A na czym polega system waszyngtoński, bo jestem niedoedukowany?Bastian pisze:Na Sobieskiego rozważane jest ulokowanie torów w systemie "waszyngtońskim".
Nowe trasy tramwajowe
Moderator: Wiliam
- Petroniusz
- Posty: 658
- Rejestracja: 14 gru 2005, 7:44
- Lokalizacja: Gocław
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Zmieszczą się. Zrobiliśmy wizję lokalną jeszcze rok temu...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Na wzór Krakowski tylko przy prawej krawędzi jezdni
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26816
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Na Sobieskiego, w myśl obecnych opracowań, tory także miałyby iść pasami skrajnymi.
Powody są dwa:
a) ewentualne linie autobusowe - mniej problematyczne jest ich prowadzenie (i wplatanie) przy pasach skrajnych
b) środkiem idzie spora rura ( kolektor albo magistrala ciepłownicza - nie jestem pewien) - koszty przebudowy byłyby koszmarne i, w gruncie rzeczy, niepotrzebne.
A czy będzie stało? Na Wolskiej czy Jana Pawła zdarzają się zatory i jakoś nikt zabudowanym torowiskiem nie jeździ. Zresztą, w projekcie będą zapewne separatory. Podniesienie torowiska do poziomu np. +6 cm wiązałoby się już niestety z koniecznością przebudowy instalacji odwodnienia jezdni. Niepotrzebny w sumie koszt.
Powody są dwa:
a) ewentualne linie autobusowe - mniej problematyczne jest ich prowadzenie (i wplatanie) przy pasach skrajnych
b) środkiem idzie spora rura ( kolektor albo magistrala ciepłownicza - nie jestem pewien) - koszty przebudowy byłyby koszmarne i, w gruncie rzeczy, niepotrzebne.
A czy będzie stało? Na Wolskiej czy Jana Pawła zdarzają się zatory i jakoś nikt zabudowanym torowiskiem nie jeździ. Zresztą, w projekcie będą zapewne separatory. Podniesienie torowiska do poziomu np. +6 cm wiązałoby się już niestety z koniecznością przebudowy instalacji odwodnienia jezdni. Niepotrzebny w sumie koszt.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Oczywiście nikt tego nam mieszkańcom nie chce szczerze powiedzieć, co z tą konstrukcją pod środkiem Sobieskiego, ale dotychczasowe zapadnięcia się, które się zdarzyły, zawsze były komentowane, że tamten kanał jest natychmiast do remontu... Więc niewykluczone, że i tak niedługo będzie musiał być wyremontowany.
Ale dość OT, nie w tym rzecz. Sobieskiego to nie problem - gdyby miał być tramwaj jezdnią ZAMIAST jednego pasa lub RAZEM z samochodami na jednym z pasów, to dopiero byłby problem. Mega korek codziennie przed Sikorskiego, a i w drugą stronę nie lepiej. Więc byłby to absurd stulecia na Mokotowie, jeśli już miałyby być szyny, to obok jezdni.
Ale zastanawia mnie przede wszystkim Belwederska. Na jezdni - zator. Obok jezdni - nie ma miejsca. Wniosek ? Jak by to powiedzieli miejscowi degustatorzy wina z Sielc, jaki k...a tramwaj, popie...o ich ? :)))
Ale dość OT, nie w tym rzecz. Sobieskiego to nie problem - gdyby miał być tramwaj jezdnią ZAMIAST jednego pasa lub RAZEM z samochodami na jednym z pasów, to dopiero byłby problem. Mega korek codziennie przed Sikorskiego, a i w drugą stronę nie lepiej. Więc byłby to absurd stulecia na Mokotowie, jeśli już miałyby być szyny, to obok jezdni.
Ale zastanawia mnie przede wszystkim Belwederska. Na jezdni - zator. Obok jezdni - nie ma miejsca. Wniosek ? Jak by to powiedzieli miejscowi degustatorzy wina z Sielc, jaki k...a tramwaj, popie...o ich ? :)))
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Zmieści się, powtarzam. Niewiele miejsca się tam wygospodaruje, ale da się - byliśmy i mierzyliśmy. Właściwie jedynym problematycznym miejscem jest rejon skrzyżowania z Gagarina. Tam się nawet zastanawialiśmy nad sensownością przeprowadzenia toru w stronę północną przez tę skośną uliczkę za byłym "Uniwersusem" - nie pamiętam nazwy...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow