Ścieżki i pasy rowerowe
Moderator: Wiliam
Przepraszam, os. Wilga.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ja tam akurat przejazd Nowogrodzką chwalę.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Poprawiłem:Szeregowy_Równoległy pisze: ↑23 lis 2019, 22:04To może uznać, że skoro Świętokrzyski i dojazdy do niego oddano rowerzystom, to Most Poniatowskiego nie wymaga dostosowywania do potrzeb rowerzystów, szczególnie, że to dostosowanie oznacza pogorszenie wszystkim innym użytkownikom mostu?
Oczywiście przy założeniu ograniczenia prędkości do 40km/h popartego albo fotoradarami, albo odcinkowym pomiarem.
To może uznać, że skoro Świętokrzyski i dojazdy do niego oddano kierowcom, to Most Poniatowskiego nie wymaga dostosowywania do potrzeb kierowców, szczególnie, że to dostosowanie oznacza pogorszenie wszystkim innym użytkownikom mostu?
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Sorry, jeśli zwężenie Tamki oraz Świętokrzyskiej do jednego pasa i dołożenie DDR, co spowodowało drastyczne wydłużenie korków na tych ulicach, nie jest oddaniem ulicy rowerzystom, to się nie dogadamy. Jeśli propozycja zmuszenia kierowców do zmniejszenia prędkości w sposób który faktycznie to spowolnienie wyegzekwuje (odcinkowy pomiar) i wysłanie rowerzystów na jezdnię, na której w takim układzie powinni czuć się bezpiecznie, jest traktowana niemal jak atak w tę liczną, szczególnie przy takiej pogodzie jak od tygodnia do jakiegoś końca marca, grupę, to znaczy, że coś jest postawione na głowie. Mniejszość, hałaśliwa, ale jednak mniejszość, w dodatku sezonowa, ma dostawać przywileje kosztem reszty świata. I nie takie, żeby jakoś wspólnie koegzystować z innymi, z uwzględnieniem potrzeb wszystkich grup, także kierowców, tylko takie, żeby oddać przestrzenie w wyłączne władanie tej mniejszości.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6920
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
To jest filozofia stawiania sprawy na głowie. Ja wiem, Saska Kępa jest przypadkiem wymagającym szczególnej troski, ale załóżmy na moment, że jest zwykłym osiedlem. Jak u diabła przekonać ludzi, żeby na krótkich dystansach poruszali się rowerem zamiast samochodem, jeżeli nie mają którędy dojechać do sąsiadującej dzielnicy? Sorry, dla mnie, niedzielnego rowerzysty, przez Most Poniatowskiego nie da się przejechać rowerem i nawet jeśli sztucznie, znakami czy nawet pomiarem ograniczysz tam prędkość do 40kmph, to i tak nie będzie to ani bezpieczne ani wygodne. Nie pojadę tamtędy ani w niedzielę, ani nigdy, a już na pewno nie spiesząc się do roboty. Zachowania komunikacyjne kształtuje się infrastrukturą.
A zresztą każdy woli mieć pod domem ulicę 2+1 niż 1+1 ze ścieżkami rowerowymi z obu stron, lol. A nie mówimy o zagłebiu biurowym czy polach kapusty, tylko centrum miasta.
Z drugiej strony obwodnica śródmieścia została po raz kolejny odłożona na święte nigdy (brak obwodnicy miejskiej to też żart), więc jestem w stanie zrozumieć frustrację niektórych.
Z drugiej strony obwodnica śródmieścia została po raz kolejny odłożona na święte nigdy (brak obwodnicy miejskiej to też żart), więc jestem w stanie zrozumieć frustrację niektórych.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
Trochę zaznaczam, że o ile Świętokrzyski [most] jest 2x2 dla kierowców i trudno się spodziewać, żeby ci dostali więcej, to sytuacja z ulicą Świętokrzyską jest nieco inna. Ale to jest urbanistyka w działaniu: starówka w okolicach Nowego Światu ma mieć zmniejszony ruch i Świętokrzyska ma służyć ew. dojechaniu do centrum, ale nie do tranzytu - ten niech jeździ przez, najlepiej, Łazienkowski albo Gdański, nie przez śródmieście. A do dojazdu więcej niż jeden pas nie potrzeba, bo przecież i tak nie będzie gdzie zaparkować.
I korki chyba nie wzrosły w czasie, ja pamiętam tyle, że na Świętokrzyskiej było tragicznie, takie 150 czy 155 umarły przez to.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Akurat na Świętokrzyskiej to w większości oddano przestrzeń PIESZYM!Szeregowy_Równoległy pisze: ↑26 lis 2019, 11:22Sorry, jeśli zwężenie Tamki oraz Świętokrzyskiej do jednego pasa i dołożenie DDR, co spowodowało drastyczne wydłużenie korków na tych ulicach, nie jest oddaniem ulicy rowerzystom, to się nie dogadamy. Jeśli propozycja zmuszenia kierowców do zmniejszenia prędkości w sposób który faktycznie to spowolnienie wyegzekwuje (odcinkowy pomiar) i wysłanie rowerzystów na jezdnię, na której w takim układzie powinni czuć się bezpiecznie, jest traktowana niemal jak atak w tę liczną, szczególnie przy takiej pogodzie jak od tygodnia do jakiegoś końca marca, grupę, to znaczy, że coś jest postawione na głowie. Mniejszość, hałaśliwa, ale jednak mniejszość, w dodatku sezonowa, ma dostawać przywileje kosztem reszty świata. I nie takie, żeby jakoś wspólnie koegzystować z innymi, z uwzględnieniem potrzeb wszystkich grup, także kierowców, tylko takie, żeby oddać przestrzenie w wyłączne władanie tej mniejszości.
