Ustawa o czasie pracy kierowców

Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 01 lut 2018, 20:40

Tak. Czasami brak przerw generuje oszczędności w służbach. Jak udało mi się z ZTM wynegocjować postoje na dwóch torach czyli na trzeciego na 33 na Młocinach, to dołożona została jedna brygada ale i jedna służba (choć jednocześnie nominalnie jedna brygada to dwie służby). Nie sprawdziłem wówczas tylko sumy czasu pracy bo trochę SWL-i odpadło. Mokotowskie 31 mimo braku przerw też się zamyka w 24 służbach na 12 brygadach w dp. Ale w weekendy już tak różowo nie jest.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

drobert
Posty: 1424
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 01 lut 2018, 22:50

Tylko, że jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Weźmy pierwsze lepsze z grafiku np. 2/22. Czas pracy 9.37, czas prowadzenia pojazdu 7.48 a więc powinna być przerwa 15 minut ale takiej przerwy nie ma bo najdłuższą przerwą będzie 12 minut bo muszę podciągnąć wóz. W teorii wszystko się zgadza ale w praktyce w dzień powszedni chyba tylko na 17 możliwe są przerwy piętnastominutowe ale pod warunkiem stania na dwóch torach na Marymoncie i na Tarchominie.

Awatar użytkownika
TranslatorPS
Posty: 623
Rejestracja: 16 sie 2012, 20:11
Lokalizacja: 東武東上線志木駅

Post autor: TranslatorPS » 02 lut 2018, 0:42

W sumie jest jeszcze jedna rzecz. Raz zrobiłem na ten temat wywód w jednym komentarzu pod jednym z postów p. Marcina Gromadzkiego na fb - ale generalnie łatwiej jest zaoszczędzić na liczbie kierowców na SWLkach jeśli ma się więcej obiegów z którymi można pracować. To raz, a dwa, liczba służb oczywiście spada wraz z większą proporcją dodatków do całek. Generalnie gdy widzę np. 10 całek to czuję, że poniżej 21 kierowców nie zbiję na schemacie stricte SWLkowym (a to jeszcze zależy od tego, gdzie i w jaki sposób robię podmiany). Ale gdy w tych 10 brygadach mam powiedzy dwa dodatki szczytowe, to idzie zrobić 18 służb (Dublin, linia 130). Mając 8 całek i dwa dodatki szczytowe w idealnym świecie da się zrobić po naszemu 18 służb, w rzeczywistości żeby zapewnić ten sam takt na rzeczonej 130tce z postojami potrzeba by było spokojnie 10 całek, i wracamy do początku układu. Wychodzi z tego prosta rzecz - są przerwy na odpoczynek gdzie publika teoretycznie do niczego Ci się nie dowala, bo nie jesteś w odrębie trzech metrów od wozu, nie ma problemu podciągania wozu na końcowym w trakcie przerwy, spada ilość wozów (no chyba że trzymamy niebotyczne postoje bo Mordor czy tam Dolina Służewiecka ma gdzieś oszczędności) i przy dobrym ciachaniu obiegów spada liczba kierowców.

