KwZ pisze:MeWa pisze:Poza tym różnica byłaby taka, że przy wzmocnieniu na przystanku byłyby dwie dziewiątki zamiast dwóch różnych linii, z czego pierwszy wóz i tak bardziej zatłoczony.
Jeśli to miałoby być 7 i 9, to już dzisiaj prawie wszystko jedno. Ale 35 wozi gdzie indziej.
Glonojad pisze:Nawet lepiej, bo byłoby mniej przepychania na peronach, bo przechodziliby tylko ci, którzy chcieli by jechać wygodniej, natomiast nie byłoby sytuacji że ktoś musi iść na tył, bo inaczej pojedzie nie tam gdzie chce.
I kto by przechodził? Nikomu by się nie chciało. Miałbyś ten sam efekt, który powoduje, że drugi (i ew. trzeci) wagon jest mniej zapełniony. Tylko teraz wagony by miały 32, a nie 15 m długości. Drugi tramwaj jechałby szybciej, bo krócej wymieniałby pasażerów, więc jechałyby w parze aż do Gocławka.
Tyle, że jeśli by to była jedna linia, to byłaby mniejsza szansa na przyjazd dwóch tramwajów na raz, to przecież logiczne. Poza tym napisałem, że wówczas można by wprowadzić przystanki rzeczywiście pojedyncze (de iure zresztą podwójnych tam nie ma, drugi tramwaj ma obowiązek stanąć po raz drugi na peronie, o ile są na nim pasażerowie - można by to zacząć egzekwować gdy tylko zostaną jasno określone przystanki podwójne na całej sieci. )
Bastian pisze:Znaczy - na Okęciu ludzie wsiadają akurat do 35, bo 7 i 9 nie lubią, po czym wysiadają przed BW1920?
Nie, ludzie wsiadają, w co pierwsze przyjedzie (7,9, 35), a potem wysiadają na BW1920. Oprócz tego są ludzie, którzy wybierają specjalnie 35, a potem jadą nim do metra/na Politechnikę.
Natomiast ludzi, którzy specjanie wybierają 7 (a zwłaszcza 9) nie ma Twoim zdaniem wcale?
Glonojad pisze:35 to muchowóz.
Na którym odcinku? Na płd. od Bitwy pracuje bardzo dobrze,
No rewelacyjnie, niezajęte wszystkie miejsca siedzące w czasie, gdy w 9 podróżuje ponad 100 osób. Zresztą Twoja teza udowadnia właśnie, że potrzebna jest jak najbardziej równomierna oferta do Bitwy, a nie akurat 35.
przed zapełnienie pl. Narutowicza spada, za nim jest na skraju zabieralności,
Znaczy się, że jest potrzeba linia z placu Narutowicza do Politechniki, a nie koniecznie z Okęcia. Z Okęcia ma być jak najbardziej regularna oferta, co zapewnia supermocne 9. CNU.
Owszem, możecie zlikwidować relację 35 do metra/na Politechnikę, ograniczając podaż do św. Centrum. 3/4 osób się przesiądzie w razie czego (we wzmocnione 14??), 1/4 owszem, przesiądzie, ale w samochody. I chcecie dokładać setki samochodów na h w tym mieście?
Tania demagogia, chyba, że masz na to jakiś dowód? A ja np. stwierdzę, że setki samochodów jeżdżą teraz z Okęcia, bo ludzie się nie mieszczą do 9, przed którą akurat nie było 7 tylko dużo mniej popularne 35. I co?
Podsumowując - rozumiem, że lubisz sobie podjechać bezpośrednio 35. A ja lubiłem sobie podjechać bezpośrednio 71, tyle, że nic z tego nie wynika. EOT z mojej strony.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.