Azyle dla pieszych

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4762
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 25 lis 2013, 23:32

Ja jeżdżąc na rowerze miałbym jednak lekkiego stracha korzystając z tego pierwszeństwa.
A nie można próbować robić trzech azyli? Dwa małe boczne między pasem rowerowym a pasem "samochodowym" i ten jeden środkowy między pasami "samochodowymi"? Na Żelaznej miejsca jak lodu.
Obrazek

st1545
Posty: 155
Rejestracja: 12 lis 2006, 21:34
Lokalizacja: Wesoła 110

Post autor: st1545 » 26 lis 2013, 12:55

Dopiero co wywołałem (-; temat pasów rowerowych i azylów, a tu taki news:
Właśnie otrzymaliśmy zatwierdzony projekt pasów rowerowych na ul. Saskiej - planujemy realizację na wiosnę 2014 [...]
Całość projektu: http://www.ztm.waw.pl/download.php?z=10 ... 32&l=1&m=1
Najpopularniejsze komentarze
Mikołaj Węgier Widzę, że projekt przewiduje likwidację azyli dla pieszych, ale naniesione uwagi optują za ich pozostawieniem. Jaka będzie wersja realizowana i czy na pewno będzie bezpieczna dla pieszych, no i czy samochody nie będą zbytnio rozpędzać się na wyprostowanej drodze...
5 minut(y) temu
Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej Azyl zostaje
2 · 4 minut(y) temu
https://www.facebook.com/PelnomocnikRowerowyWarszawa
Da się zrobić i da się po tym jeździć bezpiecznie. Osobiście regularnie wykorzystuję swoje "pierwszeństwo" na Tamce. A tam jest pod górkę i jeszcze zakręt w prawo (przejazd przez rondo).
pozdrawiam, tomek

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 01 gru 2013, 19:04

A propos uspokajania ruchu...
Wczoraj wybrałem się z dziewczyną do Kazimierza Dolnego, który okazał się być miejscem z masą cyganek na ulicach, które zaczepiają cię non stop oraz miejscem, w którym nie ma co zjeść i skończyło się na KFC przy Poleczki, ale to tak nawiasem - odradzam.
Przejeżdżaliśmy przez Puławy. Tuż przed Kazimierzem na "wylotówce" z Puław (DW824, jeśli nic mi się nie pomyliło) przez ładny kawałek (kilka km) były bardzo fajne i skuteczne spowalniacze ruchu:
a) skrzyżowania wyniesione do góry na zasadzie "hopki" (ja bym się pokusił o asfaltową nawierzchnię takich wyniesień, a nie kostkę Bauma, ale to najmniej ważne);
b) pas w obu kierunkach wąski, a pasy oddzielone małą wyspeką z kostki;
c) jeśli akurat nie było skrzyżowania, które mogło być spowalniaczem, to robiono przejście dla pieszych (bez świateł na szczęście) również wyniesione do góry
d) oprócz wyniesień były również "zawijasy", czyli coś, co można u nas spotkać przy azylach, ale tam zrobione dużo estetyczniej.

No i ograniczenie do 40 km/h, ale przyznam, że zwróciłem na to uwagę dopiero w drodze powrotnej, bo i tak więcej niż 60 km/h się tam zwyczajnie nie opłacało jechać, żeby zaraz nie hamować, a i trzeba by się kretyńsko i nieekonomicznie starać, żeby jechać szybciej nim natrafimy na kolejny spowalniacz.

Szkoda, że u nas nie ma takich rozwiązań prawie w ogóle, a zamiast tego stawia się kolejne niepotrzebne i drogie sygnalizacje.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 01 gru 2013, 19:06

To cudo w Puławach jest już parę lat. Też mi się podobało takie rozwiązanie. ;]

Stary Pingwin
Posty: 5799
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 01 gru 2013, 23:14

Pisałem o azylach w Puławach kilka lat temu.
BJ, jeżeli jechałeś Puławy, Kozienice i G. Kalwaria, to fantastyczny zajazd z ekstra jedzeniem jest po lewej stronie, ok. 5 kilometrów przed G. Kalwarią.
miłośnik 13N

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 01 gru 2013, 23:22

W kierunku Kazimierza pojechaliśmy naokoło przez Radom, bo ruszaliśmy ze Skoroszy, ale to była dobra decyzja - do samego Radomia droga równa i dwupasmowa, na sporym odcinku nawet w kategorii S, a za Radomiem pustawa i równa DK12 :)
A do Warszawy wróciliśmy DK79, bo przy niej mieszkam i dziewczyny już odwozić nie musiałem - średnio mi się podobała ta trasa, bo na odcinku, gdzie była równa, szeroka i fajna ruch był minimalny, a na odcinku, gdzie była nierówna - ruch był duży.
Niemniej jednak zajazdu nie widziałem, bo padał (to delikatne określenie) deszcz, było ciemno i mocno wytężałem oczy (a wady wzroku nie mam), żeby widzieć wszystko jak należy.

