Nie, nie, nie... 168 wypełnia na Wołoskiej lukę po wyprowadzonym z Mokotowa 117 w czerwcu 2013 przez Niejakiego Rutę i jeszcze po przy okazji skasowanym wtedy 210. Rozciągnięte i rzadkie 138 to jednak za mało. Będą protesty.
Komunikacja miejska na Dolnym Mokotowie
Moderator: Wiliam
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
Opieranie Wołoskiej i Madalińskiego na liniach z drugiego końca miasta nie ma sensu. Może to pora na przycięcie i 138 z obu stron - zwłaszcza jak TŁ pójdzie do remontu - a na Madalińskiego zrobienie wreszcie czegoś porządnego. Nie wiem, czy nie widziałbym tam jakiegoś spiralnego 222 z krańcem przy rondzie przy Racławickiej.wincenty pisze:Nie, nie, nie... 168 wypełnia na Wołoskiej lukę po wyprowadzonym z Mokotowa 117 w czerwcu 2013 przez Niejakiego Rutę i jeszcze po przy okazji skasowanym wtedy 210. Rozciągnięte i rzadkie 138 to jednak za mało. Będą protesty.
(Spartańska - Malczewskiego - Pulawska - Madalińskiego - Woloska - RACŁAWICKA)
A o tym że wycięli 210 (spadek po 107) i 117 (która jechała tam, gdzie 138) i dublowała tramwaje, to już było.
ŁK
Powiem tak – 130 nie jest najgorsze, rzeczywiście trochę szkoda, że ledwo muska Mordor, ale to ze względu na korki może nawet lepiej. Miło, że przy okazji zdecydowano się na faktyczne zróżnicowanie oferty na Wiertniczej, aczkolwiek mam niejasne wrażenie, że fakt dublowania 180 przez 131 wcześniej zupełnie nikomu nie przeszkadzał. Szkoda natomiast, że w obliczu wiecznego uwięzienia 228 na Sasanki niczym Roszpunki na wieży nie zdecydowano się choćby na prowizoryczne posłanie tej linii na Rakowiec z zawracaniem przez Racławicką, Pruszkowską i Mołdawską – chociaż ja bym szczerze mówiąc postawił już ten słupek na 1 Sierpnia pod samym Novotelem i całkowicie olał brak przystanku przy PKP. Przeniesienie 119 na Dolną ani mnie ziębi, ani grzeje.
Na Dolnym Mokotowie nie widzę poprawy tak naprawdę dla nikogo, gdyż wątpię, że skrócenie 187 do Chełmskiej w jakikolwiek sposób umożliwi podbicie jej częstotliwości, przynajmniej nie dopóki żyje 517. Reszta to takie żonglowanie końcówkami bez wyraźnego sensu ani celu. Straci na tym natomiast Bobrowiecka, gdzie zabudowa się dogęściła, a która z dwóch powolnych linii omijających wszystkie ważne węzły przesiadkowe będzie miała już tylko jedną, tę jeżdżącą z Wawra. Nie łaska choćby skorzystać z tej pustej zatoki na Beethovena na kraniec?
Doceniam zainteresowanie ZTM-u poprawą komunikacji na Siekierkach, 159 natomiast jest linią, która również jest bardzo dobra w omijaniu węzłów przesiadkowych, a przez brak stacji na Placu Konstytucji jest też jedną z bardzo niewielu (jedyna inna, jaka mi przychodzi do głowy, to 121) linii, które przecinając M1, nie umożliwiają na nie przesiadki. Biorąc pod uwagę zmiany na Kamionku, może należy wrócić do propozycji 135 z Hallera na Gocław, docelowo przez Podskarbińską i Żupniczą zamiast skrętu w Grochowskiej (przy okazji dobić 302) i wzmocnić 168 na trasie z Rakowieckiej na Olszynkę, a dopiero potem zastanawiać się, co, skąd i z jaką częstotliwością jeszcze powinno na Siekierki dojechać. Samo zabranie z Wołoskiej bardzo słuszne i żadne naleciałości historyczne nie powinny być tu argumentem.
Porządnej komunikacji na Sikorskiego ZTM nie tylko nie zaproponował, ale nawet próbował zaproponować. Dołożyli przystanki dla 166 i 195, zamienili Warneńską na stałą i wszyscy są zadowoleni, z siebie oczywiście.
Na Dolnym Mokotowie nie widzę poprawy tak naprawdę dla nikogo, gdyż wątpię, że skrócenie 187 do Chełmskiej w jakikolwiek sposób umożliwi podbicie jej częstotliwości, przynajmniej nie dopóki żyje 517. Reszta to takie żonglowanie końcówkami bez wyraźnego sensu ani celu. Straci na tym natomiast Bobrowiecka, gdzie zabudowa się dogęściła, a która z dwóch powolnych linii omijających wszystkie ważne węzły przesiadkowe będzie miała już tylko jedną, tę jeżdżącą z Wawra. Nie łaska choćby skorzystać z tej pustej zatoki na Beethovena na kraniec?
