Komunikacja miejska na zielonej Białołęce
Moderator: Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Tu więcej o inwestycji: http://www.siskom.waw.pl/marywilska.htm.
A tu miejsce do dyskusji: viewtopic.php?t=7760
A tu miejsce do dyskusji: viewtopic.php?t=7760
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- Posty: 12140
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
źródło:Autobusy czy tramwaje nie zastąpią metra na Targówek i nie rozwiążą problemów komunikacyjnych Białołęki, bo miasto nawet nie zamierza budować tu ulic - wynika z listu Agnieszki Borowskiej, nominowanej do nagrody "Stołka", prezes Stowarzyszenia Białołęka
Władze Bemowa przekonują, że interesy mieszkańców dzielnic peryferyjnych można zaspokoić poprzez rozwój mniej kosztownych środków transportu publicznego, jak tramwaje, autobusy, czy Szybka Kolej Miejska. Nie mogę się zgodzić z tezą, że jest to w przypadku wschodniej Białołęki "mniej kosztowne".
Na terenie wschodniej Białołęki poprawa komunikacji miejskiej jest uzależniona od zwiększenia inwestycji w poprawę istniejącej i budowę nowej infrastruktury drogowej. Takich inwestycji nie ma w WPI.
W chwili obecnej nasze drogi są wąskie, nie ma odpowiednich skrzyżowań i prawo-lewoskrętów, tak aby mogły nimi kursować jeżdżące do centrum wielkogabarytowe autobusy. Skutek jest taki, że nie mamy nawet w 1/4 tak dobrej komunikacji jak na Bemowie. Nie mamy też połączenia drogowego dostosowanego do kursowania autobusu do stacji SKM. Do momentu dostosowania infrastruktury drogowej do ruchu autobusowego - normalnogabarytowego - ponad połowa obszaru wschodniej Białołęki nie ma możliwości bezpośredniego połączenia do centrum.
W świetle dynamicznego rozwoju wschodniej Białołęki ta sytuacja jest bardzo ciężka.
W chwili obecnej ZTM prowadzi obsługę komunikacyjną ponad połowy obszaru małymi autobusami. Małe autobusy nie są dostosowane do poruszania się wśród dużego ruchu w Centrum. Wsiadający do nich pasażerowie jadą nie tylko do Białołęki, ale do miejsc w kierunku Białołęki i zapełniają je błyskawicznie. Używając przenośni - w wielkomiejskim ruchu małe autobusy są "zdmuchnięte".
W efekcie czynników takich jak: brak dostosowanych dróg, brak inwestycji w WPI, konieczność stosowania małych autobusów, brak autobusów do Centrum, mieszkańcy połowy obszaru Białołęki mają problemy komunikacyjne spędzają w korkach ok. 2-3 godzin dziennie.
Metro na Targówek jest nie tylko szansą dla mieszkańców Białołęki poprawy obsługi komunikacyjnej, ale przy obecnych braku odpowiednich środków finansowych na zapewnienie modernizacji infrastruktury drogowej - jedyną naszą nadzieją.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... drog_.html
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26817
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ale jakieś argumenty przeciw tramwajowi w ramach - istniejącej w terenie - rezerwy na trasę Olszynki Grochowskiej to ta pani ma?
Pomijam fakt, że apelowanie o budowę metra w momencie, gdy- jak pani sama pisze - nie ma pieniędzy nawet na drogi...
Eh, takie to dzisiaj "elity" mamy.
Pomijam fakt, że apelowanie o budowę metra w momencie, gdy- jak pani sama pisze - nie ma pieniędzy nawet na drogi...
