Kolej w aglomeracji warszawskiej
Moderator: JacekM
Tak. 15.03 wysłali do PLK maila. Oficjalne pismo z Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło do KM dopiero 22.03.
To jak obiecywałem historia o tym jak radny z PiS tupnął nogą i w jeden dzień załatwił zmianę trasy pociągu KM:
1. Od 14 marca pociąg kursujący z Sochaczewa do W-wa Głównej zostaje skierowany do W-wy Targówek przez W-wę Gdańską. Osobiście (a znam też inne osoby) uważam, że Gdański jest zdecydowanie lepszym miejscem do kończenia trasy niż Główna, ale zostawmy to.
2. Tegoż samego dnia radny Kudlicki już jako "Prawo i Sprawiedliwość Błonie" zamieszcza wpis, który dla KM stał się wręcz rozkazem (podstawą do wystąpienia do PLK):
I konkretnie: 1.) Żaden kurs o 7:04 nie został "wycięty" tylko skierowany do Gdańskiej/Targówka; 2.) Żadna "dziura" między 6:58 a 7:26 w połączeniach do Warszawy nie powstała, bo był przecież pociąg do Gdańskiej/Targówka; 3.) Skąd Kudlicki uzurpował sobie prawo do mówienia w imieniu podróżnych i jak można żądać przywrócenia połączenia, które jest, nawet na lepszej trasie (owszem, w dojazdach na Nowogrodzką "nawet 3 razy w tygodniu" - jak napisał na FB Kudlicki już nie bardzo), a 12 minut wcześniej jest pociąg na Wschodnią; 4.) Te "setki" pasażerów też są przesada, ale na Gdańską i dalej jechało dość dużo osób.
3. KM bardzo energicznie wykonały "rozkaz" Kudlickiego i już następnego dnia wysłały wniosek do PLK o zmianę trasy oraz napisały mi dość ciekawe rzeczy:
Na moje pytanie o powód wytrasowania pociągu do Gdańskiej KM odpowiadają: było to wystąpienie radnych PiS i interpelacja Kudlickiego.
Na moje pytanie o powód wytrasowania pociągu znowu do Głównej KM odpowiadają: było to wystąpienie radnych PiS i interpelacja Kudlickiego.
To co? Najpierw się Kudlickiemu zachciało pociągu na Gdańską, a jak pociąg uruchomiono to mu się odwidziało i pociąg wrócił na Główną? Czy to są Koleje Mazowieckie czy Koleje Kudlickiego? Na marginesie, profil na FB "Radni PiS z Błonia" to raczej Kudlicki, bo pisuje tam pod różnymi nazwiskami.
I jeszcze odpowiedź KM na oficjalny wniosek Kudlickiego przekazany przez Urząd Marszałkowski (nie wklejam, ale była to prośba o ustosunkowanie się do uwag Kudlickiego):
Skrótowo: Mówisz (piszesz na FB), że chcesz pociąg na innej trasie, to masz. Żaden problem panie radny! Czyli wniosku w ogóle nie rozpatrzono merytorycznie podając uzasadnienie, tylko spełniono żądanie Kudlickiego i luzik.
A że pewnie już usnęliście albo skończył się popcorn, to na koniec pismo do Kudlickiego od Struzika:
W skrócie: do KM napłynęły "skargi i interwencje podróżnych" (w jeden dzień [wniosek do PLK następnego dnia po uruchomieniu pociągu] o których KM nic nie wiedzą [zgodnie z pismem wyżej]...) więc pociąg do Gdańskiej, który jechał z pomięciem stacji w centrum miasta zostaje skierowany do Głównej, a więc dalej pomija stacje w centrum miasta. Ale W-wa Główna pasuje Kudlickiemu (można ją zaliczyć do "centrum miasta" przecież, więc jest już OK, a "niekorzystne trasowanie" nie występuję. Pasażerowie (w osobie Kudlickiego) są przeszczęśliwi.
Sorry, że dość długi wywód, ale w mojej ocenie sprawa jest na tyle poważna, że wymagała pokazania kwitów....
1. Od 14 marca pociąg kursujący z Sochaczewa do W-wa Głównej zostaje skierowany do W-wy Targówek przez W-wę Gdańską. Osobiście (a znam też inne osoby) uważam, że Gdański jest zdecydowanie lepszym miejscem do kończenia trasy niż Główna, ale zostawmy to.
2. Tegoż samego dnia radny Kudlicki już jako "Prawo i Sprawiedliwość Błonie" zamieszcza wpis, który dla KM stał się wręcz rozkazem (podstawą do wystąpienia do PLK):
I konkretnie: 1.) Żaden kurs o 7:04 nie został "wycięty" tylko skierowany do Gdańskiej/Targówka; 2.) Żadna "dziura" między 6:58 a 7:26 w połączeniach do Warszawy nie powstała, bo był przecież pociąg do Gdańskiej/Targówka; 3.) Skąd Kudlicki uzurpował sobie prawo do mówienia w imieniu podróżnych i jak można żądać przywrócenia połączenia, które jest, nawet na lepszej trasie (owszem, w dojazdach na Nowogrodzką "nawet 3 razy w tygodniu" - jak napisał na FB Kudlicki już nie bardzo), a 12 minut wcześniej jest pociąg na Wschodnią; 4.) Te "setki" pasażerów też są przesada, ale na Gdańską i dalej jechało dość dużo osób.
3. KM bardzo energicznie wykonały "rozkaz" Kudlickiego i już następnego dnia wysłały wniosek do PLK o zmianę trasy oraz napisały mi dość ciekawe rzeczy:
Na moje pytanie o powód wytrasowania pociągu do Gdańskiej KM odpowiadają: było to wystąpienie radnych PiS i interpelacja Kudlickiego.
