Komunikacja na Trakcie Królewskim
Moderator: Wiliam
E-2 jako linia ekspresowa nie powinna tez omijajc 2 losowo wybranych przystanków.
Jeśli Wilanow jej nie potrzebuje jako ekspresa, to powinno się ja skierować tam, gdzie 522, najlepiej jako ekspres całotygodniowy, bez przystanków wzdłuż Sobieskiego w ogóle. Separacja potoków by była, tylko mało polityczne jest dawanie ekspresu nie do metra:(
Jeśli Wilanow jej nie potrzebuje jako ekspresa, to powinno się ja skierować tam, gdzie 522, najlepiej jako ekspres całotygodniowy, bez przystanków wzdłuż Sobieskiego w ogóle. Separacja potoków by była, tylko mało polityczne jest dawanie ekspresu nie do metra:(
ŁK
https://www.youtube.com/watch?v=qy03EDdDsBwKwZ pisze:Zresztą de Gaulle'a to centrum tak średnio.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 01 cze 2007, 4:24
- Lokalizacja: Mokotów
To nie jest wybór losowy tylko głupota że tam się zatrzymuje. Linia ekspresowa powinna stawać co 3-4 przystanki, a nie na każdym. Jak ktoś chce dojechać do konkretnego miejsca może się przesiąść w zwykłą 116, która jeździ co 10min przez cały okres kursowania E-2.Łukasz pisze:E-2 jako linia ekspresowa nie powinna tez omijajc 2 losowo wybranych przystanków.
No właśnie. Jest potrzebna na końcowym odcinku trasy i w centrum. I takie jest rozsądne podejście do tematu.
Linia z rejonu, powiedzmy 'A', do rejonu 'C', przejeżdżając przez rejon 'B' nie powinna się zatrzymywać w 'B' wtedy gdy ilość pasażerów jeżdżących pomiędzy 'A' a 'C' jest wystarczająca na utrzymanie takiej linii oraz jeśli pomiędzy 'A' a 'B' i między 'B' a 'C' są inne linie zapewniające wygodne połączenie.
W rejonie 'B' może być i pierdyliard pasażerów - nie ma to znaczenia, przystanków taki ekspres nie powinien mieć.
Jeżeli taki przystanek w 'B' jest węzłem przesiadkowym - znaczy to tylko, że linii tam jest wystarczająco bo inaczej to by nie był punkt przesiadkowy . I tam również ekspres nie zatrzymuje się .
W rejonie 'B' może być i pierdyliard pasażerów - nie ma to znaczenia, przystanków taki ekspres nie powinien mieć.
Jeżeli taki przystanek w 'B' jest węzłem przesiadkowym - znaczy to tylko, że linii tam jest wystarczająco bo inaczej to by nie był punkt przesiadkowy . I tam również ekspres nie zatrzymuje się .
Widzisz, akurat ekspres powinien IMO sztucznie omijać przystanki i robić odległości jak E-4 z Bankowego na Tarchomin. Innymi słowy: nie powinien kompletnie realizować żadnego ruchu lokalnego. Choć to można zawrzeć w definicji potrzeby.fik pisze:Linia powinna stawać tam, gdzie jest potrzebna, a nie wyrabiać normy omijanych przystanków, to naprawdę nie jest skomplikowane.
ŁK
TGM, gdyby to było takie proste... Ja np. wolałbym minimalizować czas stracony na przemieszczanie się ludzi, wszystkich ludzi, nie tylko jadących A-(B)-C. Na pomijaniu B zyskują ci A-C, ale tracą A-B i B-C (bo mogliby mieć częściej autobus), w tym także jadący A-B-D. W wątku bardziej teoretycznym wypracowane zostało kryterium dodawania (lub zabierania) przystanku wywiedzione z mojego postulatu:
jeśli
liczba pasażerów wsiadających i wysiadających x czas zyskiwany przez nich > liczba pozostałych pasażerów x czas tracony na zatrzymanie
to warto dodać przystanek. Czasy możemy oszacować, a pasażerów policzyć (a przynajmniej ZTM ma takie dane); ew. można to wysymulować.
jeśli
liczba pasażerów wsiadających i wysiadających x czas zyskiwany przez nich > liczba pozostałych pasażerów x czas tracony na zatrzymanie
to warto dodać przystanek. Czasy możemy oszacować, a pasażerów policzyć (a przynajmniej ZTM ma takie dane); ew. można to wysymulować.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Była raz taka próba z Wałem Gocławskim. Został ZTM obśmiany że pasażerowie czerwonych stracą kilkanaście sekund.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Polityka... To nie powinna być kwestia podśmiechujek, tylko prostych danych.
Można by pomyśleć, że lepiej, żeby nami zarządzała sztuczna inteligencja.
Można by pomyśleć, że lepiej, żeby nami zarządzała sztuczna inteligencja.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
No dobrze, ale jeśli mamy trasę hipotetycznie A-(B)-C, to przed dołożeniem przystanku należy sprawdzić czy suma zysków dla pasażerów relacji A-B i B-C jest wyższa niż suma strat dla pasażerów A-C. Wbrew pozorom nie jest to odpowiedź prosta. Załóżmy, że zatrzymanie oznacza 10 sekund straty. Jeśli autobusem jedzie 100 osób i z nich 5 osób chce wysiąść i np. 5 chce wsiąść na przystanku B, to te 10 osób musi zrobić 950 sekund straty czyli każda musi stracić co najmniej 95 sekund na braku zatrzymania. Wbrew pozorom są miejsca, zwłaszcza tam, gdzie jest tramwaj, w których jest to wynik niemożliwy do osiągnięcia.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6925
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Chyba prostsze od takich dywagacji jest sprawdzenie, czy po likwidacji E-2 i zsiekierowaniu 116 zsumowany czas przejazdu wszystkich pasażerów wraz z oczekiwaniem na pojazd ulega skróceniu. Jeśli tak, to E-2 należy zlikwidować. Nie ma chyba sensu porównywanie zysków i strat pasażerów w wybranych relacjach, bo raz, że jest ich zbyt dużo, a poza tym, bo to jest transport publiczny, jak sama nazwa wskazuje.
Co z tego, że "publiczny"? Dla mnie oznacza to, że każdy może skorzystać - i tyle.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!