Post
autor: Stary Pingwin » 14 sty 2020, 10:38
A może zaproponować stare, sprawdzone rozwiązania? Spojrzyj w lewo, spojrzyj w prawo, jeszcze w lewo, ruszaj żwawo. Konkrety znamy- co z tego, że świeci się czerwone dla pieszych, kiedy właśnie na przystanku stoi ten jedyny, ostatni w tym roku tramwaj i JA muszę nim jechać. Jeżeli zadzwonię na takiego delikwenta, to w najlepszym wypadku popuka się w czoło, a w najgorszym zbiorę joby??
Osobiście nie wchodzę przed jadący tramwaj, nawet jak mam zielone. Taki nawyk z dzieciństwa.
miłośnik 13N