Komunikacja miejska we Włochach
Moderator: Wiliam
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26817
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nie masz miejsca, nie kupujesz auta. To naprawdę łatwe.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6925
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Albo kupujesz i nie narzekasz
Innym tematem jest masa samochodów, które całymi dniami zajmują jedno i to samo miejsce. Jeśli ktoś nie rusza auta przez 72h+, to znaczy, że pewnie w ogóle go nie potrzebuje.
Innym tematem jest masa samochodów, które całymi dniami zajmują jedno i to samo miejsce. Jeśli ktoś nie rusza auta przez 72h+, to znaczy, że pewnie w ogóle go nie potrzebuje.
Samochód bardzo się przydaje na rodzinne czy wakacyjne wyjazdy. Niekoniecznie do jazdy po mieście
Czy ja wiem… 7k kilometrów przez rok zrobiłem w sumie, a bywa, że przez tydzień nie ruszam. Ba, nawet z domu nie wychodzę czasem od poniedziałku do piątku. Wot, zalety i wady pracy zdalnej, choć przed pandemią do biura miałem piechotą… Ale na szczęście mam miejsce podziemne. I w sumie to nawet przed tą całą pandemią myślałem, ze taniej jest wynajmować carsharing, ale w międzyczasie innogy i Traficar się zwinęły z W-wy, a w FREE NOW zaczęli masowo jeździć Hindusi i Gruzini. To już wolę robić te 7k rocznie.Emyl pisze:Albo kupujesz i nie narzekasz
Innym tematem jest masa samochodów, które całymi dniami zajmują jedno i to samo miejsce. Jeśli ktoś nie rusza auta przez 72h+, to znaczy, że pewnie w ogóle go nie potrzebuje.
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26817
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No i teoretycznie do tego powinien służyć carsharing - auto w tygodniu służy korpoludkom, w weekend jeździ na zieloną trawkę. Tylko dopóki miasto jawnie będzie dofinansowywać mieszkańcom parkowanie kwotą rzędu 3 tysięcy złotych rocznie, dopóty to się w zyciu nie zepnie.
W Paryżu darmowe czy tam dofinansowae 90% parkingi dla mieszkańców owszem są - za miastem. W mieście max 2h parkowania i nara. Tak, wiem, w Paryżu jest 14 linii metra. Prędkość handlową mają na poziomie warszawskich tramwajów.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Znowu generalizujesz - własne auto może być choćby potrzebne na co dzień i żadne carsharingi go nie zastąpią (bo to nieopłacalne).
Sytuacji jest tak wiele różnych, że ogólnikami nie da się ich zastąpić.
Pozdrawiam
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26817
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
To nie są żadne ogólniki, to są podstawowe zasady współżycia społecznego w cywilizowanym kraju. Chcesz mieć auto, załatw sobie miejsce parkingowe. Twoje auto, Twój problem. Tyle i aż tyle i tego się żadną relatywizacją nie da zastąpić.
Dlaczego jak człowiek chce mieć czwórkę dzieci i nie stać go na 120 metrów na Ursynowie to może się wyprowadzić do Zalesia, a jak potrzebuje mieć codziennie auto, to zamiast kupić sobie miejsce parkingowe (albo wyprowadzić się poza SPPN) miejsce muszą mu dofinansować inni mieszkańcy? Jak to jest, że parkowanie jest potrzebą ważniejszą, niż dach nad głową?
Dlaczego jak człowiek chce mieć czwórkę dzieci i nie stać go na 120 metrów na Ursynowie to może się wyprowadzić do Zalesia, a jak potrzebuje mieć codziennie auto, to zamiast kupić sobie miejsce parkingowe (albo wyprowadzić się poza SPPN) miejsce muszą mu dofinansować inni mieszkańcy? Jak to jest, że parkowanie jest potrzebą ważniejszą, niż dach nad głową?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Ale jak sprawa SPPN i dofinansowywania go ma się do parkowania we Włochach, które jest poza tą strefą
Rozmawiamy o problemie w konkretnym miejscu, czy o generaliach
Rozmawiamy o problemie w konkretnym miejscu, czy o generaliach
Pozdrawiam
W tym konkretnym miejscu to na Zdobniczej jest jedna niezabudowana działka z parkingiem z miejscami do wynajęcia. Jak ktoś nie chce płacić, to na trochę dalszych ulicach też na pewno bez problemu znajdzie darmowe miejsce, kawałek musi tylko przejechać i potem się przespacerować. No generalnie w żadnej dzielnicy jak ktoś nie ma swojego miejsca na własność to nikt mu nie zagwarantuje darmowego miejsca tuż pod domem.
Niedawno na krańcu P+R Al. Krakowska zamienione miejscami zostały przystanki dla linii 124 i 220. Tak jak wcześniej jakoś to działało, tak teraz 220 musi jechać po chodniku żeby dojechać do swojego przystanku ponieważ przegubowe 124 stojąc na swoim przystanku delikatnie odchyla swój ogon w lewo. Nie wiem co za geniusz to wymyślił ale jestem pod wrażeniem bo myślałem że tego krańca już bardziej spieprzyć się nie da.
Akurat kierowcy Mobilisu i tak notorycznie łapią krawężnik z lewej strony wjeżdżając na Krakowską. Człowiek siedzi i nagle bum, aha Mobilis wjechał
Ptaszki ćwierkają, że ZTM bliski jest powrotu 197 i 716 na swoje dawne trasy. Czy ktoś to potwierdzi?
Przy Reducie Wolskiej nie ma skrętu w prawo. Więc 197 musiałoby skręcić w lewo potem w Ordona i wrócić. Nie wiem ile czasu ma trwać zmiana.