Jak będzie tramwaj na Stegnach, to po co pętla autobusowa? Co by tam miało krańcować?
Stegny, jak pokazuje praktyka, to raczej przelot, a nie kraniec.
Moderator: Wiliam
Jak będzie tramwaj na Stegnach, to po co pętla autobusowa? Co by tam miało krańcować?
187 to raczej jest do skrócenia.
Jak się uda to 187 też wyleciGlonojad pisze: ↑28 sty 2023, 12:46Jedyną linią, ktora ze Stegien ma szanse w związku z tramwajem wylecieć, jest 501. Jeden tor pętli wymyślono jako uniwersalny i to chyba dobrze, prawda? Zwróccie uwagę, że i tak więcej niż jednej linii autobusowej się tam nie wciśnie, bo jezdnia ma szerokość toru i autobusy by się nie ominęły i tak.
A co do autobusów wzdłuż tramwaju - jeśli dzięki temu udało by się wywalić połowę przystanków z 9, to jestem za 521 co 10 minut jako zwyklasa i 9 na podwójnych składach jako M9. No ale to nierealne, więc mamy co mamy, czyli najmocniejszą linią nad M2 jest 523.
Drugie dojśća z sygnalizacją - jak najbardziej tak. Owszem, "żaden priorytet nie jest stuprocentowy", czasem jest to 99,99%, czasem mniej, ale każdy daje rzeczywiste skrócenie czasu przejazdu.
Jeśli faktycznie pod al. Wilanowską zarezerwowane zostanie M4, to w tramwaj na identycznej trasie bym nie wierzył za bardzo.
W jaki sposób miałyby być usunięte przystanki z linii 9? Fizycznie zlikwidować część przystanków, czy zrobić linię przyspieszoną? To drugie na pewno niewykonalne, bo w jaki sposób tramwaje miałyby się wyprzedzać?
Jeśli w danym miejscu są już światła, to rzeczywiście priorytet z reguły przyspiesza przejazd, ale jeśli gdzieś w ogóle nie było przejścia, a następnie takowe zostanie zrobione, to priorytet może co najwyżej zminimalizować ilość zatrzymań. Zresztą nawet jak jest pionowe dla tramwaju to i tak motorniczowie często muszą jechać nieco wolniej, na wypadek gdyby ktoś wszedł na czerwonym. A jeśli nie będzie przejścia, nie będzie problemu. Poza tym, z takiego przejścia skorzystają tylko osoby wsiadające/wysiadające na danym przystanku (z reguły tylko część, często niewielka, spośród wszystkich pasażerów jadących na danym odcinku), a pozostałe mogą stracić (nawet jak zatrzyma się np. 1 na 15 tramwajów to też mogą być w nim osoby, którym zależy na czasie, a jedno zatrzymanie może czasem spowodować niezałapanie się na priorytet na kolejnych skrzyżowaniach). A takie dodatkowe przejście pozwoli zaoszczędzić na dojściu pewnie tylko koło minuty, a zapewne często mniej.
No oczywiście, że fizycznie zlikwidować część przystanków. Zasadniczo narysować linię metra, naciągnąć ją na istniejącą sieć przystanków a resztę zlikwidować, za wyjątkiem oczywistych wyjątków.Krzysztof_J pisze: ↑28 sty 2023, 19:13W jaki sposób miałyby być usunięte przystanki z linii 9? Fizycznie zlikwidować część przystanków, czy zrobić linię przyspieszoną? To drugie na pewno niewykonalne, bo w jaki sposób tramwaje miałyby się wyprzedzać?