Doceniam zainteresowanie ZTM-u poprawą komunikacji na Siekierkach, 159 natomiast jest linią, która również jest bardzo dobra w omijaniu węzłów przesiadkowych, a przez brak stacji na Placu Konstytucji jest też jedną z bardzo niewielu (jedyna inna, jaka mi przychodzi do głowy, to 121) linii, które przecinając M1, nie umożliwiają na nie przesiadki. Biorąc pod uwagę zmiany na Kamionku, może należy wrócić do propozycji 135 z Hallera na Gocław, docelowo przez Podskarbińską i Żupniczą zamiast skrętu w Grochowskiej (przy okazji dobić 302) i wzmocnić 168 na trasie z Rakowieckiej na Olszynkę, a dopiero potem zastanawiać się, co, skąd i z jaką częstotliwością jeszcze powinno na Siekierki dojechać. Samo zabranie z Wołoskiej bardzo słuszne i żadne naleciałości historyczne nie powinny być tu argumentem.
Porządnej komunikacji na Sikorskiego ZTM nie tylko nie zaproponował, ale nawet próbował zaproponować. Dołożyli przystanki dla 166 i 195, zamienili Warneńską na stałą i wszyscy są zadowoleni, z siebie oczywiście.
121 akurat zahacza o metro Słodowiec i Marymont. A przez objazd to nawet tymczasowo o Młociny w jedną stronę.
Gdzie Ty tu masz korki?Yelonker pisze:Powiem tak – 130 nie jest najgorsze, rzeczywiście trochę szkoda, że ledwo muska Mordor, ale to ze względu na korki może nawet lepiej.
Od 308 można regulować zegarki (zwłaszcza jak ktoś lubi mieć minutę-dwie wcześniej). 218 traci tylko przy rondzie UE i przez jakiś kretyński pomysł, żeby nie zostawiać drugiego pasa do skręcania w Domaniewską.
ŁK
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27359
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Takich linii jest jednak sporo więcej: 186, 414, 180, 106, 302, 138, 141, 172, 222.Yelonker pisze: ↑06 sty 2022, 14:49159 natomiast jest linią, która również jest bardzo dobra w omijaniu węzłów przesiadkowych, a przez brak stacji na Placu Konstytucji jest też jedną z bardzo niewielu (jedyna inna, jaka mi przychodzi do głowy, to 121) linii, które przecinając M1, nie umożliwiają na nie przesiadki.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Racja, acz ostatnie cztery to takie mokotowskie patologie, z czego dwie (141 i 172) wynikają z niewybudowania Noworacławickiej. 180 natomiast to z kolei brak stacji Muranów, a 186 i 414 to problem fatalnie rozlanego węzła Marymont-Park Kaskada. Jedynie 106 i 302 nie miałyby wygodnej przesiadki na M1 nawet, gdyby wszystko infrastrukturalnie wyglądało, jak powinno, przy czym zahaczają one o pierwszą po przesiadkowej stację M2. Tak czy siak, w skali Warszawy są to przypadki stosunkowo rzadkie i sugerują one, że albo trasowo, albo właśnie infrastrukturalnie coś nie gra - to samo można powiedzieć o 159 w kwestii placu Konstytucji.fik pisze: ↑06 sty 2022, 16:21Takich linii jest jednak sporo więcej: 186, 414, 180, 106, 302, 138, 141, 172, 222.Yelonker pisze: ↑06 sty 2022, 14:49159 natomiast jest linią, która również jest bardzo dobra w omijaniu węzłów przesiadkowych, a przez brak stacji na Placu Konstytucji jest też jedną z bardzo niewielu (jedyna inna, jaka mi przychodzi do głowy, to 121) linii, które przecinając M1, nie umożliwiają na nie przesiadki.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27359
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Co do meritum się zgadzam - jeśli linia w swojej podstawowej relacji ma średnie perspektywy na bycie bardzo silną sama z siebie, to należy jej powiązania sieciowe maksymalizować. 159 ma absurdalną trasę niepotrzebnie dublującą 187 i skazaną na pracę odcinkową praktycznie na całej długości i jako taka na niewiele się zda na Bluszczańskiej z pewnością.
Osobiście uważam, że niezależnie od mokotowskiej końcówki, 159 powinno jechać na Młynów (głos redaktora Osowskiego: nawiązując tym samym do historycznej trasy obowiązującej przez 50 lat od powstania linii), 106 z kolei na Zachodni/Blue City z kursami skróconymi Blue City - MRD w korposzczycie (red. Osowski: taka linia mogłaby nosić numer 150, gdyby nie bezmyślne decyzje ZTM, który nadał ten numer linii do Łomianek, choć nie ma to żadnego uzasadnienia historycznego). Biurowcom przy Jerozolimskich i Zachodniemu znacznie bardziej przyda się dojazd do M2 niż Sejmu, Woli zaś połączenie międzydzielnicowe w poprzek centrum niż funkcjonalny dubel metra.
