Koordynacje rozkładów

[drobert]

http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7, ... linii.html

Według ZTM teoretycznie 3 składy o tej samej porze na przystanku pojadą jak dwa wcześniejsze są na plus 1 hahahaha

Tak właśnie wygląda komunikacja w Warszawie. Tu pojedzie na plus 1, tam przewoźnik przez pół dnia zapomni o linii i nic nie wyśle a ZTM tego nie zauważy itd. Wszystko postawione na głowie a ładnie tylko wygląda na stronie ZTM. Czekam tylko aż ktoś się w tych zachwytach zapędzi i napisze, że to wyłącznie zasługa Warszawskiego Organizatora, że Ikarus nie produkuje 280.26 a Alstom 105N.

[reserved]

A co tam jest dalej w artykule? Nie prenumeruję Wyborczej, więc widzę tylko kawałek tekstu.

[osa]

Jeśli początek tekstu zachęca do lektury, to ja zachęcam do kupienia prenumeraty...

[fik]

Dalej redaktor Osowski pisze na przykład o tym, że dowodem na złą koordynację rozkładów jazdy jest fakt, że na Targówku 160 i 517 jeżdżą razem.

Przypomnijmy, że 160 jeździ co co 7,5-10/15//20, a 517 co 15/20//20, więc z natury rzeczy koordynacja może być wykonana tylko w DS, i - guess what - wygląda całkiem dobrze (10-10 i 8-12 w zależności od kierunku).

Redaktor Osowski również skarży się na stada na Mickiewicza, choć nie wiadomo, co one mają do tematu koordynacji rozkładów, bo nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że na odcinku, gdzie kursuje 157 i 185 żadna koordynacja na nic nie pomoże, bo obie linie mają dramatyczną punktualność, i problem leży zupełnie gdzie indziej.

Wygląda to na materiał pisany na kolanie, którego autor nie potrafi zauważyć, że ten sam problem (wspólne odjazdy na gruncie linii o podobnej funkcji) może mieć różne przyczyny. Co ciekawe, że na Marszałkowskiej 5 linii jest za dużo, to nawet sugestia się pojawia, jakby przebłysk geniuszu, szkoda że za tym tropem nie idzie się dalej. Wszak wiadomo, że skala problemu rośnie wręcz wykładniczo wraz z wzrostem liczby linii.

Obiecano mi, że za moje pieniądze dostanę jakościowe dziennikarstwo, dostałem byleco rodem z dzielnicowych gazetek dla niespełnionych prawicowych polityków typu Informatora Ochoty. Sugeruję nie popełniać mojego błędu, lepiej kupić sobie browarka.

[Dantte]

Przede wszystkim to zostało już przedyskutowane w tym temacie po tym, jak ktoś (NA TYM FORUM) odkrył rzeczywiście istotny problem w koordynacji na Marszałkowskiej. Więc nie warto czytać tego samego jeszcze raz tylko uderzać do ZTMu na jak najszybszą zmianę rozkładów na sieci lub wstrzymywanie się ze zmianami czasów przejazdów do zmiany całościowej rozkładu.
A przykładów na złą koordynację można sypać jak z kieszeni i tak; nie wiem jednak czemu ciąg Mickiewicza (gdzie jednak często się coś pojawia, jest jeszcze 181; wybiórczość 1) albo para 160-517 (a co ze 162? wybiórczość 2) miałby być istotniejszy, gdzie rzeczywiście najbardziej skandaliczna jest ta nieszczęsna Marszałkowska i Andersa

[Georg]

Redaktor Osowski również skarży się na stada na Mickiewicza, choć nie wiadomo, co one mają do tematu koordynacji rozkładów, bo nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że na odcinku, gdzie kursuje 157 i 185 żadna koordynacja na nic nie pomoże, bo obie linie mają dramatyczną punktualność, i problem leży zupełnie gdzie indziej.

Nie rozumiem o co chodzi z koordynacją 157 i 185. Przecież w dp są różne częstotliwości, a w ds z Gwiaździstej 9-11 jest bardzo ładne. A z miasta i tak papierowy rozkład jest tylko dla zachowania przepisów.

[ashir]

Dalej redaktor Osowski pisze na przykład o tym, że dowodem na złą koordynację rozkładów jazdy jest fakt, że na Targówku 160 i 517 jeżdżą razem.

Przypomnijmy, że 160 jeździ co co 7,5-10/15//20, a 517 co 15/20//20, więc z natury rzeczy koordynacja może być wykonana tylko w DS, i - guess what - wygląda całkiem dobrze (10-10 i 8-12 w zależności od kierunku).

A napisał coś o 162 czy zapomniał o istnieniu tej linii? Bo w pierwszej kolejności to 160 powinno być koordynowane z 162 w międzyszczycie w DP i w DŚ. Właśnie w weekendy też jest słaba koordynacja, bo dla jednego przystanku Witebska w koordynacji nie uwzględnia się w ogóle 162.

[Łukasz]

Osa raczej powinien zwrócić większą uwagę na to, że przy obecnym układzie nie da się niczego skoordynować.

Na Puławskiej jest 5 linii zamiast 2+1 (na Wyścigi, Służewiec/Woronicza i szczytową Wilanowską). Oczywiście 35 mogłoby być siekierą, jednak odcinek od Stawek już chyba nie potrzebuje takiego czegoś.

Usunięto część odnoszącą się do przeniesionych postów. /č

[pawcio]

35 na północ to jeszcze jako siekiera by się broniło. Tylko, którą inną północną końcówkę wtedy wyciąć?

[Georg]

35 na północ to jeszcze jako siekiera by się broniło. Tylko, którą inną północną końcówkę wtedy wyciąć?

28

[pawcio]

35 na północ to jeszcze jako siekiera by się broniło. Tylko, którą inną północną końcówkę wtedy wyciąć?

28

28 nie masz na Marszałkowskiej.

[Tyrystor]

Miejsce do dyskutowania o kondycji mediów jest gdzie indziej.

Z radiowym ostrzeżeniem i zarazem pozdrowieniem.
Č

[Georg]

28

28 nie masz na Marszałkowskiej.

Chodziło mi o wzmocnienie częstotliwości kosztem liczby linii. Ale to trzeba było wszystko ruszyć. Np. silna linia z Marszałkowskiej na Okęcie sprawiłaby, że trzeba by zabrać 7. Czyli grzebać przy Kawęczyńskiej.

[pawcio]

Zacznij od rozwiązania zagadki północnego końca Marszałkowskiej. Tam tkwi klucz do sprzątania Puławskiej.

[Georg]

Zacznij od rozwiązania zagadki północnego końca Marszałkowskiej. Tam tkwi klucz do sprzątania Puławskiej.

6 bez zmian, silna 4 z Wyścigów na Żerań FSO przez most Gdański, silne 35 na Okęcie, silna 7 z Kawęczyńskiej na Banacha, 20 na Żerań Wsch. po trasie obecnej 4. Do likwidacji 14, 15, 18, 25, 28. Tyle, że ten plan był opracowywany jeszcze dla częstotliwości 5/7,5/10. A silna 10 z Młocin na Wyścigi to jednak za długa. Dla obecnej częstotliwości jak nie ma brygad na 33, to raczej odpada. Nie znam też liczby obecnych brygad tramwajowych. Wtedy jeszcze 31 jeździło na Wilanowską.