Już przestało - zwykle już na Sielcach (kierunek Spartańska) jest ciasno zanim tam się dosiądą pasażerowie z tego przystanku. Należałoby chyba zwiększyć częstotliwość przynajmniej do 6 kursów w szczycie. Kolejne bloki na Bluszczańskiej swoje dorzucają bo mimo wszystko trochę ludzi wybiera jednak zbiorkom a nie samochód...Autobus Czerwon pisze: ↑17 kwie 2019, 8:20Myślę że zdecydowanie ma wpływ na frekwencję, ponieważ z linii zaczęli korzystać mieszkańcy okolic Bluszczańskiej którzy jak dotąd musieli spacerować do 167. Cały czas na Siekierkach budują się nowe bloki, więc z pewnością za jakiś czas samo 168 z obecnym taktem i taborem przestanie wystarczać.
Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie
Moderator: Wiliam
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27386
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Myślę, że zastępowanie 323 bez najważniejszego przystanku na trasie linii może udać się takse.Piottr pisze: ↑25 kwie 2019, 12:07130 jako linia kursująca co pól godziny do godziny 21 to jakby w ogóle się nie liczy.
Zresztą nie rozumiem, dlaczego ona to nie jedzie do pętli Wilanów przez Al. Rzeczypospolitej, Branickiego i Przyczółkową w ten sposób można było się pozbyć potworków 379 (jeden kurs na dobę!) i 323 (jeden kurs na godzinę).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
No to może... zastąpić również z tym przystankiem?fik pisze: ↑25 kwie 2019, 15:54Myślę, że zastępowanie 323 bez najważniejszego przystanku na trasie linii może udać się takse.Piottr pisze: ↑25 kwie 2019, 12:07130 jako linia kursująca co pól godziny do godziny 21 to jakby w ogóle się nie liczy.
Zresztą nie rozumiem, dlaczego ona to nie jedzie do pętli Wilanów przez Al. Rzeczypospolitej, Branickiego i Przyczółkową w ten sposób można było się pozbyć potworków 379 (jeden kurs na dobę!) i 323 (jeden kurs na godzinę).
130 na MW pracowałoby znacznie lepiej, już na obecnej trasie, Wilanów pewnie i tak nie zauważyłby ubytku tej linii na końcowym odcinku.
A i Powsinek (a nawet dalej, dzięki stosunkowo bliskiemu położeniu przystanku przelotowego) zyskałby stałe połączenie z MW.
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27386
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
323 jest dopasowane do dzwonków w szkole. Zastępowanie go 130 kursującym bez wyjątków co 30 minut to też jest pomysł takise. Zostawcie te gimbusy, mniej one szkodzą niż te idiotyczne linie co półgodziny przez całe miasto, za chwilę ktoś będzie chciał 332 zastąpić wyginając 527
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Z 323 to wiadomo.fik pisze: ↑25 kwie 2019, 16:14323 jest dopasowane do dzwonków w szkole. Zastępowanie go 130 kursującym bez wyjątków co 30 minut to też jest pomysł takise. Zostawcie te gimbusy, mniej one szkodzą niż te idiotyczne linie co półgodziny przez całe miasto, za chwilę ktoś będzie chciał 332 zastąpić wyginając 527
Ale może odzyskanie 1,5 brygady z 323 mogłoby wpłynąć na podbicie częstotliwości 130 w newralgicznych godzinach do 22,5 min. (czyli połowy 45)
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
323 ma w ogóle jakieś "swoje" brygady? Przecież to chyba przebieraki.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Zdecydowanie dużo większy potok wychodzi z Al. Rzeczypospolitej niż z Al. Wilanowskiej. Stąd w ogóle moje niezrozumienie trasowania 130. Chyba wynika to tylko z tymczasowości skrzyżowania Branickiego/Vogla/Przyczółkowa.
To nie jest relacyjnie zła linia, tylko częstościowo nie spełnia Prawa Podoskiego. Dziś rano mijałem 130 skręcające w Dolną pełne. Brak prześwitu, miejsca stojące zajęte.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
Ja widziałem kilka razy też dość duże zapełnienie na Mokotowie. Kompletnie inne niż w 195. Nie wiem, skąd to się bierze, bo jednak jechać tym na Wilanów w szczycie to trochę hardkor.
ŁK
Mieszkam po trasie 130, ale rzadko się przemieszczam a już na pewno nie rano gdy napełnienie KM jest największe. No więc może dlatego nie widziałem jeszcze nowego 130 zapełnionego przynajmniej w stopniu średnim . Linia na zbyt długim odcinku pokrywa się z innymi silnymi liniami. Powinna kursować przynajmniej co 20 minut i zapewnić bardziej unikatowe relacje. Szkoda np. że nie można puścić Nałęczowską, Królowej Marysieńki. Ciąg wygląda na niedawno zmodernizowany, ale nie pod komunikację i nie na całym odcinku (Buska). Przy Królowej jest trochę bloków dość mocno oddalonych od innych ulic, a lokatorzy pewnie coraz starsi.
Też mi się wydaje, że częstotliwość zniechęca, szczególnie, że linia do punktualnych nie należy. Poza tym np. z Dolnej na Wilanów jest 116, 519 i E-2, a do MW tylko 522, więc możnaby to przetrasować - na tym odcinku mogłoby być więcej chętnych (oczywiście częściej niż co pół godziny).
Mnie się wydaje, że jednym z powodów zaobserwowanego dziś dużego napełnienia linii 130 pomimo częstotliwości nieadekwatnej do warszawskich warunków, jest unikalność jej trasy. Żadna inna linia z Sobieskiego nie jedzie Puławską i Rakowiecką do SGH i Metra Pole Mokotowskie.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27386
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Unikalność trasy nie musi znaczyć unikalności funkcji, tak tylko zwrócę uwagę, o istotności statystycznej pojedynczej obserwacji nawet nie wspomnę.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?