Dobre .Tymczasem siatka połączeń autobusowych pozostaje praktycznie taka sama od czasów PRL.
Jest 402, a z M. Wilanowska to i większość DM nie ma połączenia. Za wyjątkiem rzadkiego 108 z niewielkiego obszaru.
Moderator: Wiliam
Dobre .Tymczasem siatka połączeń autobusowych pozostaje praktycznie taka sama od czasów PRL.
Jesteś Genialny w swojej Genialności. Rzeczywiscie, mordorowi brakowało do tej pory dobrego generatora liczb losowych - i właśnie rozwiązałeś ten problem! Einstein, - Zweistein.Yelonker pisze:Na Idzikowskiego wystarczy wydłużyć 218 Idzikowskiego i Gołkowską do EC Siekierki. Do stacji metra bliżej, bo Wierzbno i tworzy się bezpośredni dojazd do każdego zakątka Mordoru.
"piesze przejścia imho w ogóle nie powinny być osygnalizowywane" - no tak, a tramwaje wieczorem mogłyby jeździć bez świateł żeby nie oślepiaćDantte pisze: ↑07 lut 2019, 11:30Nie chodzi mi o przystanki, a np. o sygnalizację (odstawanie samochodowych lewoskrętów) czy większe parcie na robienie wszystkich relacji skrętnych (vide Marszałkowska) niż przy torowisku z boku ulicy. Tramwaj to wtedy bardziej "pociąg" i trzeba robić przejazdy i można go uniezależnić od reszty ruchu, tramwaj na środku jezdni jest bardziej zintegrowany z ruchem samochodowym. A samo dojście piesze jest o wiele mniej problematyczne niż samochody; piesze przejścia imho w ogóle nie powinny być osygnalizowywane.
Z Sadyby 131 albo 180 (z przesiadką) do MPolitechnika około 20-25 min, 231 do Wilanowskiej ok 35 min plus dojazd do Politechniki. Czyli nowa linia to ok 10 minut dłużej pomijając fakt, że byłaby w stylu 339 czyli dwa razy dziennieGdynianin pisze: ↑12 lut 2019, 8:03MJN Mokotów prosi o linię 231:https://www.facebook.com/events/246964922859768/Powsińska - Dolinka - WIlanowska - Metro
Już teraz 218 ma problemy z regularnością, pakowanie go w Idzikowskiego to prawie jak zawieszenie kursowania. Może to jest jakiś pomysł dla linii które trzeba zlikwidować a nikt nie ma odwagi tego zrobić? Po wygięciu 521 przez Idzikowskiego założę się że już nikt nie będzie go bronił.
Bo wymagałoby to naprawdę dużej ingerencji w skarpę lub budywy sporych rozmiarów obiektu inżynieryjnego - nie zapominaj o różnicy wysokości między tymi obszarami.
Docelowo, po zakończeniu zabudowy terenu i powstaniu zaplanowanej siatki ulic, można będzie pomyśleć o czymś wjeżdżającym i kończącym gdzieś na pętli ulicznej lub jadącym przelotowo przez od skrzyżowania Al. Wilanowska/Potoki do wyjazdu koło Toru Stegny (o ile będzie połączenie dwóch jezdni ).W ogóle nie bardzo jest jak wpuścić jakiś autobus w te nowe osiedla, chyba że byłaby to tylko linia wjeżdżająca z Sikorskiego i tam gdzieś kończąca. Ale nie wiem czy jest sens, chyba po prostu najbardziej się będzie tym wszystkim ludziom opłacało wsiadać w 166 czy 503 przy Warneńskiej i tyle.