Przewoźnicy - warunki i atmosfera pracy

Moderatorzy: JacekM, Dantte

Jurand
Posty: 1075
Rejestracja: 06 lis 2018, 13:42

Post autor: Jurand » 19 sty 2019, 22:24

pawcio pisze:
19 sty 2019, 22:04
Zawsze łatwiej znaleźć zastępstwo na ostatnią chwilę na krótki dodatek niż długa całkę. To wydawało mi się oczywistą oczywistością.
I jest to oczywistością, tylko że często te krótkie dodatki są pierwszymi brygadami startującymi z krańców, a więc kary za ich nie zrealizowanie są ponoć największe?
Z tego co mi się obiło o uszy taryfa kar w ZTMie za pierwsze i ostatnie kursy jest najdroższa? Ktoś jest w stanie to zweryfikować?

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25307
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 19 sty 2019, 22:55

Wtyczki na 500 akurat na pierwsze /ostatnie kursy się nie łapią.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3073
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 19 sty 2019, 22:58

Tutaj masz na temat kar. Wszystkie takie informacje są jawne.
https://www.ztm.waw.pl/zamowieniapublic ... &i=901&l=1 (załącznik 4)
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Jurand
Posty: 1075
Rejestracja: 06 lis 2018, 13:42

Post autor: Jurand » 19 sty 2019, 23:06

pawcio pisze:
19 sty 2019, 22:55
Wtyczki na 500 akurat na pierwsze /ostatnie kursy się nie łapią.
Wtyczki na 500 nie, ale 05/152 tak, a było bardzo często zastępowane przez Arrivę lub Mobilis

ashir
Posty: 27709
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 19 sty 2019, 23:50

Jurand pisze:
19 sty 2019, 22:20
Reasumując wszystkie posty Ashira i Szeregowego, to żeby firmę Michalczewski postawić do pionu to trzeba Pana Adama Michalczewskiego, założyciela i jedynej słusznej osoby która nad tym panowała. W szczeguliki starych i nowego kontraktu nie wypada się tu zagłębiać, ale wiem gdzie tkwi problem (-(
Bardzo dobrze podsumowałeś. Pan Adam Michalczewski, czyli założyciel to wspaniała osoba, która wiele dobrego wniosła do tej firmy. :)

Awatar użytkownika
MJ
(Jachim)
Posty: 2202
Rejestracja: 24 lut 2012, 14:57

Post autor: MJ » 21 sty 2019, 8:16

ashir pisze:
19 sty 2019, 23:50
Jurand pisze:
19 sty 2019, 22:20
Reasumując wszystkie posty Ashira i Szeregowego, to żeby firmę Michalczewski postawić do pionu to trzeba Pana Adama Michalczewskiego, założyciela i jedynej słusznej osoby która nad tym panowała. W szczeguliki starych i nowego kontraktu nie wypada się tu zagłębiać, ale wiem gdzie tkwi problem (-(
Bardzo dobrze podsumowałeś. Pan Adam Michalczewski, czyli założyciel to wspaniała osoba, która wiele dobrego wniosła do tej firmy. :)
Ale dzisiaj już nie zarządza tą firmą.

ashir
Posty: 27709
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 21 sty 2019, 8:23

MJ pisze:
21 sty 2019, 8:16
Ale dzisiaj już nie zarządza tą firmą.
Doskonale wiem, że teraz prezesem jest pani Aleksandra Michalczewska-Kucharska. ;)

Jurand
Posty: 1075
Rejestracja: 06 lis 2018, 13:42

Post autor: Jurand » 21 sty 2019, 8:39

MJ pisze:
21 sty 2019, 8:16
ashir pisze:
19 sty 2019, 23:50
Bardzo dobrze podsumowałeś. Pan Adam Michalczewski, czyli założyciel to wspaniała osoba, która wiele dobrego wniosła do tej firmy. :)
Ale dzisiaj już nie zarządza tą firmą.
I to jest największym problemem.

piorunus
Posty: 251
Rejestracja: 24 mar 2015, 10:53

Post autor: piorunus » 21 sty 2019, 12:07

MJ pisze:
21 sty 2019, 8:16
Ale dzisiaj już nie zarządza tą firmą.
Może nie jest już tak często na "pierwszej linii", ale jeszcze co nieco ma do powiedzenia w firmie. Szczególnie jak trzeba przemówić do rozsądku dzieciom.

