Uspokojenie ruchu na ulicach Warszawy

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10642
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 15 lip 2016, 21:59

Chyba wystarczy ?
Sorry, nie uwierzę, że uprzywilejowywanie samochodów kosztem pieszych jest korzystne ekologicznie. A tak naprawdę liczy się odczuwana wygoda rozwiązania i tu najbardziej widać, kto ma silniejszą pozycję. Co do oczekiwania na żółte dla samochodów, to podejrzewam, że sygnalizacja stara się zachować odpowiedni % czasu zielonego dla samochodów (to też forma uprzywilejowania).
Argumentacja z pociągami w ogóle jest od czapy. Czy przejazd w Rembertowie należy otwierać cały czas, skoro są cały czas żądania kierowcy?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 16 lip 2016, 21:36

KwZ pisze: Argumentacja z pociągami w ogóle jest od czapy. Czy przejazd w Rembertowie należy otwierać cały czas, skoro są cały czas żądania kierowcy?
Nie wiem o jakim Rembertowie mówimy, ale na tym który ja znam jest przejazd stale otwarty dla samochodów. Zamykany tylko na czas przejazdu pociągu. I istnieje pewna analogia do przejść ze wzbudzaną sygnalizacją. Są one stale otwarte dla samochodów, a zamykane tylko gdy ma przejść pieszy.
Gdyby pojechać na jakieś odludne miejsce przy ważnej linii kolejowej, można spotkać rozwiązanie że przejazd kolejowy jest stale zamknięty dla samochodów. Chcąc przejechać trzeba albo nacisnąć przycisk, albo zatrąbić klaksonem i uśmiechnąć się do kamery CCTV by, o ile nie jest utwierdzona droga przebiegu przez taki przejazd, dyżurny ruchu otworzył na chwilę rogatki.
person pisze:
Bastian pisze:Mi to rozwiązanie na Wrobela wydaje się dziwne. Kto ma pierwszeństwo na takiej mijance?
Zgodnie z przytoczonymi słowami na Transporcie-Publicznym:
„Kierowcy przepuszczają się wzajemnie (jeżeli zdarzy się tak, że dojadą do szykany jednocześnie). Obserwowaliśmy sytuację na miejscu – nie sprawia im to większego kłopotu”
http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 52501.html
Pamiętajmy, że to raczej peryferyjna okolica i nie ma tam dwustronnych, ciągłych strumieni aut...
Jak na zarządcę drogi to mało profesjonalna odpowiedź. Kierowcy zazwyczaj pomagają sobie i się przepuszczają i jakoś to działa, ale nie można wykluczyć że na drodze takiej spotka się dwóch ynteligentów, którzy się zderzą. I choć z racji prędkości będzie to niewielka kolizja ot jednak kogoś trzeba będzie uznać winnym i z jego OC naprawić szkody. Tym bardziej że w polskim Kodeksie drogowym znane są znaki o imieniu B-31 i D5 które regulują pierwszeństwo na zwężeniach drogi. Czemu w Krakowie ich nie zastosowali?

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 17 lip 2016, 16:02

Wydajemisie, że pierwszeństwo ma ten, który jedzie po swojej stronie przerywanej kreski.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 17 lip 2016, 16:06

Dokładnie. Znaki wskazujące pierwszeństwo danego kierunku ruchu są konieczne najwyżej przy takiej organizacji ruchu, jaka jest na Wale Zawadowskim (jeden pas ruchu w obu kierunkach i pasy rowerowe po obu stronach, do tego progi co ok. 200 m).
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10642
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 17 lip 2016, 19:59

To są pasy rowerowe? Myślałem, że zwykłe pobocza.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 17 lip 2016, 20:13

Nie, to są pasy rowerowe. Co jest swoją drogą bez sensu o tyle, że jest ścieżka na koronie wału. Ale Brzeziński wziął pieniądze, Brzeziński zrobił.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2704
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 17 lip 2016, 20:36

To są pobocza. Nie ma żadnego oznakowania wskazującego na przeznaczenie dla rowerzystów, szerokość jest zresztą niewystarczająca dla takiego oznakowania. Niemniej intencją było to, żeby korzystali z nich rowerzyści.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 17 lip 2016, 20:44

