WAWKOM

tatra pisze: ↑

12 paź 2019, 11:25

I jak zwykle bicie piany .Co te wasze wypociny mają wspólnego z tematem .Niedługo tramwaj dojedzie do Winnicy a przetarg Dw.Zachodni - Wilanów jest w toku .A R5 w czarnej dupie.

Oj nie zgodzę się jest wizualizacja R5 Annopol na którą spoglądam każdego dnia wchodząc do pracy. A kierownik pewnie ma jeszcze makietę i przestawia sobie wagoniki. Czyli coś jest.

Wiliam pisze: ↑

10 paź 2019, 17:53

Rozumiem że chodzi o trasę wzdłuż Marszałkowskiej? A to nie było przed nocnym metrem?

Duże zakole przez Woronicza i Marszałkowską.

Jest pozwolenie na budowę:
https://www.transport-publiczny.pl/wiad ... 63253.html

Jest rok 2023. Z nowej zajezdni na Annopolu wyjeżdżają wagony, aby wozić mieszkańców. Nagle, wszystkich zelektryzowała wiadomość o 457 niewybuchu znalezionym na budowie stacji metra Kondratowicza. 150 składów zostało w zajezdni, a organizator liczył oszczędności.

W 2023 metro na Bródnie już powinno jeździć, a nie się grzebać w ziemi.

pawcio pisze: ↑

06 gru 2019, 13:35

W 2023 metro na Bródnie już powinno jeździć, a nie się grzebać w ziemi.

Stary Pingwin po prostu założył, że z powodu znajdowanych co chwila niewybuchów budowa metra się nieco przedłuży

pawcio pisze: ↑

06 gru 2019, 13:35

W 2023 metro na Bródnie już powinno jeździć, a nie się grzebać w ziemi.

Metro tak, z zajezdnią bym nie był taki pewny.

Dyskutujemy od 2009 roku o nowej zajezdni na Polu Ani. Przypomnę, że projekt tejże zajezdni powstał w latach 70, a makietę(chyba) widziałem w OSZ w 79.
Już 40 lat później uzyskano pozwolenie na budowę. Czy za lat 40 wyjedzie z niej pierwszy tramwaj? Pewnie autonomiczny i z napędem z małego stosiku atomowego.

Z projektu z lat '70 nic w nowym projekcie nie ma, nawet lokalizacja się nie zgadza.

Bardziej chodzi mi o czas od decyzji o konieczności wybudowania nowej zajezdni do rozpoczęcia inwestycji. Jako rozpoczęcie przyjmuję pozwolenie na budowę.

Z tamtej decyzji chyba też nic nie pozostało...

A na Bródnie znowu niewybuch. Dobrze, że tramy tam nie jeżdżą. W sumie, i tak by dzisiaj nie jeździły.

A tak to by jeździły w pętli Annopol - Żerań Wschodni (będzie tor wjazdowy od północy z okazji zajezdni dodany).

I tak niedobrym pomysłem jest budowa zajezdni w miejscu, do którego jedyny dojazd jest na takim długim odcinku. Wystarczy właśnie jakaś awaria, zatrzymanie, niewybuch, pozostawiona torebka czy zwykła konieczność remontu torowiska żeby sparaliżować sporą część miasta.

Jak do tej pory wszystkie zajezdnie mają co najmniej dwie alternatywne drogi wyjazdu "do miasta", z relatywnie krótkim odcinkiem, który jest jedynym wyjazdem (tu drobny wyjątek stanowi R-2):
R-1: może wyjeżdżać al. Solidarności do Kercelaka, Młynarską do Koła (i dalej ewentualnie przez Nowe Bemowo), Wolską do Cm. Wolskiego (ewentualnie dalej również przez Nowe Bemowo), albo Skierniewicką-Kasprzaka do Daszyniaka;
R-2: fakt, ma pewne "wąskie gardło" na Kijowskiej (a było zostawić torowisko na Ząbkowskiej) , na szczęście niezbyt długie (ja nie wiem jak oni to zmodernizowali w 2011), ale potem można wyjeżdżać Targową do Wileńskiego albo w drugą stronę do Stadionu;
R-3: Wołoską albo Woronicza-Puławską (a i tak pamiętam jak się trzeba było pieścić w 2015 podczas przebudowy na Wołoskiej );
R-4: do wyboru przez metro Młociny do Broniewskiego i do Nowego Bemowa lub w drugą stronę Marymoncką do metra Marymont i dalej.

Jak już koniecznie chcą robić zajezdnię na tym wypizdowie to powinni zbudować torowisko na Płochocińskiej i potem Modlińską do Żerania. I tak jest planowana przedłużka tramwaju Modlińską na Tarchomin.

Plochocińska to chyba za miliard lat. Ileś mostków, wiaduktów i brak rezerwy terenowej. Już szybciej Kondratowicza i Wysockiego, tam jest szeroko - zresztą na Wysockiego był tramwaj.