Awatar użytkownika
8239
Posty: 997
Rejestracja: 28 lis 2006, 20:03
Lokalizacja: 327901

Post autor: 8239 » 21 sty 2019, 13:44

ashir pisze:
19 sty 2019, 21:40
ja staram się patrzeć dużo dalej, co zrobić, żeby takie sytuacje ponownie się nie zdarzały i jakie mechanizmy wdrożyć, aby wymusić skutecznie prawidłową realizację usług na przewoźniku. Niestety jeśli nagrody nie pomagają to muszą być to kary. :(
Ja myślę, że powinno się zacząć zastanawiać jak przyciągnąć nowych ludzi (z zewnątrz) do tego zawodu. Bo hobbystów i miłośników, gotowych jeździć za wikt i opierunek aż tyle nie mamy. ;-) Zwróć uwagę, że w Warszawie kierowcy nie mają zbyt wielu praw. W wielu przypadkach w ciągu trwania zmiany nie ma możliwości zjedzenia ani wypicia czegoś ciepłego czy nawet dostępu do bieżącej czystej wody lub odbycia w spokoju przerwy. Natomiast jeżeli chodzi o możliwe potrącenia z pensji - spektrum możliwości jest bardzo szerokie, jak sam na pewno wiesz... Od rozpiętego u góry guzika, przez buty nie takie jak trzeba, założony polarek bez loga firmy, a za chwilę może nawet włączoną muzykę w kabinie. :p

A więc jestem zdania, że starając się uatrakcyjnić warunki pracy kierowców, ZTM mógłby lepiej zadbać o pozapłacowe warunki pracy już na etapie stawiania wymagań przetargowych. Ale o tym można by dyskutować bardzo długo! ... i ja bardzo chętnie, ale to raczej w innym temacie. :twisted:

Snake.Griffin
Posty: 97
Rejestracja: 28 paź 2018, 9:31

Post autor: Snake.Griffin » 21 sty 2019, 16:51

ashir pisze:
19 sty 2019, 21:40
Jeśli Michalczewski musi wszystkich zatrudniać na umowę o pracę to i Arriva, bo wymagania przetargowe były takie same.
Arriva na Solarisach 12m może zatrudniać na Umowę zlecenie (musi mieć minimum 120 etatów), na Otokarach już jest 100% Umowy o pracę.

Stąd też zasilak na zleceniu może jeździć tylko Solarisem 12m. Oczywiscie Michalczewski ma to samo co Arriva na Otokarach.

piorunus
Posty: 251
Rejestracja: 24 mar 2015, 10:53

Post autor: piorunus » 21 sty 2019, 19:02

8239 pisze:
21 sty 2019, 13:44
A więc jestem zdania, że starając się uatrakcyjnić warunki pracy kierowców, ZTM mógłby lepiej zadbać o pozapłacowe warunki pracy już na etapie stawiania wymagań przetargowych. Ale o tym można by dyskutować bardzo długo! ... i ja bardzo chętnie, ale to raczej w innym temacie. :twisted:
Mądrze powiedziane. W końcu obecnie komunalni oraz prywatni przewoźnicy celują w tą samą grupę ludzi, których można przyciągnąć do pracy. A nie zrobi się tego bez odpowiednio wysokich wypłat. Inna sprawa to równe konkurowanie i traktowanie... MZA jednak dużo łatwiej planować podwyżki niż prywatnym. I wcale nie chodzi tutaj tylko o wysokość stawki z kilometra.

fraktal
Posty: 5475
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 21 sty 2019, 22:14