Eh, takie to dzisiaj "elity" mamy.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26817
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
"Rewelacyjna" jest ta "dogodna przesiadka" z 527 na 500, tylko 200 m do przedrałowania. W drugą stronę jeszcze zabawniej. Linie relacyjne to jak widać rodzaj samospełniającej się przepowiedni - stają się relacyjne, bo oferują beznadziejne przesiadki, więc nikt nimi z przesiadka nie jeździ, więc "nikt się nie chce przesiadać" i kółko się zamyka.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Glon, a na co Tobie przesiadka 500 <-> 527? Przecież 527 jest dla Białołęki a nie Targówka. Targówek ma 500 ! A po za tym masz przesiadkę 500 <-> 120. Powinno Tobie wystarczyć ! (Nie bierz sobie tego do serca rzecz jasna, ale niestety w rzeczywistości tak jest...)Glonojad pisze:"Rewelacyjna" jest ta "dogodna przesiadka" z 527 na 500, tylko 200 m do przedrałowania. W drugą stronę jeszcze zabawniej. Linie relacyjne to jak widać rodzaj samospełniającej się przepowiedni - stają się relacyjne, bo oferują beznadziejne przesiadki, więc nikt nimi z przesiadka nie jeździ, więc "nikt się nie chce przesiadać" i kółko się zamyka.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26817
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Skoro Białołęka przez tyle lat miała dojazd do Arkadii, to bez wątpienia wytworzyło się w sposób naturalnych pewne zachowanie komunikacyjne jej mieszkańców - którzy po prostu przyzwyczaili się do korzystania z niej, gdyż mieli dogodny dojazd.
Po katastrofalnie złej i skrajnie kompromitującej decyzji o przeniesieniu 527 na most Śląsko - Dąbrowski potrzeba ta została kompletnie zignorowana. Owszem, mieszkańcy wschodniej Białołęki nie chcieli (rzekomo) jeździć objazdem przez Targówek - Ratusz. Ale było to w czasach, gdy 527 i tak jeździło do Arkadii! W chwili, gdy to się zmieniło, taka podróż (że nie powiem brzydko - relacja) powinna być zastąpiona możliwością przesiadki - albo poprzez zawijkę 527, albo poprzez dodatkowy przystanek NŻ na trasie 500. I tyle.
Ale przecież linie przyspieszone nie służą do przesiadania się, nawet na tramwaje co 2 minuty (!), a co dopiero do drugiej czerwonej...
Po katastrofalnie złej i skrajnie kompromitującej decyzji o przeniesieniu 527 na most Śląsko - Dąbrowski potrzeba ta została kompletnie zignorowana. Owszem, mieszkańcy wschodniej Białołęki nie chcieli (rzekomo) jeździć objazdem przez Targówek - Ratusz. Ale było to w czasach, gdy 527 i tak jeździło do Arkadii! W chwili, gdy to się zmieniło, taka podróż (że nie powiem brzydko - relacja) powinna być zastąpiona możliwością przesiadki - albo poprzez zawijkę 527, albo poprzez dodatkowy przystanek NŻ na trasie 500. I tyle.
Ale przecież linie przyspieszone nie służą do przesiadania się, nawet na tramwaje co 2 minuty (!), a co dopiero do drugiej czerwonej...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
No coś ty! Jeszcze by się okazało, że ludzie jadąc do metra przesiedliby się do 500 na Bródnie i 527 nie byłoby takie super hiper mega zajebiste na odcinku z Bródna na WolęGlonojad pisze:Po katastrofalnie złej i skrajnie kompromitującej decyzji o przeniesieniu 527 na most Śląsko - Dąbrowski potrzeba ta została kompletnie zignorowana. Owszem, mieszkańcy wschodniej Białołęki nie chcieli (rzekomo) jeździć objazdem przez Targówek - Ratusz. Ale było to w czasach, gdy 527 i tak jeździło do Arkadii! W chwili, gdy to się zmieniło, taka podróż (że nie powiem brzydko - relacja) powinna być zastąpiona możliwością przesiadki - albo poprzez zawijkę 527, albo poprzez dodatkowy przystanek NŻ na trasie 500. I tyle.