Elektrobusy

Moderatorzy: JacekM, Dantte

Awatar użytkownika
Solaris
Posty: 534
Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG

Post autor: Solaris » 05 paź 2020, 18:50

chudy5d pisze:
04 paź 2020, 21:28
Zależy, o jakie rzeczy chodzi. Na pewno nie będzie już aktywnych białych lamp przy otwartych 1 drzwiach, bo według kierowców powodowały one refleksy. Przy rzeczonych drzwiach będzie tylko czerwona sygnalizacja podczas zamykania.
Ja bym do tego dołożył jeszcze:
- wyłączenie małej lampki "kasjera", która zapala się wraz z I drzwiami
- zgłuszyć o 60% głośność sygnału przy I drzwiach
- zmniejszyć o 30% jasność pierwszych paneli oświetleniowych, które są za pierwszymi panelami (wyłączanymi przez kierowcę), zmniejszenie odbić w przednich szybach
- poszerzyć rolety, boczną o 20 cm, a przednią o jakieś 30 - 35 cm
- z powodu koronawirusa, dorobić panele, którymi można by oddzielić kabinę kierowcy od przedziału pasażerskiego
- lewa boczna szyba, wydłużyć w stronę lusterka i bardziej przyciemnić folię tak samo na lewej przedniej./,
- lewe górne lustro, bardziej nachylić w dół, po niebie nie latają samochody, więc nie ma potrzeby jego obserwacji, tylko słońce bardziej "daje" po oczach

chudy5d
Posty: 305
Rejestracja: 10 sty 2011, 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: chudy5d » 05 paź 2020, 19:05

Lampka kasjera chyba też już nie będzie się zapalać z tego co kojarzę. Resztę zgłoś do MZA, na większość z tych rzeczy największy wpływ ma zamawiający. Mogą spróbować zgłosić sobie dodatkowe życzenia, jak widać dwa punkty udało im się zgłosić.
Klient w specyfikacji, którą podpisuje, ma wpisany typ rolety, typ lusterek, procent przyciemnienia oświetlenia itp. i może to konfigurować. Jak MZA przeczytało i podpisało, to znaczy, że taki produkt ma dostać i nic innego nie można zamontować. Nawet jak powszechnie wiadomo, że szersza roleta bardziej chroni przed słońcem, niż wąska.

Michalk001
Posty: 1219
Rejestracja: 26 paź 2007, 20:18
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Michalk001 » 05 paź 2020, 19:15

Solaris pisze:
05 paź 2020, 18:50
chudy5d pisze:
04 paź 2020, 21:28
Zależy, o jakie rzeczy chodzi. Na pewno nie będzie już aktywnych białych lamp przy otwartych 1 drzwiach, bo według kierowców powodowały one refleksy. Przy rzeczonych drzwiach będzie tylko czerwona sygnalizacja podczas zamykania.
Ja bym do tego dołożył jeszcze:
- zgłuszyć o 60% głośność sygnału przy I drzwiach
To powinni zrobić przy wszystkich drzwiach.

Awatar użytkownika
Solaris
Posty: 534
Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG

Post autor: Solaris » 05 paź 2020, 19:43

chudy5d pisze:
05 paź 2020, 19:05
Lampka kasjera chyba też już nie będzie się zapalać z tego co kojarzę. Resztę zgłoś do MZA, na większość z tych rzeczy największy wpływ ma zamawiający. Mogą spróbować zgłosić sobie dodatkowe życzenia, jak widać dwa punkty udało im się zgłosić.
Klient w specyfikacji, którą podpisuje, ma wpisany typ rolety, typ lusterek, procent przyciemnienia oświetlenia itp. i może to konfigurować. Jak MZA przeczytało i podpisało, to znaczy, że taki produkt ma dostać i nic innego nie można zamontować. Nawet jak powszechnie wiadomo, że szersza roleta bardziej chroni przed słońcem, niż wąska.
Może spróbuję coś napisać i coś wywalczyć, ale to penie już na zasadzie wymiany, niż zmiany na linii produkcyjnej. I o jeszcze jednej ważnej rzeczy zapomniałem, ale to pewnie już nie da się zmienić, czyli zmienić fotele, na te z regulowanym zagłówkiem.