Największym niestety problemem są układy pomiędzy prowadzącymi a Operatorem/Organizatorem - jeśli rozpocznę przerwę ze spóźnieniem, to ile tej przerwy muszę obowiązkowo odebrać zanim mogę wrócić do pracy? Zależy to od samych założeń - jeśli np. przerwy mają być min. 30-minutowe (ale mogą mieć po 40, 50, 60 minut), to czy 30 minut przerwy trzeba mieć i potem wracać już, czy jednak można odebrać całą przewidzianą przez plan służby przerwę? To już jest oczywiście kwestia wewnętrzna, ale równie ważna w kontekście planowania.
Dla zilustrowania problemu: w Dublinie długość przerwy to min. 50 minut na mieście, min. 60 na zajezdni. Parę tygodni temu jechałem 67, gdzie przez prace drogowe i zator tamże drogowy złapaliśmy ładne opóźnienie na kursie, na którym ma mieć miejsce podmiana celem rozpoczęcia przerwy sł. 67/13. Rzeczona 67/13 ma planowo 1h44 przerwy. Układ związki-przewoźnik jest prosty - jeśli kierowca zaczyna przerwę ze spóźnieniem, ma prawo do odebrania całej przewidzianej przerwy. W tym przypadku kierowca zdecydował się jednak wrócić do pracy wg rozkładu, a nie wg długości przerwy. Oznacza to, że mimo że miał prawo odebrać wóz z 16-minutowym opóźnieniem, a właśnie takowe było na podmianie, co by przysporzyło problemów pasażerom (podmiana na trasie, kierowca oddający wóz musiałby zabezpieczyć i zamknąć go na przystanku na środku trasy, bo on sam musi iść na przerwę). Jednak zdecydował się wrócić o czasie.
Jak wygląda sprawa w TW? Czy jadą dalej po odbyciu absolutnego minimum (czyli powiedzmy 15 czy 30 minut) jeśli są na tyle w plecy, że tylko tyle zostaje, czy jednak upierają się przy całej swojej przerwie?
Ten od cyferek i tłumaczeń.
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 02 lut 2018, 6:22

Przerwy ma być tyle ile jest w przepisach. Generalnie pracodawca ma przewidzieć przerwy w rozkładzie a dalej to już biznes prowadzącego, by nie podpaść ani organom kontroli ani pracodawcy. Tramwaje Warszawskie są o tyle szczęśliwej sytuacji, że tu nie przyjdzie z kontrolą ITD.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 02 lut 2018, 8:21

Wczoraj jeździłem 35. Ruszyłem z Placu Grunwaldzkiego na 0, a z Radosława na minus 18. Do Wyścigów dołożyłem jeszcze 2 minuty opóźnienia i przyjechałem po czasie odjazdu. Myślicie, że ktoś pozwoli, żebym stał i się przerwował jeszcze 15 minut i odjechał 20 w plecy z krańca? Pracodawca ułożył przerwy w rozkładzie, a ja widocznie nie umiałem teleportować się nad tramwajami stojącymi z zatorze przed Radosławem i przerwa poszła w .......
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 02 lut 2018, 9:38

Gdybyś się postawił ekspedytorowi, to powinien Cię zrzucić na Wyścigach na żeberko. Jeśli to był ostatni moment do udzielenia przerwy zgodnie z przepisami.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
TranslatorPS
Posty: 623
Rejestracja: 16 sie 2012, 20:11
Lokalizacja: 東武東上線志木駅

Post autor: TranslatorPS » 02 lut 2018, 9:40

Przerwy odbierane w ramach postoju w trakcie tej samej brygady na pętli swoją drogą, to to wiadomo. Moje pytanie w poprzednim poście odnosiło się do przerw odbieranych na mieście w ramach SWLek.
Ten od cyferek i tłumaczeń.
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 02 lut 2018, 9:42

Wymóg czasu przerw wynika z ustawy, a nie z rozkładów. Czyli motorniczy może się domagać 15 minut przerwy w razie potrzeby (czy wóz, czy SWL, to bez znaczenia), a nie tylu, co miał określone w rozkładzie/grafiku.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 02 lut 2018, 9:51

Czytam sobie ten wątek i mam jeden komentarz: to wszystko strasznie skomplikowane.
Cytowany podręcznik ładnie to rozpisuje - szkoda, że ustawa nie jest tak napisana i potem nie wiadomo, czy przepis dodaje prawo, czy nadpisuje poprzedni przepis.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
TranslatorPS
Posty: 623
Rejestracja: 16 sie 2012, 20:11
Lokalizacja: 東武東上線志木駅

