że po prostu planowano że w miarę szybko powstanie Nowo-Racławicka, do której byłoby z Dąbrowskiego relatywnie blisko bo ok. 300 metrów, czyli tyle ile do Madalińskiego. Dzięki swojej tranzytowej roli taka Nowo-Racławicka oferowałaby zdecydowanie lepszą ofertę niż mogłaby istnieć na Dąbrowskiego. Szkoda że nic nie wyszło z budowy tej ulicy i ta stacja metra nadal nie zapewnia żadnych sensownych przesiadek, a 141 i 172 są mało sensowną ofertą, bo tkwią sobie w korkach.

ODPOWIEDZ