Czy da się w wozach z pierwszej dostawy wyłączyć lampkę kasjera i panel świetlny przy pierwszych drzwiach :?:
I jeszcze kolejna rzecz, czy da się coś zrobić z tymi "pierdziawkami" imitującymi odgłos silnika, żeby było je słychać w 100% na zewnątrz i w 10% w środku :?:

chudy5d
Posty: 305
Rejestracja: 10 sty 2011, 20:31
Lokalizacja: Poznań

Post autor: chudy5d » 05 paź 2020, 20:07

Zmiany obejmują cały kontrakt, więc te pojazdy, które się da, przyjadą już "zrobione" w fabryce, a reszta sukcesywnie przez serwis u klienta.

Fotel, to rozumiem, że kierowcy? To już pytanie do MZA, dlaczego wzięli Grammera, zamiast standardowych ISRI, które biorą chyba wszyscy, nieważne kto i skąd... Ale MZA jest unikatem. Tak jak pisałem - to wszystko konfiguruje klient, oczywiście na tyle, na ile pozwala kwota, za którą kupuje się pojazdy, dlatego WC w pojeździe raczej nie wywalczą. Problem często polega na tym, że za takie rzeczy odpowiadają ludzie, którzy na tym sprzęcie nie pracują, więc nie potrafią się określić, czego tak naprawdę chcą. Do tego ilu kierowców, tyle preferencji, jednemu lusterko przeszkadza, inny nie ma z tym problemu i stwierdzi "niektórym nic nie pasuje" - jak osobiście raz usłyszałem, podpytując o jakieś rozwiązanie. :)
Pierdziawkę niestety wymusza UE i jej durne przepisy, ale można wzorem Berlina zamontować przycisk do całkowitego wyciszenia. Ale to pewnie będzie kosztować :)

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 05 paź 2020, 20:42

Nie uważam, żeby przepis z "pierdziawką" był durny, ale szczerze mówiąc z zewnątrz nie zauważyłem jej działania w ogóle.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 05 paź 2020, 22:37

Glonojad pisze:
05 paź 2020, 20:42
Nie uważam, żeby przepis z "pierdziawką" był durny, ale szczerze mówiąc z zewnątrz nie zauważyłem jej działania w ogóle.
Bo kierowcy znaleźli sposób na jej wyłączenie i w wielu wozach ona w ogole działa. Z tym, że jeśli autobus uderzy w pieszego.... a przecież to promil dźwięków, które
kierowca słyszy. No ale zapowiedzi głosowe też są wyciszane od czasu gdy dodali zapowiedź o obowiązku zakrywania ust i nosa.

Awatar użytkownika
konri
Posty: 2052
Rejestracja: 21 paź 2011, 18:41
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: konri » 05 paź 2020, 23:40

Glonojad pisze:
05 paź 2020, 20:42
Nie uważam, żeby przepis z "pierdziawką" był durny, ale szczerze mówiąc z zewnątrz nie zauważyłem jej działania w ogóle.
Ta pierdziawka jest durna, powoduje zmęczenie i irytację kierowcy. Dźwięk tego wynalazku jest nieprzyjemny, niskiej jakości i słychać to głównie w kabinie, a nie na zewnątrz pojazdu. Piesi i tak nie zwracają na to uwagi, a jak ktoś idzie w słuchawkach patrząc w telefon to nawet czołgu by nie zauważył.

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 06 paź 2020, 0:06

konri pisze:
05 paź 2020, 23:40
Glonojad pisze:
05 paź 2020, 20:42
Nie uważam, żeby przepis z "pierdziawką" był durny, ale szczerze mówiąc z zewnątrz nie zauważyłem jej działania w ogóle.
Ta pierdziawka jest durna, powoduje zmęczenie i irytację kierowcy. Dźwięk tego wynalazku jest nieprzyjemny, niskiej jakości i słychać to głównie w kabinie, a nie na zewnątrz pojazdu. Piesi i tak nie zwracają na to uwagi, a jak ktoś idzie w słuchawkach patrząc w telefon to nawet czołgu by nie zauważył.
Ja znam takiego kierowcę, który twiedzi, że ten dźwięk mu nie przeszkadza, ale jak tam uważacie. Prywatnie zaś myślę, że kierowcy bardziej się męczą warunkami ruchu w Warszawie, niż dźwiękami, które do nich dobiegają.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 06 paź 2020, 16:05