Łukasz
Posty: 10540
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 04 sty 2014, 11:13

Teokryt pisze:Temu nie że często taka jazda na styk jest bezsensowna bo kiedyś owy pas się kończy na skrzyżowaniu. ja jadę zawsze środkiem takiego pasa. Jedne pas to jeden pas. Że szeroki - trudno. Wystarczy że obok jest parkowanie i jakas ciamajda zaparkuje tak ze z pasa 5m robi się 4m i co będę się zatrzymał, omijał ten samochód bo jakiś arcymistrz kierownicy sobie równolegle ze mną po lewej jedzie. a kysz!
Trzącha mnie jak jakiś turbokretyn na ulicy porządkuje ruch niezgodnie z przepisami. Masz PSI obowiązek jechać przy prawej krawędzi i jak Ci się kończy pas (bo ktoś go zastawił), to przepuścić tego, który wyprzedza lewą stroną (która mu się nie kończy).
ŁK

Łukasz
Posty: 10540
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 04 sty 2014, 11:15

Adam G. pisze:
BJ pisze:Idealnymi przykładami są Żelazna i Wilanowska od Modzelewskiego do Lotników. (...) Więc nie jeździj środkiem i nie zachowuj się jak egoistyczny głupek.
Na Żelaznej ostatnio władowałbym się panu z impetem w drzwi. Stał na miejscu parkingowym i po prostu je sobie otworzył. Nie mogłem uciec do lewej, bo już 15cm ode mnie był samochód jadący "lewym" pasem którego nie ma. Od tej pory też będę jeździć środkiem i mam w pupie, co na ten temat sądzą inni. Tak jest po prostu bezpieczniej niż dawać jakiemuś wariacikowi wyprzedzać się na centymetry. Szczególnie że na zatłoczonej Żelaznej z azylami które mocno ją czasem zwężają, jazda więcej niż 50km/h to czysty idiotyzm
Jak jedziesz autobusem, to jest co innego - wtedy 2 rzędy autobusów się nie zmieszczą.
ŁK

Łukasz
Posty: 10540
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 04 sty 2014, 11:19

Teokryt pisze:Piszecie o tym jak o sztuce przetrwania, szerokie dwupasy powinny zostać możliwiwe szybko ukrócone porpzez namalowanie znormalizowanego, nawet szerokiego pasa 3,5m. To co piszecie czy po lewej czy niewyznaczony, bla bla bla to efekt niechlujstwa drogowego. jeśłi by tam miały być dwa to by były dwa, jeśłi nie mieszczą się zgodnie z przepisami dwa - to będzie jeden. i zakończenie pasa także cywilizowane z jasnym pierwszeństwem.

Jeśłi masz pasy oddzielające dwa przeciwne kierunki to na jakiej podstawie możesz jechać 5m pasem w jednym kierunku? Ogólne przepisy jazdy przy prawej stronie dotyczą gdy zupełnie nie ma oznakowania. Po DK92 tez się jeździło, trzymam się prawej strony choćby z tytułu ze mam wymalowane pobocze i równą linie. na takiej Wałbrzyskiej lub Polnej gdzie "dupy" samochodów wystają w różne sposoby - nie.
Ostatnio trochę (mało, bo mało) jeździłem po Paryżu. Tam sporo ulic ma kompletnie nieoznakowane pasy. Jest jezdnia szerokości, powiedzmy, 12-15 metrów, bez oznaczonych pasów. Jeździj sobie po środku... A samochody parkują z obu stron: z prawej, z lewej, czasem po 2 obok siebie.
ŁK

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 04 sty 2014, 11:35


Łukasz
Posty: 10540
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 04 sty 2014, 12:40

Mnie to nie przeszkadza. Na pewno wolę niż 14 metrów jezdni, jeden pas w jedną, drugi w drugą i korek na 100km.
ŁK

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 04 sty 2014, 12:50

O ja... Jak to sprawnie idzie. Serio.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10642
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 04 sty 2014, 15:46

Boję się, że w Polsce by to nie przeszło - nie ten poziom kultury. Chociaż jak widać Francuzi żyją, mimo trąbienia.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ODPOWIEDZ