Jak sobie przypomnę te parkingi na chodniku, połamane płyty, wszędobylskie samochody, huk smród, to aż mnie skręca.
No i na tym stosunkowo wąskim pasku asfaltu jeździ w sezonie około 6000 rowerzystów w tygodniu (http://greenelephant.pl/shiny/rowery/) , nie wiem ile jeździ ulicą, ale często na światłach jest więcej rowerów niż samochodów.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Nie przekonasz. Możesz przekonywać do zbiorkomu i jest to słuszne. Ale przekonywanie do roweru już nie. Nie w sytuacji, gdy przez pół roku na rowerze średnio się jeździ z powodów pogodowych, gdzie jednak większość raczej lubi do pracy dojechać bez warstwy potu i rozsiewania smrodu, gdzie dojeżdżający z niedużej odległości to mniejszość. Plus cześć takich jak ja, którzy sport zostawiają zawodowcom i uczestniczą w nim oglądając zmagania tych zawodowców.
No to nie jeździj. Sorry, rowerzysta, który się boi jechać po jezdni, na której wymuszono powolną jazdę innych pojazdów, nie powinien traktować roweru jak pojazdu do codziennych dojazdów. Ja na przykład się boje jeździć skuterem, więc znalazłem lekarstwo: nie jeżdżę skuterem, a nie domagam się osobnych pasów dla skuterów. Poza tym, powtórzę: dojeżdżający codziennie do pracy to jakiś śladowy odsetek. Czemu dostosowywać całość infrastruktury pod tę mniejszość, szczególnie, że skala oczekiwań tej mniejszości powoduje, że dostosowanie wali we wszystkich pozostałych? Jeżdżenie rowerem jest to kaprys. Poza garstką hardkorów nikt nie jeździ rowerem przez cały rok, jako codziennym środkiem transportu.Emyl pisze: ↑26 lis 2019, 12:42Sorry, dla mnie, niedzielnego rowerzysty, przez Most Poniatowskiego nie da się przejechać rowerem i nawet jeśli sztucznie, znakami czy nawet pomiarem ograniczysz tam prędkość do 40kmph, to i tak nie będzie to ani bezpieczne ani wygodne. Nie pojadę tamtędy ani w niedzielę, ani nigdy, a już na pewno nie spiesząc się do roboty. Zachowania komunikacyjne kształtuje się infrastrukturą.
Obecnie jeżdżenie rowerem to jest kaprys, czy raczej fanaberia. Ale chcemy, aby rower był poważną opcją do wyboru i pod to kształtować infrastrukturę.
I nie pół roku niepogody, tylko 3 miesiące, jeśli ktoś chce jeździć na co dzień. Zwłaszcza że ocieplenie klimatu.
I nie pół roku niepogody, tylko 3 miesiące, jeśli ktoś chce jeździć na co dzień. Zwłaszcza że ocieplenie klimatu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Tak trochę do Szeregowego i poprzednika.
Robię usługi w tym mieście i pamiętajcie, ja mogę płacić 100 i 1000 zł za wjazd do tego miasta.
Mogę płacić i 30zł.
Tylko czy was na to stać.
Muszę jeżdzić po tych ulicach, jeżdze czasem nawet po starówce, zostawienie Poniatowskiego bez samochodów.
Ok.
Ale nie zdziw się że płacisz chore ceny za usługę która trwa 3 godziny.
Robię usługi w tym mieście i pamiętajcie, ja mogę płacić 100 i 1000 zł za wjazd do tego miasta.
Mogę płacić i 30zł.
Tylko czy was na to stać.
Muszę jeżdzić po tych ulicach, jeżdze czasem nawet po starówce, zostawienie Poniatowskiego bez samochodów.
Ok.
Ale nie zdziw się że płacisz chore ceny za usługę która trwa 3 godziny.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Chcemy. Ruch rowerowy jest opłacalny ekonomicznie dla społeczeństwa (1) (2) (3) (4). Plus infra rowerowa zajmuje mniej miejsca, szczególnie porównując do przeskalowanych ścieków pokroju JPII czy Towarowej.
Nie przekonasz, dopóki infra wygląda tak, jak wygląda. Zapaleńcy będą jeździć zawsze, ale nikt nowy nie przekona się do roweru, dopóki nie zobaczy na własne oczy przemyślanych ddr-ek z zachowaną ciągłością.Szeregowy_Równoległy pisze: ↑26 lis 2019, 16:56Nie przekonasz. Możesz przekonywać do zbiorkomu i jest to słuszne. Ale przekonywanie do roweru już nie.
Ale wiesz że biegnąc do autobusu, a potem będąc w tłoku też można się spocić?Szeregowy_Równoległy pisze: ↑26 lis 2019, 16:56Nie przekonasz. Możesz przekonywać do zbiorkomu i jest to słuszne. Ale przekonywanie do roweru już nie. Nie w sytuacji, gdy przez pół roku na rowerze średnio się jeździ z powodów pogodowych, gdzie jednak większość raczej lubi do pracy dojechać bez warstwy potu i rozsiewania smrodu, gdzie dojeżdżający z niedużej odległości to mniejszość.
Nie musisz biegać, zwłaszcza w Warszawie.
Za to można się nieźle wnerwić, co też robi źle na pracę i kontakt z klientem, jak szukasz miejsca do parkowania przez godzinę - znowu.
Za to można się nieźle wnerwić, co też robi źle na pracę i kontakt z klientem, jak szukasz miejsca do parkowania przez godzinę - znowu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!