Strona 1 z 84

: 25 gru 2005, 20:22
autor: fik
Fikander pisze:Nagana dla kierowcy 5512@2/521 za brak lub bardzo słabe ogrzewania autobusu. Panie Kleszczowy, zima jest.
Przeniesione z pochwał i nagan

: 26 gru 2005, 0:06
autor: levar
Ważne, żeby jemu było ciepło. To są nasi kierowcy egoiści :x

: 26 gru 2005, 1:06
autor: dzidek
co kierowcy zależy ?! Nie ma w tym żadnego intersu czy włączy ciepło czy też nie !! Tym bardziej, że sam jest pasażerem i wie jak jedzie bądź wraca z zajezdni jak zimno potrafi być w autobusie...

: 26 gru 2005, 1:21
autor: levar
Właśnie nie wiem co tym palantom [którzy nie włączają ogrzewania] zależy...
Może nie lubią swojej pracy i muszą się na kimś wyżyć, pokazać swoją wyższość... Niektóre sfrustrowane typy niestety tak mają... :evil:

: 26 gru 2005, 1:23
autor: dzidek
elomario pisze:Właśnie nie wiem co tym palantom [którzy nie włączają ogrzewania] zależy...
Może nie lubią swojej pracy i muszą się na kimś wyżyć, pokazać swoją wyższość... Niektóre sfrustrowane typy niestety tak mają... :evil:
niektórym pasażerom to się należy nawet włączyć ochładzanie w czasie zimy w autobusie !!!! :-D
poza tym masz pewność czy nie jest to wina pojazdu ?! Nie zawsze wszystkiemu winny jest kierowca ;)

: 26 gru 2005, 1:29
autor: levar
Tak ale nie chce mi się wierzyć, aby większość ikarusów, którymi jeżdżę, miała zepsute ogrzewanie... W niskopodłogowcach jest lepiej ale też nie zawsze grzeją... :x

: 26 gru 2005, 1:31
autor: dzidek
elomario pisze:Tak ale nie chce mi się wierzyć, aby większość ikarusów, którymi jeżdżę, miała zepsute ogrzewanie... W niskopodłogowcach jest lepiej ale też nie zawsze grzeją... :x
oj coś mi się nie chce wierzyć by tak źle było z grzaniem w KM jak piszesz !! [-X :wink:

: 26 gru 2005, 1:33
autor: fik
dzidek pisze:poza tym masz pewność czy nie jest to wina pojazdu ?! Nie zawsze wszystkiemu winny jest kierowca ;)
Z kabiny pana Kleszcza wręcz buchało ciepłem... :-k

: 26 gru 2005, 1:36
autor: dzidek
Fikander pisze:
dzidek pisze:poza tym masz pewność czy nie jest to wina pojazdu ?! Nie zawsze wszystkiemu winny jest kierowca ;)
Z kabiny pana Kleszcza wręcz buchało ciepłem... :-k
Co w zwiazku z tym ?! Niekoniecznie musi działać ogrzewanie w autobusie gdy sprawne jest to w kabinie... Skąd wiesz, że buchało ciepłem z kabiny ?

: 26 gru 2005, 1:37
autor: levar
dzidek pisze:
elomario pisze:Tak ale nie chce mi się wierzyć, aby większość ikarusów, którymi jeżdżę, miała zepsute ogrzewanie... W niskopodłogowcach jest lepiej ale też nie zawsze grzeją... :x
oj coś mi się nie chce wierzyć by tak źle było z grzaniem w KM jak piszesz !! [-X :wink:
Niestety, sam bym wolał, żeby to była nieprawda... [-(

: 26 gru 2005, 1:40
autor: dzidek
elomario pisze:
dzidek pisze:oj coś mi się nie chce wierzyć by tak źle było z grzaniem w KM jak piszesz !! [-X :wink:
Niestety, sam bym wolał, żeby to była nieprawda... [-(
ja naszczęście na Ochocie mam głównie neoplnaki , ikary 280 i Solarisy i bardzo rzadko zdarza się by nie grzało :P czasem w naczepie ikara ;)

: 26 gru 2005, 2:36
autor: fik
dzidek pisze:Skąd wiesz, że buchało ciepłem z kabiny ?
Bo przez część drogi stałem bezpośrednio przy niej i jedyne momenty, kiedy czułem coś na kształt ciepła, to te, kiedy ktoś kupował bilet.

dzidek pisze:Co w zwiazku z tym ?! Niekoniecznie musi działać ogrzewanie w autobusie gdy sprawne jest to w kabinie...
Wybacz, nie wierzę w takie cuda. Ja wiem, że Kleszczowa wszystko potrafi w autobusie rozpirzyć w drobny mak, ale bez przesadyzmu, please.