Obligatoryjną dyskusję o buspasie na Towarowej proponuję sobie odpuścić, można ją znaleźć w wielu miejscach na tym forum
Osobiście uważam, że niezależnie od mokotowskiej końcówki, 159 powinno jechać na Młynów (głos redaktora Osowskiego: nawiązując tym samym do historycznej trasy obowiązującej przez 50 lat od powstania linii), 106 z kolei na Zachodni/Blue City z kursami skróconymi Blue City - MRD w korposzczycie (red. Osowski: taka linia mogłaby nosić numer 150, gdyby nie bezmyślne decyzje ZTM, który nadał ten numer linii do Łomianek, choć nie ma to żadnego uzasadnienia historycznego). Biurowcom przy Jerozolimskich i Zachodniemu znacznie bardziej przyda się dojazd do M2 niż Sejmu, Woli zaś połączenie międzydzielnicowe w poprzek centrum niż funkcjonalny dubel metra.
Obligatoryjną dyskusję o buspasie na Towarowej proponuję sobie odpuścić, można ją znaleźć w wielu miejscach na tym forum
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Każdy ciąg na Dolnym Mokotowie musi mieć połączenie z Ochotą? Z rejonu Bonifacego czy Sobieskiego jest 172. Plus zostają jednoperonowe przesiadki na 159 i 187. Co takiego jest na ZP Plac Bernardyński czy na Gołkowskiej, że musi mieć bezpośredni autobus na Ochotę? Takiego nie mają setki innych ulic i osiedli jak np. Służew (ciąg Lotników czy Wilanowskiej).
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27359
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Każdy ciąg nie, ale wycofywanie 2/3 połączeń bez żadnej rozsądnej rekompensaty musi budzić głębokie wątpliwości. Wystarczyłoby puścić 187 na Siekierki zamiast 159, co byłoby też z punktu widzenia Gołkowskiej dużo ciekawsze niż zostawianie samego 162 jadącego dosyć nigdzie z tej perspektywy.
Idąc tropem twojej analogii, wycofanie 136 i 504 ze Służewa argumentowane "no przecież na Ochotę jest 14" byłoby kontrowersyjne, by nie rzec dosadniej. Stegnosadybowilanów to jest jednak spory kawałek miasta i raczej zasługuje na dobre połączenia do nieodległej dzielnicy. Dlaczego kontrowersji nie budzą 3 linie na Ochotę z Bemowa? Przecież nie każdy ciąg musi mieć bezpośrednie połączenie, wystarczyłoby samo 154.
Idąc tropem twojej analogii, wycofanie 136 i 504 ze Służewa argumentowane "no przecież na Ochotę jest 14" byłoby kontrowersyjne, by nie rzec dosadniej. Stegnosadybowilanów to jest jednak spory kawałek miasta i raczej zasługuje na dobre połączenia do nieodległej dzielnicy. Dlaczego kontrowersji nie budzą 3 linie na Ochotę z Bemowa? Przecież nie każdy ciąg musi mieć bezpośrednie połączenie, wystarczyłoby samo 154.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Porównanie całego Bemowa powinno odbyć się do całego Dolnego Mokotowa. Jakbyś uczciwie chciał porównać coś do Gołkowskiej to np. cały wielki i gęsto zamieszkany obszar Chrzanowa/Jelonek na południe od Górczewskiej. Tam ani na Człuchowskiej, ani Lazurowej ani Połczyńskiej nie ma połączenia z Ochotą. Na Powstańców Śląskich jest 10, która "zahacza" Ochotę jadąc Chałubińskiego. Ale tak patrząc to Czerniakowska ma na Ochotę też 131. To tak "idąc tropem twojej analogii".
Także nie, nie widzę problemu w jednoperonowych przesiadkach z 162 do 159 lub 187.
Pytanie też jak zamknięcie TŁ wpłynie na tą ostatnią.
Także nie, nie widzę problemu w jednoperonowych przesiadkach z 162 do 159 lub 187.
Pytanie też jak zamknięcie TŁ wpłynie na tą ostatnią.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27359
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Porównuję Bemowo do obszaru na południowy wschód od TS, bo ta jest naturalną i silną barierą oddzielającą tereny o różnej zabudowie. Rozwiązaniem problemu dwóch wzajemnie kanibalizujących się linii jest wycofanie jednej z nich (w tym przypadku 159) i podbicie drugiej, a nie wycofanie obu.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Przecież budzą i to od lat.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.