Ścieżki i pasy rowerowe

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 25 lis 2019, 10:40

Przepraszam, os. Wilga.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 25 lis 2019, 22:30

Ja tam akurat przejazd Nowogrodzką chwalę.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Gdynianin
Posty: 630
Rejestracja: 13 sie 2011, 21:32

Post autor: Gdynianin » 26 lis 2019, 0:07

Szeregowy_Równoległy pisze:
23 lis 2019, 22:04
To może uznać, że skoro Świętokrzyski i dojazdy do niego oddano rowerzystom, to Most Poniatowskiego nie wymaga dostosowywania do potrzeb rowerzystów, szczególnie, że to dostosowanie oznacza pogorszenie wszystkim innym użytkownikom mostu?
Oczywiście przy założeniu ograniczenia prędkości do 40km/h popartego albo fotoradarami, albo odcinkowym pomiarem.
Poprawiłem:
To może uznać, że skoro Świętokrzyski i dojazdy do niego oddano kierowcom, to Most Poniatowskiego nie wymaga dostosowywania do potrzeb kierowców, szczególnie, że to dostosowanie oznacza pogorszenie wszystkim innym użytkownikom mostu?

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 26 lis 2019, 11:22

Sorry, jeśli zwężenie Tamki oraz Świętokrzyskiej do jednego pasa i dołożenie DDR, co spowodowało drastyczne wydłużenie korków na tych ulicach, nie jest oddaniem ulicy rowerzystom, to się nie dogadamy. Jeśli propozycja zmuszenia kierowców do zmniejszenia prędkości w sposób który faktycznie to spowolnienie wyegzekwuje (odcinkowy pomiar) i wysłanie rowerzystów na jezdnię, na której w takim układzie powinni czuć się bezpiecznie, jest traktowana niemal jak atak w tę liczną, szczególnie przy takiej pogodzie jak od tygodnia do jakiegoś końca marca, grupę, to znaczy, że coś jest postawione na głowie. Mniejszość, hałaśliwa, ale jednak mniejszość, w dodatku sezonowa, ma dostawać przywileje kosztem reszty świata. I nie takie, żeby jakoś wspólnie koegzystować z innymi, z uwzględnieniem potrzeb wszystkich grup, także kierowców, tylko takie, żeby oddać przestrzenie w wyłączne władanie tej mniejszości.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6920
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 26 lis 2019, 12:42

To jest filozofia stawiania sprawy na głowie. Ja wiem, Saska Kępa jest przypadkiem wymagającym szczególnej troski, ale załóżmy na moment, że jest zwykłym osiedlem. Jak u diabła przekonać ludzi, żeby na krótkich dystansach poruszali się rowerem zamiast samochodem, jeżeli nie mają którędy dojechać do sąsiadującej dzielnicy? Sorry, dla mnie, niedzielnego rowerzysty, przez Most Poniatowskiego nie da się przejechać rowerem i nawet jeśli sztucznie, znakami czy nawet pomiarem ograniczysz tam prędkość do 40kmph, to i tak nie będzie to ani bezpieczne ani wygodne. Nie pojadę tamtędy ani w niedzielę, ani nigdy, a już na pewno nie spiesząc się do roboty. Zachowania komunikacyjne kształtuje się infrastrukturą.

Awatar użytkownika
Dantte
Posty: 3480
Rejestracja: 09 sie 2006, 15:00
Lokalizacja: 8052

Post autor: Dantte » 26 lis 2019, 12:58

A zresztą każdy woli mieć pod domem ulicę 2+1 niż 1+1 ze ścieżkami rowerowymi z obu stron, lol. A nie mówimy o zagłebiu biurowym czy polach kapusty, tylko centrum miasta.