8239 pisze:
21 sty 2019, 13:44
ashir pisze:
19 sty 2019, 21:40
ja staram się patrzeć dużo dalej, co zrobić, żeby takie sytuacje ponownie się nie zdarzały i jakie mechanizmy wdrożyć, aby wymusić skutecznie prawidłową realizację usług na przewoźniku. Niestety jeśli nagrody nie pomagają to muszą być to kary. :(
Ja myślę, że powinno się zacząć zastanawiać jak przyciągnąć nowych ludzi (z zewnątrz) do tego zawodu. Bo hobbystów i miłośników, gotowych jeździć za wikt i opierunek aż tyle nie mamy. ;-) Zwróć uwagę, że w Warszawie kierowcy nie mają zbyt wielu praw. W wielu przypadkach w ciągu trwania zmiany nie ma możliwości zjedzenia ani wypicia czegoś ciepłego czy nawet dostępu do bieżącej czystej wody lub odbycia w spokoju przerwy. Natomiast jeżeli chodzi o możliwe potrącenia z pensji - spektrum możliwości jest bardzo szerokie, jak sam na pewno wiesz... Od rozpiętego u góry guzika, przez buty nie takie jak trzeba, założony polarek bez loga firmy, a za chwilę może nawet włączoną muzykę w kabinie. :p

A więc jestem zdania, że starając się uatrakcyjnić warunki pracy kierowców, ZTM mógłby lepiej zadbać o pozapłacowe warunki pracy już na etapie stawiania wymagań przetargowych. Ale o tym można by dyskutować bardzo długo! ... i ja bardzo chętnie, ale to raczej w innym temacie. :twisted:
Nowych ludzi przyciągniesz tylko odpowiednio wysokimi zarobkami - nie sądzę żeby kogoś na serio skusiła możliwość wypicia ciepłej herbatki. Powiem więcej - odpowiednio wysokie zarobki mogą sprawić, że na takie niewygody można przymknąć oko. I warto byłoby też zastanowić się nad tym katalogiem kar. Wiecie, że są kierowcy, którzy nie dostają skarg od pasażerów - lub dostają je niezwykle rzadko. Za to regularnie dostają raporty od ZTMu za np: (1) za jasne spodnie (te służbowe były w praniu), (2) brak krawata, (3) słuchawki na uszach, (4) i na koniec zostawiłem najlepsze: "podwójną dekorację" - w autobusach, w których wyświetlacze często gasną niektórzy stosowali - z korzyścią dla pasażerów - podwójną dekorację - czyli wyświetlacze i dechy. Dawało to komfort pasażerom, bo w przypadku, gdy działały tylko niektóre wyświetlacze, zawsze można było spojrzeć na dechę, która jednakowoż jest źle widoczna, gdy jest ciemno, dlatego nawet gdy tylko część wyświetlaczy działała, było lepiej niż gdy są wyłączone wszystkie. ZTM na początku chyba akceptował taki stan, jednak teraz nagle zmienił zdanie i "podwójna dekoracja" jest absolutnie niedozwolona. W związku z tym teraz w wielu autobusach jest "pojedyncza dekoracja" - dechy, których w ogóle nie widać, gdy jest ciemno i pada.

Wielu trzymają w tej pracy tylko zarobki...

dev
Posty: 676
Rejestracja: 01 lut 2010, 18:17

Post autor: dev » 21 sty 2019, 22:27

Wracając do wątku... Zauważyłem, że część kursów nocnych linii 9 jest do Placu Zawiszy albo Wiatraczna. No właśnie, czemu tylko tam a nie do samej zajezdni? Czy one nie zjeżdżają potem i tak do zajezdni jako PT? Czy to nie marnotrastwo?

Stary Pingwin
Posty: 5799
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 21 sty 2019, 22:30

Możesz mi wierzyć, że na trasie zjazdowej 9 nie ma o tej porze żywego ducha. To nie bulwary.
miłośnik 13N

ODPOWIEDZ