Kierowca warunki ruchu w Warszawie ma wykalkulowane w wykonywany zawód. Uodparnia się, następuje zobojętnienie. Ale nie da się uodpornić na bodziec, który wkurza i sprawia, że odechciewa się jeździć. Na tłukącą kabinę, zbyt głośno piszczący brzęczyk przy pierwszych drzwiach czy inny irytujący dźwięk.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Solaris
Posty: 534
Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG

Post autor: Solaris » 06 paź 2020, 18:56

chudy5d pisze:
05 paź 2020, 20:07
Zmiany obejmują cały kontrakt, więc te pojazdy, które się da, przyjadą już "zrobione" w fabryce, a reszta sukcesywnie przez serwis u klienta.
Dobra wiadomość, trzeba tylko wykazać się cierpliwością.
chudy5d pisze:
05 paź 2020, 20:07
Fotel, to rozumiem, że kierowcy? To już pytanie do MZA, dlaczego wzięli Grammera, zamiast standardowych ISRI, które biorą chyba wszyscy, nieważne kto i skąd... Ale MZA jest unikatem. Tak jak pisałem - to wszystko konfiguruje klient, oczywiście na tyle, na ile pozwala kwota, za którą kupuje się pojazdy, dlatego WC w pojeździe raczej nie wywalczą. Problem często polega na tym, że za takie rzeczy odpowiadają ludzie, którzy na tym sprzęcie nie pracują, więc nie potrafią się określić, czego tak naprawdę chcą. Do tego ilu kierowców, tyle preferencji, jednemu lusterko przeszkadza, inny nie ma z tym problemu i stwierdzi "niektórym nic nie pasuje" - jak osobiście raz usłyszałem, podpytując o jakieś rozwiązanie. :)
Zgadza się. Specyfikację pisał ktoś lub ktosie, który/którzy mają takie samo pojęcie o pracy kierowcy autobusu komunikacji w Warszawie, jak ja o pracy pilota wahadłowca kosmicznego. Ale jeszcze nikt nie wykazał dobrej woli zmiany tego. Wiadomo, ktoś straciłby ciepła posadkę z miła kasą.
chudy5d pisze:
05 paź 2020, 20:07
Pierdziawkę niestety wymusza UE i jej durne przepisy, ale można wzorem Berlina zamontować przycisk do całkowitego wyciszenia. Ale to pewnie będzie kosztować :)
Tu się zgadzam z wypowiedzią:
Glonojad pisze:
05 paź 2020, 20:42
Nie uważam, żeby przepis z "pierdziawką" był durny, ale szczerze mówiąc z zewnątrz nie zauważyłem jej działania w ogóle.
Sam pomysł jest godny uwagi. Jednak wykonanie już samego przepisu trafiło kulą w płot. W żadnym stopniu dźwięk ten nie przypomina odgłosu pracującego silnika. Mnie bardziej przypomina palnik na propan-butan do rozgrzewania papy.
fraktal pisze:
05 paź 2020, 22:37
Glonojad pisze:
05 paź 2020, 20:42
Nie uważam, żeby przepis z "pierdziawką" był durny, ale szczerze mówiąc z zewnątrz nie zauważyłem jej działania w ogóle.
Bo kierowcy znaleźli sposób na jej wyłączenie i w wielu wozach ona w ogole działa. Z tym, że jeśli autobus uderzy w pieszego.... a przecież to promil dźwięków, które
kierowca słyszy. No ale zapowiedzi głosowe też są wyciszane od czasu gdy dodali zapowiedź o obowiązku zakrywania ust i nosa.
Może dla Ciebie jest to promil. Tak naprawdę, to jest to dźwięk, który słyszysz łącznie przez kilkadziesiąt minut na zmianę. Ciekaw jestem co byś powiedział, jak to Ty musiał byś tego wysłuchiwać :?: Jeszcze przy ruszaniu i hamowaniu jest to do zniesienia, ponieważ trwa to kilka lub kilkanaście sekund. Gorzej jest, jak toczysz się w korku przez kilkanaście minut z prędkością poniżej 20 km/h. Można dostać cholery :evil: Wyłączyć się już nie da, ponieważ są założone zapinki na wtyczki.