: 26 gru 2005, 8:37
autor: Nieciej
dzidek pisze:poza tym masz pewność czy nie jest to wina pojazdu ?! Nie zawsze wszystkiemu winny jest kierowca
To właśnie nie kto inny jak kierowca odpowiada za to, że wyjeżdża takim niepełnosprawnym autobusem na miasto (przed prawem, ale także przed nami, pasażerami). Przykro mi...
Jeśli autobus jest wyposażony (fabrycznie lub nie) w jakieś urządzenie, to takie urządzenie MUSI być sprawne. Jeśli tak nie jest, to uprawnione służby mogą zabrać Dowód Rejestracyjny.
Jakby kierowcom zależało, to zgłaszaliby takie usterki do naprawy (adnotacją w karcie). Tylko raz spotkałem Ikarusa mającego tak załatwione ogrzewanie, że równierz w kabinie kierowcy nie grzało - 2208 około 13 lat temu (jeszcze był przed NG).
Współwinne są MZA, bo przypuszczam, że ogrzewanie przestrzeni pasażerskiej w Ikarusach i pozostałych pojazdach z zamkniętą kabiną kierowcy jest utrzymywane w niesprawności celowo. Celem jest oczywiście oszczędność paliwa, a każdy sposób na to jest zapewne dobry. Teoria spiskowa oczywiście, ale tego się nie da wykluczyć.
dzidek pisze:bardzo rzadko zdarza się by nie grzało czasem w naczepie ikara
W przyczepie Ikarusa 280 NIE MA nagrzewnic (ani jednej). Tylko wtedy, gdy dostatecznie wydajnie grzana jest sekcja A, nieco ciepła dociera za przegub...

: 26 gru 2005, 13:55
autor: SHADOW-XIII
dzidek ja zawsze jeżdzą z przodu autobusu lub stoję przy kanbinie kierowcy i rzeczywiście, w ikarusach szczególnie jest tak, że zieje stamtąd prawie żywy ogień, gorąco jak w piekle, a w autobusie mróz i szron na szybach ...

: 26 gru 2005, 16:42
autor: dzidek
Fikander pisze:
dzidek pisze:Skąd wiesz, że buchało ciepłem z kabiny ?
Bo przez część drogi stałem bezpośrednio przy niej i jedyne momenty, kiedy czułem coś na kształt ciepła, to te, kiedy ktoś kupował bilet.
no to faktycznie nieźle musiało w kabinie grzać !! Kiero to pewnie spocony siedział ;) widać niektórzy kierowcy tak lubią.

Fikander pisze:
dzidek pisze:Co w zwiazku z tym ?! Niekoniecznie musi działać ogrzewanie w autobusie gdy sprawne jest to w kabinie...
Wybacz, nie wierzę w takie cuda. Ja wiem, że Kleszczowa wszystko potrafi w autobusie rozpirzyć w drobny mak, ale bez przesadyzmu, please.
a widzisz czasem trzeba uwierzyć. szczególnie w Ikarusie !! co miałeś na myśli pisząc "rozpirzyć w drobny mak" ??

[ Dodano: 2005-12-26, 16:45 ]
SHADOW-XIII pisze:dzidek ja zawsze jeżdzą z przodu autobusu lub stoję przy kanbinie kierowcy i rzeczywiście, w ikarusach szczególnie jest tak, że zieje stamtąd prawie żywy ogień, gorąco jak w piekle, a w autobusie mróz i szron na szybach ...
ale naprawdę kierowcy nie zależy na tym by nie grzać !! Za oszczędności kasy i tak nie dostaje !! Czy Wy myślicie, że później kierowca chce się tłumaczyć kierownikowi z skragi jakiegoś często niedokońca w pełni myślącego pasażera ?!