Z drugiej strony obwodnica śródmieścia została po raz kolejny odłożona na święte nigdy (brak obwodnicy miejskiej to też żart), więc jestem w stanie zrozumieć frustrację niektórych.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 26 lis 2019, 13:58

Szeregowy_Równoległy pisze:
23 lis 2019, 22:04
Świętokrzyski
Szeregowy_Równoległy pisze:
26 lis 2019, 11:22
Świętokrzyskiej
Trochę zaznaczam, że o ile Świętokrzyski [most] jest 2x2 dla kierowców i trudno się spodziewać, żeby ci dostali więcej, to sytuacja z ulicą Świętokrzyską jest nieco inna. Ale to jest urbanistyka w działaniu: starówka w okolicach Nowego Światu ma mieć zmniejszony ruch i Świętokrzyska ma służyć ew. dojechaniu do centrum, ale nie do tranzytu - ten niech jeździ przez, najlepiej, Łazienkowski albo Gdański, nie przez śródmieście. A do dojazdu więcej niż jeden pas nie potrzeba, bo przecież i tak nie będzie gdzie zaparkować.

I korki chyba nie wzrosły w czasie, ja pamiętam tyle, że na Świętokrzyskiej było tragicznie, takie 150 czy 155 umarły przez to.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 26 lis 2019, 14:38

Szeregowy_Równoległy pisze:
26 lis 2019, 11:22
Sorry, jeśli zwężenie Tamki oraz Świętokrzyskiej do jednego pasa i dołożenie DDR, co spowodowało drastyczne wydłużenie korków na tych ulicach, nie jest oddaniem ulicy rowerzystom, to się nie dogadamy. Jeśli propozycja zmuszenia kierowców do zmniejszenia prędkości w sposób który faktycznie to spowolnienie wyegzekwuje (odcinkowy pomiar) i wysłanie rowerzystów na jezdnię, na której w takim układzie powinni czuć się bezpiecznie, jest traktowana niemal jak atak w tę liczną, szczególnie przy takiej pogodzie jak od tygodnia do jakiegoś końca marca, grupę, to znaczy, że coś jest postawione na głowie. Mniejszość, hałaśliwa, ale jednak mniejszość, w dodatku sezonowa, ma dostawać przywileje kosztem reszty świata. I nie takie, żeby jakoś wspólnie koegzystować z innymi, z uwzględnieniem potrzeb wszystkich grup, także kierowców, tylko takie, żeby oddać przestrzenie w wyłączne władanie tej mniejszości.
Akurat na Świętokrzyskiej to w większości oddano przestrzeń PIESZYM!
Jak sobie przypomnę te parkingi na chodniku, połamane płyty, wszędobylskie samochody, huk smród, to aż mnie skręca.
No i na tym stosunkowo wąskim pasku asfaltu jeździ w sezonie około 6000 rowerzystów w tygodniu (http://greenelephant.pl/shiny/rowery/) , nie wiem ile jeździ ulicą, ale często na światłach jest więcej rowerów niż samochodów.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 26 lis 2019, 16:56

Emyl pisze:
26 lis 2019, 12:42
Jak u diabła przekonać ludzi, żeby na krótkich dystansach poruszali się rowerem zamiast samochodem, jeżeli nie mają którędy dojechać do sąsiadującej dzielnicy?
Nie przekonasz. Możesz przekonywać do zbiorkomu i jest to słuszne. Ale przekonywanie do roweru już nie. Nie w sytuacji, gdy przez pół roku na rowerze średnio się jeździ z powodów pogodowych, gdzie jednak większość raczej lubi do pracy dojechać bez warstwy potu i rozsiewania smrodu, gdzie dojeżdżający z niedużej odległości to mniejszość. Plus cześć takich jak ja, którzy sport zostawiają zawodowcom i uczestniczą w nim oglądając zmagania tych zawodowców.
Emyl pisze:
26 lis 2019, 12:42
Sorry, dla mnie, niedzielnego rowerzysty, przez Most Poniatowskiego nie da się przejechać rowerem i nawet jeśli sztucznie, znakami czy nawet pomiarem ograniczysz tam prędkość do 40kmph, to i tak nie będzie to ani bezpieczne ani wygodne. Nie pojadę tamtędy ani w niedzielę, ani nigdy, a już na pewno nie spiesząc się do roboty. Zachowania komunikacyjne kształtuje się infrastrukturą.
No to nie jeździj. Sorry, rowerzysta, który się boi jechać po jezdni, na której wymuszono powolną jazdę innych pojazdów, nie powinien traktować roweru jak pojazdu do codziennych dojazdów. Ja na przykład się boje jeździć skuterem, więc znalazłem lekarstwo: nie jeżdżę skuterem, a nie domagam się osobnych pasów dla skuterów. Poza tym, powtórzę: dojeżdżający codziennie do pracy to jakiś śladowy odsetek. Czemu dostosowywać całość infrastruktury pod tę mniejszość, szczególnie, że skala oczekiwań tej mniejszości powoduje, że dostosowanie wali we wszystkich pozostałych? Jeżdżenie rowerem jest to kaprys. Poza garstką hardkorów nikt nie jeździ rowerem przez cały rok, jako codziennym środkiem transportu.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 26 lis 2019, 17:39