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8617
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 06 paź 2020, 22:08

fraktal pisze:
05 paź 2020, 22:37
No ale zapowiedzi głosowe też są wyciszane od czasu gdy dodali zapowiedź o obowiązku zakrywania ust i nosa.
:arrow: Jako pasażer sam czasami łapię się na tym, że po kilku przystankach zastanawiam się, czy w danym autobusie zapowiedzi przystanków działają czy nie. Zwykle działają, tylko człowiek nie zwraca za bardzo na nie uwagi, jeśli celowo się nie wsłucha. Ot, jeden z wielu dźwięków. Trochę dziwi zatem fakt, że kierowcy jeszcze nie zobojętnieli na zapowiedzi, tylko ich tak to denerwuje, że aż muszą je ściszać lub nawet całkowicie wyłączać.

Łukasz
Posty: 10494
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 06 paź 2020, 22:59

Możesz się zobojętnić, ale jeśli wpadniesz w tryb „przeszkadza mi”, to będziesz zauważać nawet częściej. Taka odmiana heurystyki dostępności.
ŁK

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 07 paź 2020, 11:52

Szeregowy_Równoległy pisze:
06 paź 2020, 16:05
Kierowca warunki ruchu w Warszawie ma wykalkulowane w wykonywany zawód. Uodparnia się, następuje zobojętnienie. Ale nie da się uodpornić na bodziec, który wkurza i sprawia, że odechciewa się jeździć. Na tłukącą kabinę, zbyt głośno piszczący brzęczyk przy pierwszych drzwiach czy inny irytujący dźwięk.
To pewnie kwestia osobnicza trochę, ale ja nie słyszałem, żeby komuś odechciewało się jeździć przez zbyt głośny brzęczyk. Za to przez stres związany z nagłymi sytuacjami na drodze (zajeżdżaniem drogi przez samochody oraz związaną z tym reakcją pasażerów), a także brakiem odpowiednich przerw na liniach korkogennych - owszem. Innym powodem są oczywiście niewystarczające zarobki. Co więcej, początkujący kierowca jak przychodzi - a nie jest miłośnikiem lub nie ma kogoś w rodzinie w tym zawodzie - zwykle nawet nie przypuszcza co go czeka. I albo się odnajduje w tym zawodzie, albo odpada. Inne problemy, o których mówię to: nadgorliwość osób kontrolujących (te kontrole z dobrem pasażerów mają coraz mniej wspólnego, a liczy się to, żeby wszystko się zgadzało w statystykach), oślepiające światła z przedziału pasażerskiego, które sprawiają kłopot zwłaszcza przy mniej oświetlonych jezdniach, no i pewnie telepiąca się kabina. Ale co innego są dźwięki w kabinie, które nie mają wpływu na pasażerów - i te sobie kierowcy mogą wyciszać jak np dźwięki kierunkowskazów, czy brzęczyki "stop", o ile nie mają wpływu na obsługę pasażerów, a co innego zapowiedzi przystanków, czy właśnie ten ostrzegawczy dźwięk w elektrykach. Zgadzam się tylko z tym, że nie imituje on dźwięku samochodu, tylko jakiejś bliżej nieokreślonego urządzenia i rzeczywiście mogliby to ulepszyć.

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 07 paź 2020, 11:57

MZ pisze:
06 paź 2020, 22:08
fraktal pisze:
05 paź 2020, 22:37
No ale zapowiedzi głosowe też są wyciszane od czasu gdy dodali zapowiedź o obowiązku zakrywania ust i nosa.
:arrow: Jako pasażer sam czasami łapię się na tym, że po kilku przystankach zastanawiam się, czy w danym autobusie zapowiedzi przystanków działają czy nie. Zwykle działają, tylko człowiek nie zwraca za bardzo na nie uwagi, jeśli celowo się nie wsłucha. Ot, jeden z wielu dźwięków. Trochę dziwi zatem fakt, że kierowcy jeszcze nie zobojętnieli na zapowiedzi, tylko ich tak to denerwuje, że aż muszą je ściszać lub nawet całkowicie wyłączać.
Też myślałem, że się kierowcy już do zapowiedzi przyzwyczaili. Niestety ostatnio coraz częściej zauważam, że są wyciszone - i to najczęściej nomen omen w elektrykach.

ODPOWIEDZ