Jak dla mnie to podmiejskie gminy powinny dopłacać Warszawie, skoro połowa ich mieszkańców korzysta z infrastruktury miasta to powinni do niej dokładać.Vilén pisze: ↑03 paź 2020, 18:00Przede wszystkim, komunikacja na obszarze aglomeracji warszawskiej powinna być organizowana i finansowana na poziomie wyższym niż miasto i dwustronne porozumienia między miastem i samorządami ościennymi – na poziomie związku komunikacyjnego? metropolitalnego?michael112 pisze: ↑03 paź 2020, 11:08Gdyby władze Warszawy odeszły od dogmatu "nie wychylimy nosa poza swoją granicę, jeśli nam podmiejski samorząd nie zapłaci" i zaczęła brać pod uwagę co z punktu widzenia samej Warszawy bardziej się opłaca, to może coś by z tego wyszło...
Co w dzielnicy Ursynów piszczy
Moderator: Wiliam
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Takie działanie, pomijając fakt, że to arogancki warszawocentryzm (bo rozumiem, że jesteś świadomy, że Warszawa się z gminami już rozlicza za linie strefowe i mówisz o zwiększeniu tych stawek), skończyłoby się jak skończyły się L-ki w Raszynie, czyli większość gmin by się na taką łaskawość zwyczajnie wypięła.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26820
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No ale fakturki za naukę w warszawskich ogólniakach mogłyby to gmin podmiejskich zacząć chodzić.
Inna sprawa,że kajo ma rację. Transport zajmuje nieporównywalnie więcej miejsca w budżecie Warszawy niż w budżecie gmin podmiejskich (jak to kiedyś sprawdzałem, to była różnica rzędu wielkości w ujęciu procentowym!). Ktoś tu na kimś żeruje.
W obecnych realiach formalnych jednak zaproponowane przeze mnie rozwiązanie jest jedynym, które daje szansę aby wymóc realną zmianę podejścia.
Inna sprawa,że kajo ma rację. Transport zajmuje nieporównywalnie więcej miejsca w budżecie Warszawy niż w budżecie gmin podmiejskich (jak to kiedyś sprawdzałem, to była różnica rzędu wielkości w ujęciu procentowym!). Ktoś tu na kimś żeruje.
W obecnych realiach formalnych jednak zaproponowane przeze mnie rozwiązanie jest jedynym, które daje szansę aby wymóc realną zmianę podejścia.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Szkoły ponadpodstawowe to nie gminy tylko powiaty, jeśli już.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Jedyne rozsądne rozwiązanie, to uregulowanie tego na szczeblu krajowym, gminy ościenne powinny dopłacać do budżetu miasta, albo ustanowić jakiś budżet aglo. Ja to widzę, tak, połowa podatku od danej osoby idzie do miejsca zamieszkania, a połowa do miejsca pracy/nauki. Efekt jest taki, że kupujesz sobie domek w takiej Lesznowoli, czy Piastowie, a 80% aktywności mają w Warszawie. Korzystają z dróg, z komunikacji miejskiej, edukacji i się do niej nie dokładają.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Przyjdzie PiS i zabierze wszystkim samorządom, w imię umacniania swojej ideologii (władzy). Na razie ciachnęli dochody w PICie.
Albo zrobią województwo stołeczne na specjalnych zasadach.
Ale jakby był normalny rząd, to można byłoby jakoś wykorzystać pętle indukcyjne zliczające samochody wjeżdżające do miasta, co nie?
Albo zrobią województwo stołeczne na specjalnych zasadach.
Ale jakby był normalny rząd, to można byłoby jakoś wykorzystać pętle indukcyjne zliczające samochody wjeżdżające do miasta, co nie?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Gdyby miało obejmować obszar całej aglomeracji, ze wspólnym budżetem, wspólnymi władzami miejskimi, gdzie np. Łomianki nie posiadałyby innego statusu administracyjnego niż np. Bielany – to byłby akurat bardzo dobry pomysł. Coś jak Greater London. Chociaż sam Greater London obecnie nie jest dostatecznie greater i zmaga się z takimi samymi problemami podziału na miasto i nie-miasto jak Warszawa – np. niedawno zawieszono projekt Croxley Rail Link, gdyż burmistrz Londynu stwierdził, że nie będzie finansować budowy infrastruktury poza granicami administracyjnymi Greater London – sounds familiar?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36626
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Śmiem jednak podejrzewać, że i potrzeby przewozowe w Warszawie są o rząd wielkości wyższe, niż w dowolnej gminie podmiejskiej. I że tu nie ma zależności liniowej.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26820
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No ale te potrzeby są generowane przecież też przez przyjezdnych i to bardziej (w sensie większa przeciętna długośc podróży na głowę). Co gorsza, ponieważ modal split w podróżach z przedmieść jest gorszy, niż w wewnątrz miejski, obciążenie systemu per capita jest nawet gorsze.