Obecnie jeżdżenie rowerem to jest kaprys, czy raczej fanaberia. Ale chcemy, aby rower był poważną opcją do wyboru i pod to kształtować infrastrukturę.

I nie pół roku niepogody, tylko 3 miesiące, jeśli ktoś chce jeździć na co dzień. Zwłaszcza że ocieplenie klimatu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1614
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 26 lis 2019, 18:08

Tak trochę do Szeregowego i poprzednika.
Robię usługi w tym mieście i pamiętajcie, ja mogę płacić 100 i 1000 zł za wjazd do tego miasta.
Mogę płacić i 30zł.
Tylko czy was na to stać.
Muszę jeżdzić po tych ulicach, jeżdze czasem nawet po starówce, zostawienie Poniatowskiego bez samochodów.
Ok.
Ale nie zdziw się że płacisz chore ceny za usługę która trwa 3 godziny.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 26 lis 2019, 21:30

KwZ pisze:
26 lis 2019, 17:39
Ale chcemy, aby rower był poważną opcją do wyboru i pod to kształtować infrastrukturę.
Nie, nie chcemy.

elslovako
Posty: 12
Rejestracja: 27 lip 2019, 14:48

Post autor: elslovako » 26 lis 2019, 22:26

Chcemy. Ruch rowerowy jest opłacalny ekonomicznie dla społeczeństwa (1) (2) (3) (4). Plus infra rowerowa zajmuje mniej miejsca, szczególnie porównując do przeskalowanych ścieków pokroju JPII czy Towarowej.
Szeregowy_Równoległy pisze:
26 lis 2019, 16:56
Nie przekonasz. Możesz przekonywać do zbiorkomu i jest to słuszne. Ale przekonywanie do roweru już nie.
Nie przekonasz, dopóki infra wygląda tak, jak wygląda. Zapaleńcy będą jeździć zawsze, ale nikt nowy nie przekona się do roweru, dopóki nie zobaczy na własne oczy przemyślanych ddr-ek z zachowaną ciągłością.

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4760
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 26 lis 2019, 22:47

Szeregowy_Równoległy pisze:
26 lis 2019, 16:56
Nie przekonasz. Możesz przekonywać do zbiorkomu i jest to słuszne. Ale przekonywanie do roweru już nie. Nie w sytuacji, gdy przez pół roku na rowerze średnio się jeździ z powodów pogodowych, gdzie jednak większość raczej lubi do pracy dojechać bez warstwy potu i rozsiewania smrodu, gdzie dojeżdżający z niedużej odległości to mniejszość.
Ale wiesz że biegnąc do autobusu, a potem będąc w tłoku też można się spocić?
Obrazek

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 27 lis 2019, 8:30

Nie musisz biegać, zwłaszcza w Warszawie.

Za to można się nieźle wnerwić, co też robi źle na pracę i kontakt z klientem, jak szukasz miejsca do parkowania przez godzinę - znowu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ODPOWIEDZ