Na moje pytanie o powód wytrasowania pociągu znowu do Głównej KM odpowiadają: było to wystąpienie radnych PiS i interpelacja Kudlickiego.
To co? Najpierw się Kudlickiemu zachciało pociągu na Gdańską, a jak pociąg uruchomiono to mu się odwidziało i pociąg wrócił na Główną? Czy to są Koleje Mazowieckie czy Koleje Kudlickiego? Na marginesie, profil na FB "Radni PiS z Błonia" to raczej Kudlicki, bo pisuje tam pod różnymi nazwiskami.
I jeszcze odpowiedź KM na oficjalny wniosek Kudlickiego przekazany przez Urząd Marszałkowski (nie wklejam, ale była to prośba o ustosunkowanie się do uwag Kudlickiego):
Skrótowo: Mówisz (piszesz na FB), że chcesz pociąg na innej trasie, to masz. Żaden problem panie radny! Czyli wniosku w ogóle nie rozpatrzono merytorycznie podając uzasadnienie, tylko spełniono żądanie Kudlickiego i luzik.
A że pewnie już usnęliście albo skończył się popcorn, to na koniec pismo do Kudlickiego od Struzika:
W skrócie: do KM napłynęły "skargi i interwencje podróżnych" (w jeden dzień [wniosek do PLK następnego dnia po uruchomieniu pociągu] o których KM nic nie wiedzą [zgodnie z pismem wyżej]...) więc pociąg do Gdańskiej, który jechał z pomięciem stacji w centrum miasta zostaje skierowany do Głównej, a więc dalej pomija stacje w centrum miasta. Ale W-wa Główna pasuje Kudlickiemu (można ją zaliczyć do "centrum miasta" przecież, więc jest już OK, a "niekorzystne trasowanie" nie występuję. Pasażerowie (w osobie Kudlickiego) są przeszczęśliwi.
Sorry, że dość długi wywód, ale w mojej ocenie sprawa jest na tyle poważna, że wymagała pokazania kwitów....
Pytanie od laika, dlaczego marszałek Struzik spełnia zachciankę radnego z PISu, przecież to nie ta formacja?
To bardziej ktoś w zarządzie KM, choć oczywiście mógł to być telefon z Urzędu Marszałkowskiego (na piśmie podobno nic nie ma).
Mówiąc kolokwialnie - zimna wódka jest ponadpartyjna
Mówiąc kolokwialnie - zimna wódka jest ponadpartyjna
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
W lipcu i sierpniu nie będzie kursować SKM na odcinku Wieliszew - Radzymin z powodu zamknięcia mostu w Nieporęcie. Będzie jakaś komunikacja zastępcza?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Proponuję drezynę Wieliszew-Targówek-Bankowa-Tłuszcz-Radzymin.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Zazwyczaj komunikacja zastępcza służy zastąpieniu połączenia, które z przyczyn od przewoźnika niezależnych nie może być zrealizowane. Popularność tego połączenia w minionym sezonie letnim jednak świadczy o jego istotności.
Oczywiście, gdyby w mieście ktokolwiek zajmował się koleją inaczej niż z doskoku, to pewnie dałoby radę wymusić na PLK jazdę do Nieporętu i większa połowa problemu byłaby rozwiązana.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Ale wiesz, że to była odpowiedź zaczepna? Teraz na poważnie: myślę, że ten Nieporęt jest mało prawdopodobny, przynajmniej długim taborem elektrycznym. Nie wiem, jak tam dokładnie wyglądają sekcje zasilania, ale peron w Nieporęcie jest bardzo blisko mostu - na tyle blisko, że na miejscu peelki uparłbym się na kozioł w jego połowie. Jeśli robić jakieś zastępstwo, to najrozsądniej byłoby wypożyczyć jakiś nie za wielki szt i zrobić wahadło Legionowo - Nieporęt.fik pisze:Zazwyczaj komunikacja zastępcza służy zastąpieniu połączenia, które z przyczyn od przewoźnika niezależnych nie może być zrealizowane. Popularność tego połączenia w minionym sezonie letnim jednak świadczy o jego istotności.
Oczywiście, gdyby w mieście ktokolwiek zajmował się koleją inaczej niż z doskoku, to pewnie dałoby radę wymusić na PLK jazdę do Nieporętu i większa połowa problemu byłaby rozwiązana.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6928
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Nie wiem, czy komuś będzie się chciało jechać do Nieporętu z przesiadką tego typu, obawiam się, że jednak rozwiązanie leży we wzmocnieniu 735. Z samego Radzymina frekwencja w SKM jakoś wygląda?
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27393
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie wygląda, pociągów jest co kot napłakał, to i mimo niezłego czasu nie działają. Gdyby to chociaż ~30/60 było...
Problem nie leży tylko w dowiezieniu Warszawy, ale też Legionowa, to w dobrych weekendach było naprawdę przyzwoicie wykorzystane.
Problem nie leży tylko w dowiezieniu Warszawy, ale też Legionowa, to w dobrych weekendach było naprawdę przyzwoicie wykorzystane.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Tylko czy korki na dojazdach nie zabiją ZKA? Popularność pociągu wynikała z czasu przejazdu.
Aczkolwiek nie wątpię, że jako takie połączenie Legionowa z Jeziorem w weekendy być powinno.
Aczkolwiek nie wątpię, że jako takie połączenie Legionowa z Jeziorem w weekendy być powinno.
Do ZKA nie zmieszczą się rowery Pewnie wielu rowerzystów wysiada w Nieporęcie?