Jurand pisze: ↑26 lut 2021, 15:13
reserved pisze: ↑26 lut 2021, 13:55
Bardziej zabawne jest to, że jeżdżąc hybrydowym MANem muszę mieć eleganckie czarne półbuty, ale już Mercedesa bądź Solarisa mogę prowadzić w adidasach.
To jakiś chyba ponury żart co piszecie
Najlepsze jest to, że pasów bezpieczeństwa dla kierowcy już nie wymagają. Moim zdaniem to wymóg takiego super ubioru to chyba jest po to, żeby kierowca dobrze wyglądał kiedy go będą zbierać po wypadku z przed autobusu.
fraktal pisze: ↑26 lut 2021, 21:22
reserved pisze: ↑26 lut 2021, 20:53
Ale dla mnie jest to absurdalne bo: 1. nikt butów nie widzi, a 99% pasażerów ma gdzieś co ma kierowca na nogach, 2. kierowca powinien się czuć przede wszystkim swobodnie, żeby zapewnić bezpieczeństwo innym w pracy. A nie każdy dobrze się czuje w takim obuwiu.
W Arrivie na gazowcach nikt żadnych półbutów nie wymagał, a to kontrakt późniejszy niż na hybrydy. Wystarczyło mieć po prostu buty czarne sznurowane, więc to trochę dziwne, jeśli wymagają ich tylko w Mobilisie i to na jednym kontrakcie.
Mi się wydaje, że Arriva po prostu nie gania za takie rzeczy, a w kontrakcie mogą być zapiski na ten temat.
reserved pisze: ↑26 lut 2021, 22:40
konri pisze: ↑26 lut 2021, 22:08
Wymagania od czapy, a płaca i warunki gorsze.
To wszystko jest coś za coś. Bo na przykład w zamian nie jesteś tylko numerkiem, a człowiekiem którego się szanuje. Jest więc inna atmosfera pracy. Można też ułożyć grafik pod siebie, o co w MZA bardzo ciężko. Są plusy i minusy. Co komu pasuje. Ale fakt, zarobki są niefajne...
No nie wiem. Wszędzie panuje opinia, że w MZA "jesteś numerem", "mają Ciebie za nic". Co prawda ja tam tylko zasilam, a na warsztacie na co dzień pracuję więc w kwestii warsztatowej to codziennie się widzę z przełożonymi. W dziale ruchu nie odczułem tego, żebym był nikim. Poza tym jest wielu kierowców którzy też potrafią się dogadać itp. Wiadomo, że w takim molochu to nowi kierowcy będą na początku nie rozpoznawalni.