A tak z ciekawości, bo w sumie nie wiem, czy dla kierowców zawodowych też jest limit 0,2 promila, czy musi być 0,0?
Quo vadis, MZA?
-
- Posty: 446
- Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
- Kontakt:
W Polsce nie musi.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 77140.html
Dziwne że tego tu nie ma.
Dziwne że tego tu nie ma.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Z tego widać, że fakt, by nie zabierać nadmiarowych wózków stał się bardzo istotny dla kierowców. Ciekawe, czy licza też pasażerów stojących, żeby ich liczba nie była większa niż maksymalna.
- ZielonyJamnik
- Posty: 670
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Wszystko prawda, ale czy ktoś tego posłucha? Wątpię... A kierowców znowu zrobiono w bolka z podwyżkami, bo w innym mieście kierowcy dostali ostatnio 500zł + 50zł podwyżki i to od razu, a nie na raty.
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Na nadmiarowe wózki to chyba waga miarka i sokole oko potrzebne.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
- ZielonyJamnik
- Posty: 670
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
No dobra, ale jak nie masz sokolego oka i miarki, a zdaży Ci się błąd to potem rzecznik będzie po tobie jechać, a nie mówić, że taka jest praktyka.
https://gazetawroclawska.pl/przelom-w-s ... 4-16980977Podkreśla jednocześnie, że błędem motorniczego było dopuszczenie do przewozu jednocześnie wózka inwalidzkiego i dwóch wózków dziecięcych.
W tramwaju jest jedno miejsce służące do bezpiecznego podróżowania inwalidy lub dziecka w wózku - mówi Bartosz Chochołowski.
Mkną po koleinach zielone jamniki...
No dobra.
Ja uważam ten protest za słuszny, więcej jest potrzebny.
I tylko większa ilość przepisów stworzy sytuację gdzie sytułacjownioskodawcy (długie słowo ) stwierdzą że tak się nie da żyć.
Ja uważam ten protest za słuszny, więcej jest potrzebny.
I tylko większa ilość przepisów stworzy sytuację gdzie sytułacjownioskodawcy (długie słowo ) stwierdzą że tak się nie da żyć.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
W Warszawie w najnowszych pojazdach są po dwie osobne rzeźnie, w większości tych starszych też są 2 miejsca - jedno dla wózka dziecięcego,,drugie dla inwalidzkiego. Wskazują na to dwa osobne przyciski.więc warszawscy kierowcy nie powinni się martwić na zapas. Postulaty kierowców są słuszne, ale niekoniecznie muszą przenosić wszystkie przykłady z innych miast na warunki warszawskie.
- ZielonyJamnik
- Posty: 670
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
@fraktal Ale w czym Wrocław jest lepszy czy gorszy od Warszawy? Przepisy są takie same. Pisząc "kierowcy nie powinni się martwić na zapas" pokazujesz podejście delikatnie mówiąc lekceważące. Sytuacje gdy w tygodniu zabieram więcej niż 2 wózki na raz zdarzają mi się dosyć często. Nie wiem, może mam takiego pecha.
Ps Nie, mnie tam nie było na tym 'prosteście' i nie asymiluje się z nim
Ps Nie, mnie tam nie było na tym 'prosteście' i nie asymiluje się z nim
Mkną po koleinach zielone jamniki...
A Ty pokazujesz swoje podejście roszczeniowe. We Wrocławiu jest jedno miejsce służące do przewozu inwalidy lub dziecka w wózku. Pokazuje to fragment, który przytoczyłeś powyżej, w Warszawie są zaś dwie rzeźnie. Oznacza to, że zgodnie z przepisami możesz wziąć do autobusu zarazem wózek dziecięcy i inwalidzki lub dwa wózki dziecięce, jeśli nie ma wózka inwalidzkiego. Natomiast słyszałem już po incydencie we Wrocławiu o odmowie zabrania drugiego wózka dziecięcego, gdy w środku jest już jeden lub próbują wsiąść dwa jednocześnie. Standardowy tekst kierowców: jak Pani nie wysiądzie, to ja nie odjadę. Zgadzam się z większością postulatów, choć sprawę nadmiarowych wózków uważam za szukanie dziury w całym.
We Wrocławiu w listopadzie zdarzyła mi się dokładnie taka sytuacja: wsiadam z wózkiem do tramwaju, na co motorniczy przyszedł, że ktoś musi wysiąść. Na szczęście tamta pani wzięła dziecko na kolana i złożyła wózek - ten jako bagaż jechać mógł. (Po czym pod dworcem jeszcze dwie znajome sobie pary chciały wsiąść). Co jest o tyle dziwne, że dziecko w drugim wózku na oko wydaje się bezpieczniejsze, niż na kolanach u mamy siedzącej w rzeźni bokiem.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- ZielonyJamnik
- Posty: 670
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
@fraktal Ale jak szukanie dziury w całym. Po za tym wszystkie autobusy prócz bodajże Citaro C1, mają we Wrocławiu podwójne rzeźnie i nowe Gammy. W tym przykładzie co ci podałem jechały 2 wózki i 1 niepełnosprawny. To nawet na warszawskie warunki jest przekroczeniem przepisów.
I się pytam ciebie, kto ma brać odpowiedzialność za to?
Wiadomo, że wypadek się zdarzy 1 na milion, ale rozumiem, że ty chętnie będziesz za mnie płacić odszkodowanie?
I się pytam ciebie, kto ma brać odpowiedzialność za to?
Wiadomo, że wypadek się zdarzy 1 na milion, ale rozumiem, że ty chętnie będziesz za mnie płacić odszkodowanie?
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Mówisz tak, jakby tylko wózki dziecięce i inwalidzkie mogły się w autobusie przewrócić. A zapewniam Cię, że przewracają się też pasażerowie stojący (liczysz ich?), a także siedzący na siedzeniach. Postulujesz wprowadzenie pasów dla pasażerów w autobusach miejskich? Może po prostu wystarczy jechać wolniej, to skutki gwałtownego hamowania nie będą tak poważne, żeby ktokolwiek chciał jakieś odszkodowanie od Ciebie?