Post autor: TranslatorPS » 02 lut 2018, 9:55

pawcio pisze:
02 lut 2018, 9:42
Wymóg czasu przerw wynika z ustawy, a nie z rozkładów. Czyli motorniczy może się domagać 15 minut przerwy w razie potrzeby (czy wóz, czy SWL, to bez znaczenia), a nie tylu, co miał określone w rozkładzie/grafiku.
I o to mi chodziło. Z tego postu jednoznacznie rozumiem, że TW nie macie żadnych układów specjalnych, i jeśli na SWLce zostanie powiedzmy 14 minut przerwy z 35 przewidzianych rozkładem, motorniczy ma wrócić po piętnastu minutach. Do tego zmierzałem, dziękuję :)
Ten od cyferek i tłumaczeń.
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57-2070 > ROJ 30517, 22.02.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 02 lut 2018, 9:59

TranslatorPS pisze:
02 lut 2018, 9:55
pawcio pisze:
02 lut 2018, 9:42
Wymóg czasu przerw wynika z ustawy, a nie z rozkładów. Czyli motorniczy może się domagać 15 minut przerwy w razie potrzeby (czy wóz, czy SWL, to bez znaczenia), a nie tylu, co miał określone w rozkładzie/grafiku.
I o to mi chodziło. Z tego postu jednoznacznie rozumiem, że TW nie macie żadnych układów specjalnych, i jeśli na SWLce zostanie powiedzmy 14 minut przerwy z 35 przewidzianych rozkładem, motorniczy ma wrócić po piętnastu minutach. Do tego zmierzałem, dziękuję :)
A w żadnej mierze tego nie napisałem. Jeśli w danym momencie te 15 minut faktycznie musi odbyć, bo dalej nie będzie jak, to nie musi brać wozu po 14 minutach. Nikt go do tego zmusić nie może. Ale jeśli miał mieć 35 minut, a w wyniku opóźnień zostało mu 16, to te 16 minut musi mu wystarczyć.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

man1956
Posty: 1529
Rejestracja: 13 paź 2008, 1:38

Post autor: man1956 » 20 mar 2019, 20:16

Jak to jest: czy kierowca-dodatkowicz, który zjeżdża do zajezdni np. o godzinę później niż by to wynikało z rozkładu (np. z powodu korków) ma ten dodatkowy czas jakoś rozliczany?

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 20 mar 2019, 20:45

Powinien. Zapłata należy się za czas przepracowany.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3058
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 21 mar 2019, 0:24

man1956 pisze:
20 mar 2019, 20:16
Jak to jest: czy kierowca-dodatkowicz, który zjeżdża do zajezdni np. o godzinę później niż by to wynikało z rozkładu (np. z powodu korków) ma ten dodatkowy czas jakoś rozliczany?
Jak pracuje rano od np. od 6 do 9 i popołudniu od np. 14 do 17. To w tych godzinach ma płaconą podstawową stawkę, przerwa między dodatkami to minimum 50% tej stawki. Jak pracujesz więcej niż jest to w planie dziennym, to również należy się zapłata. Jeżeli masz wątpliwości, to spytaj się jak został rozliczony twój czas pracy w danym dniu. Lub weź takie zestawienie z całego miesiąca, tam wszystko powinno być napisane.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 21 mar 2019, 9:52

man1956 pisze:
20 mar 2019, 20:16
Jak to jest: czy kierowca-dodatkowicz, który zjeżdża do zajezdni np. o godzinę później niż by to wynikało z rozkładu (np. z powodu korków) ma ten dodatkowy czas jakoś rozliczany?
Musi. Natomiast pewnie dostanie godzinę mniej w kolejnym miesiącu. Też pracuję na zmiennym grafiku i liczba godzin ma się zgadzać w okresie rozliczeniowym, który od początku 2019 obejmuje 3 miesiące.

Co więcej, Szeregowy wspominał kiedyś, że kodeksowa przerwa w pracy (min. 11 h między dniami) też liczy się wg faktycznie przepracowanego czasu. Czyli że jeśli miał skończyć o 20, a faktycznie skończył o 21, to rano może wyjechać na linię zrobić OC dopiero o 8, nie o 7.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ODPOWIEDZ