@pawcio OK, jeden pies (z dokładnością do tego, że powiaty sa biedniejsze od gmin z reguły).
@pawcio OK, jeden pies (z dokładnością do tego, że powiaty sa biedniejsze od gmin z reguły).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
-
- Posty: 2826
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Ten przystanek już chyba kiedyś nazywał się "MARCO POLO".Stała zmiana trasy linii 179
Opublikowano 10 grudnia 2020
Ostatnia aktualizacja 10 grudnia 2020
W związku z otwarciem dla ruchu fragmentu ul. Indiry Gandhi na odcinku od ul. Pileckiego do ul. Płaskowickiej od dnia 12.12.2020 r. wprowadzone zostają następujące zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej:
linia autobusowa 179 zostaje skierowana nowo otwartym fragmentem ul. Indiry Gandhi z jednoczesnym wycofaniem jej z ul. Pileckiego i fragmentu ul. Płaskowickiej:
URSYNÓW PŁN. – … – Roentgena – Płaskowickiej – Indiry Gandhi – Rosoła – … – OS.KABATY
zmianie ulega nazwa dotychczasowego zespołu przystankowego INSTYTUT HEMATOLOGII na MARCO POLO. Układ przestrzenny przystanków oraz zakres ich funkcjonowania nie ulegają zmianie.
uruchamia się przystanek MARCO POLO 04, zlokalizowany w zatoce na ul. Indiry Gandhi, za skrzyżowaniem z ul. Pileckiego w kierunku ul. Płaskowickiej. Przystanek będzie obowiązywał jako stały dla linii 179 w kierunku krańca URSYNÓW PŁN.
uruchamia się przystanek INDIRY GANDHI 03, zlokalizowany w zatoce na ul. Indiry Gandhi, za skrzyżowaniem z ul. Płaskowickiej w kierunku ul. Pileckiego. Przystanek będzie obowiązywał jako warunkowy dla linii 179 w kierunku krańca OS.KABATY
uruchamia się nowy zespół przystankowy INSTYTUT HEMATOLOGII w skład którego wchodzą następujące przystanki:
INSTYTUT HEMATOLOGII 01, zlokalizowany na pasie ruchu na ul. Indiry Gandhi, ok 300 metrów za skrzyżowaniem z ul. Płaskowickiej w kierunku ul. Pileckiego. Przystanek będzie obowiązywał jako stały dla linii 179 w kierunku krańca OS.KABATY
INSTYTUT HEMATOLOGII 02, zlokalizowany na pasie ruchu na ul. Indiry Gandhi, ok 330 metrów za skrzyżowaniem z ul. Pileckiego w kierunku ul. Płaskowickiej. Przystanek będzie obowiązywał jako stały dla linii 179 w kierunku krańca URSYNÓW PŁN.
Od dnia 12.12.2020 r. linia 179 będzie kursowała wg nowego rozkładu jazdy.
Nie lepiej było od razu nazwać to "Szpital Południowy"?
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 06 lis 2018, 21:16
- Lokalizacja: Ursynów
Dziwi mnie, dlaczego nowym odcinkiem nie puszczają 185. Z nowego Instytutu Hematologii korzystać będzie raczej mniej osób niż z ZP Pileckiego (tam wsiadają ludzie z dużej części Osiedla Kazury), więc 179 powinno raczej zostać na starej trasie. Na Pileckiego w DP będzie teraz autobus co 15 minut, a w DŚ co 20. Ponadto 185 ma dłuższą trasę niż 179 i mogłoby urwać ze 2-3 minuty na krótszej trasie.
Okaże się, jakie nowe nawyki komunikacyjne wytworzy ten nowy odcinek. Chociaż raczej wątpię aby w okresie "pandemii" zwiększono częstotliwość linii 185 w DP co 10 minut w szczytach, a w DŚ przez część dnia co 15 minut.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 06 lis 2018, 21:16
- Lokalizacja: Ursynów
Nie chodzi mi o częstsze 185, tylko o zamianę tras między 179 a 185. Niech 185 pojedzie nowym odcinkiem Gandhi i będzie dobrze. Co 10/10/15 jeździ teraz właśnie 179. Moim zdaniem upraszczanie trasy linii, która z założenia kręci po całym Ursynowie, jest bez sensu.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ja się zgadzam, 179 jest najistotniejsze w tej okolicy i powinno mieć największy zasięg obsługi, jeśli cokolwiek musi jechać nowym odcinkiem (nie jestem przekonany), to niech to faktycznie będzie 185. ZP Pileckiego jest w środku zabudowy mieszkalnej tego rejonu, powinien mieć porządną ofertę, a nie 185+195, każde z nieprzekonującą częstotliwością i z różnych przystanków w kierunku metra/miasta.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?