Inna sprawa, że wyznaczenie (jak w Krakowie) pasów ruchu (dla samochodów) o szerokości ok. jednego metra jest chyba nielegalne.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 17 lip 2016, 20:51

Solaris U10 pisze:To są pobocza. Nie ma żadnego oznakowania wskazującego na przeznaczenie dla rowerzystów, szerokość jest zresztą niewystarczająca dla takiego oznakowania. Niemniej intencją było to, żeby korzystali z nich rowerzyści.
Dziwne, nie dalej jak miesiąc temu widziałem tam znaki C-13. Co do szerokości zgadzam się, bo 1,5 m to tam nie ma.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 18 lip 2016, 10:18

KwZ pisze:Sorry, nie uwierzę, że uprzywilejowywanie samochodów kosztem pieszych jest korzystne ekologicznie.
To nie jest raczej kwestia wiary.
Ile pyłów z okładzin hamulcowych (bardzo szkodliwe) emituje pieszy podczas zatrzymania, a ile samochód ?
Ile spalin (pierniczyć CO2 bo to bujda) z zawartością pochodnych tlenków azotu NOx wyemituje pieszy podczas ruszania i przyspieszania ?

Marzy mi się żeby wreszcie ktoś w tym mieście wpadł na pomysł zrobienia badań zapylenia przed i po montażu progów.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27393
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 18 lip 2016, 10:43

cns80 pisze: Ile pyłów z okładzin hamulcowych (bardzo szkodliwe) emituje pieszy podczas zatrzymania, a ile samochód ?
Ile spalin (pierniczyć CO2 bo to bujda) z zawartością pochodnych tlenków azotu NOx wyemituje pieszy podczas ruszania i przyspieszania ?
I właśnie dlatego jazda samochodem po mieście powinna być jak najbardziej bezproblemowa, żeby jak najwięcej osób wybierało ten środek transportu.

Masz rację - to nie kwestia wiary, to kwestia ślepego fanatyzmu i elementarnych problemów z logiką.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 18 lip 2016, 12:00

fik pisze:asz rację - to nie kwestia wiary, to kwestia ślepego fanatyzmu i elementarnych problemów z logiką.
Problem z logiką to masz Ty przez swoje zaślepienie. Podałem argumenty a propos ekologii jeśli chodzi o progi zwalniające broniąc tezy Sebastiana. Ale Ty oczywiście dorobisz sobie swoją własną chorą ideologię jakoby jazda samochodem była ekologiczna, a później będziesz walczył ze swoją własną tezą na koniec ogłaszając wszem i wobec zwycięstwo.
Już Ci lepiej ?

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 18 lip 2016, 15:42

fik pisze: I właśnie dlatego jazda samochodem po mieście powinna być jak najbardziej bezproblemowa, żeby jak najwięcej osób wybierało ten środek transportu.
Nikt tak nie powiedział w tym wątku. Pytanie czy choć jedna osoba zrezygnuje z samochodu tylko dlatego, że zastosowano progi czy szykany... A zwiększona emisja spalin przy zwalnianiu i ponownym rozpędzaniu to fakt, którego chyba nie trzeba popierać badaniami naukowymi.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27393
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 18 lip 2016, 15:46

Sebastian pisze:
fik pisze: I właśnie dlatego jazda samochodem po mieście powinna być jak najbardziej bezproblemowa, żeby jak najwięcej osób wybierało ten środek transportu.
Nikt tak nie powiedział w tym wątku. Pytanie czy choć jedna osoba zrezygnuje z samochodu tylko dlatego, że zastosowano progi czy szykany...
Bardzo wiele osób rezygnuje z chodzenia na piechotę, bo nie są one stosowane. Naprawdę trzeba to KOMUKOLWIEK tłumaczyć?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 19 lip 2016, 7:33

fik pisze:Bardzo wiele osób rezygnuje z chodzenia na piechotę, bo nie są one stosowane.
Tzn. siedzą w domu, bo nie ma progów ? Czy jeżdżą samochodem, bo nie ma progów ? Jakoś mi twoja teoria odwróconego popytu nie pasuje. Jak możesz to rozwiń. Ja nie zaobserwowałem żeby progi wpływały na podróże "niesamochodowe", za to widzę wpływ sieci komunikacji publicznej.

ODPOWIEDZ